Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po Rally Košice

SŁAWOMIR KURDYŚ: - Wracamy z Koszyc bardzo szczęśliwi, bo udało się zrealizować plan w 110%.

Do przypieczętowania tytułu Mistrzów Słowacji wystarczyło dojechać do mety pierwszego dnia, ale wiadomo, że przy takiej taktyce łatwo o błąd. Postanowiliśmy więc po prostu pojechać "swoje". Pierwszego dnia wszystko układało się po naszej myśli do ostatniej pętli, kiedy to przez prawie godzinne opóźnienie do ostatniego odcinka startowaliśmy po zmroku. 17 sekund straty to efekt braku dodatkowych świateł w leśnym zakurzonym odcinku i z wypracowanego przez cały dzień czasu na mecie pierwszego dnia zostało 1,1 sekundy! Drugi dzień to pewna i czysta jazda bez obciążenia i choć złapaliśmy kapcia, a nasza Honda zaczęła już odczuwać trudy dwudniowych zawodów, to udało się uzbierać 14 sekund i wygrać rajd. W tym miejscu wielkie dzięki dla Sołka i Jaśka za opiekę nad naszym sprzętem, a przede wszystkim za usprawnienie rajdówki drugiego dnia. No cóż – z jednej strony wielka radość, bo osiągnęliśmy nasz cel wygrywając wszystkie rajdy w sezonie, z drugiej smutek, bo choć rajdy w Polsce są dopiero na półmetku, to dla nas sezon się skończył. Reasumując, był to dla nas sezon bardzo udany. Brak poważnych problemów z autem pozwalał skupić się tylko na jeździe i uzyskiwaniu coraz lepszego tempa, które dawało mi już sporo frajdy. Sprawdził się też nasz opis, który pozwalał na szybką jazdę na zupełnie nowych odcinkach i wygrywanie z lokalnymi kierowcami. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy nas wspierali w tym roku, szczególnie firmie Air-Tech-Bud, głównemu sponsorowi bez którego nasze starty nie doszły by do skutku. Dziękuję również firmie KolorPlusStudio oraz Ingram Garaż wraz z całą ekipą mechaników, którzy w różnym składzie walczyli dla nas na serwisach. Dziękuję Michałowi, który jak zawsze dzielnie znosił moje towarzystwo i świetnie wykonywał swoją robotę zarówno w rajdówce, w czasie walki na oesach, jak i perfekcyjnie dbając o kwity. Dziękuję kibicom za ciepłe słowa, trzymanie kciuków no i kibicowanie na odcinkach. No i w końcu dziękuję rodzince z moją żoną Wiolettą  na czele,  za wielkie wsparcie, wyrozumiałość, kopniaki kiedy trzeba i uśmiechy przy powrotach, a bratu Krzyśkowi za bezinteresowne godziny poświęcone na przygotowanie auta do startów.  Dzięki wielkie wszystkim, których nie wymieniłem, a dzięki nim jest ten sukces! Dzięki i mam wielką nadzieję, że za rok znów zobaczymy się na oesach!MICHAŁ KASINA: - Jestem niesamowicie szczęśliwy z osiągniętego wyniku! Pomimo drobnych problemów pierwszego i drugiego dnia po raz kolejny sięgamy po pierwsze miejsce w rajdzie. Tym samym zdobywamy chyba najważniejszy w naszych dotychczasowych startach tytuł! Nawet nie marzyłem, że tak potoczy się cały sezon na Słowacji. Od początku roku stajemy na najwyższym stopniu podium i jesteśmy niepokonani. Podwójnie cieszy fakt, że startowaliśmy pierwszy raz u naszych południowych sąsiadów, na zupełnie nowych dla nas odcinkach, a jednak wszystko poszło perfekcyjnie. Mamy opis, który się sprawdził, sprzęt ani razu nie zawiódł, a cały zespół ciężko pracował aby wszystko poszło zgodnie z planem. Rajd był świetny! Kręte, ale też szybkie odcinki, o zróżnicowanej nawierzchni, a do tego żar lejący się z nieba stawiały przed nami nie lada wyzwanie. Konkurencja również nie odpuszczała, dzięki czemu mieliśmy kawał porządnego rajdowania i emocje z odcinka na odcinek. Ostatecznie w Koszycach odebraliśmy pucharu za pierwsze miejsce w całym rajdzie. To był niesamowicie motywujący sezon, dający wiele emocji i radości. Cieszę się, że po raz kolejny spędziłem go pilotując Sławka z prawego fotela Hondy. Dziękuje mu bardzo za te starty, bo po raz kolejny udowodnił, że jest świetnym kierowcą! Oprócz dobrej jazdy nie brakowało dobrej atmosfery, a to za sprawą kibiców, którzy dzielnie dopingowali nas na oesach oraz podsyłali informacje sprzed komputera. Czuć było Wasz doping, za co ogromnie dziękuję! Podziękowania należą się również mechanikom za świetną pracę w trakcie sezonu, sponsorom za wsparcie i wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób pomogły nam w startach na Słowacji! Trochę żal, że nasz sezon dobiega już końca, ale równocześnie mamy się z czego cieszyć. Jesteśmy Mistrzami Słowacji w klasie 8! Oby przyszły rok przyniósł równie dobre wyniki, a nasza jazda była równie skuteczna! Do zobaczenia w sezonie 2016!Starty załogi były możliwe dzięki firmom ATB, KolorPlusStudio, Ingram Garaż.

Poprzedni artykuł Piąty czas Kubicy
Następny artykuł Koń przerwał oes

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry