Mówią po Rally Lužické Hory
SŁAWOMIR KURDYŚ: - Już po opublikowaniu listy startowej wiedzieliśmy, że będzie ciężko walczyć z Czechami w mocnych, A - grupowych autach, które regulamin Puchar Łużyc łączy z N-kami.
Jednak po pierwszej pętli zajmowaliśmy znakomite trzecie miejsce, z szansami na zwycięstwo. Na dalszą część zawodów taktyka była prosta - jak najmniej stracić przez trzy odcinki i na czwartym, który był w większości szutrowy, zaatakować. Paradoksalnie OS 4, którego się obawialiśmy ze względu na nawierzchnię, udało się w klasie wygrać. Niestety, z naszego planu nic nie wyszło. Na OS 5 zaraz po starcie straciliśmy 3 bieg, a na OS 6 musieliśmy się poddać, kiedy to ukręcił się przegub. Wielka szkoda, bo praktycznie pogrzebaliśmy szanse na obronę tytułu w klasie 4 Pucharu Łużyc. Generalnie rajd jak zawsze, świetnie zorganizowany, z różnorodnymi odcinkami i super atmosferą. Dziękujemy: AIR-TECH-BUD, BGI ZREMB, AQER. Patronat medialny: Radio ESKA, InterMAKS.pl, Bochnianin.pl.
MICHAŁ KASINA: - Po pierwszej pętli rajdu uzyskane czasy pozwoliły zająć 3 miejsce w klasie ze stratą zaledwie 0,5 sekundy do drugiego zawodnika. Z serwisu wyjechaliśmy więc z zamiarem odrobienia kilku sekund. Niestety, na szóstym odcinku, który był w całości pokonywany pod górę, straciliśmy trzeci bieg, a na przedostatnim półoś odmówiła współpracy i urwała się przy przegubie. Pozostał niedosyt, że nie udało się dotrzeć do mety i zdobyć cennych punktów w Pucharze. Cieszy jednak dobre tempo - do czasu awarii deptaliśmy po piętach Czechom, a różnice czasowe były niewielkie. Wygraliśmy nawet jeden odcinek. Sam rajd oceniam bardzo dobrze. Nastawienie organizatorów do zawodników jak zwykle było niespotykanie pozytywne i powodowało szczególną atmosferę. Odcinki również były świetnie wytyczone - od szybkich i szerokich partii, poprzez wąskie i techniczne, na samym wyścigu górskim kończąc. Serdeczne podziękowania należą się sponsorom oraz kibicom dopingującym na oesach!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.