Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po Warmińskim

GRZEGORZ DUL: - Rajd Warmiński był moim absolutnym debiutem na szutrowych nawierzchniach.

Start ten traktujemy jako przygotowanie do najważniejszych zawodów w sezonie - Rajdu Polski. Dzięki moim sponsorom mam szansę wziąć udział w rundzie Mistrzostw Europy rozgrywanej w Mikołajkach. Chciałbym podejść do tego startu maksymalnie profesjonalnie, stąd nasza obecność w Olsztynie już od zeszłego czwartku. Udało się trochę przetestować, a potem w miarę czysto przejechać wszystkie szutrowe odcinki rajdu. Szkoda troszkę, że złapaliśmy kapcia na ostatnim odcinku, bo mogliśmy się zbliżyć do Szymona Ruty. Nie wynik był tu jednak najważniejszy. Ani przez chwilę nie próbowaliśmy porównywać naszych czasów z doświadczoną konkurencją. Najważniejsza była nauka szybkiego i bezpiecznego poruszania się po szutrze oraz szlifowanie opisu, co w moim przypadku - gościa z wyścigów górskich - jest ogromnie istotne. Cieszę się, że możemy sobie na to pozwolić, aby pozostać na Mazurach do „Polskiego” i jeszcze trochę poćwiczyć w poniedziałek i wtorek pod okiem bardzo szybkich kolegów. Mam nadzieję na dalsze postępy, tak aby w niedzielę wyjechać z Mikołajek z podniesionym czołem!”

PIOTR ZEGARMISTRZ: - Z radością przyjąłem zaproszenie na prawy fotel od Grześka na dwa rajdy na Mazurach. Przejechanie tylu kilometrów po szutrze mocną czteronapędówką to marzenie wielu z nas. Jako pilot pomagam Grześkowi w stworzeniu opisu drogi oraz czuwam nad prawidłową realizacją strategii opracowanej przez niego. Jak do tej pory działa to całkiem OK. Jestem pod wrażeniem tempa w jakim Grzesiek robi postępy. Jak wszyscy wiemy, w rajdach żadna teoria nie zastąpi doświadczenia i przejechanych kilometrów, dlatego zrobimy wszystko, aby meldować się na mecie każdego odcinka Rajdu Polski. W tym miejscu podziękowania dla producenta akumulatorów firmy AUTOPART i producenta regałów ELROB - bez nich nie mielibyśmy tej szansy! Fot. Maciej Niechwiadowicz.

Bubik/Korzeniewski | Fot. Tomasz Kaliński

KRZYSZTOF BUBIK: - Zaliczyliśmy udany trening przed Rajdem Polski. Auto zostało sprawdzone - przy okazji wyszło kilka drobnych usterek, które na pewno zostaną wyeliminowane i na starcie w Mikołajkach będziemy już tylko myśleć o jak najszybszym pokonywaniu odcinków. Nasze tempo na Rajdzie Warmińskim, mimo treningowej jazdy, okazało się dość szybkie. Wygraliśmy wszystkie odcinki w ośce i regularnie wygrywaliśmy z dwoma autami czteronapędowymi . Dziękujemy naszym partnerom za wsparcie oraz kibicom za gorący doping a także ekipie Team Auto Rally za przygotowanie auta. Nasz występ był możliwy dzięki: Fundacja Motoszanasa, Rajdowyklimat.pl, Eco Energy- pompy ciepła, ogrzewanie podłogowe, A-KOP chemia budowlana, Samsonas.pl- kłowe skrzynie biegów oraz Adventure 24.

RADOSŁAW KORZENIEWSKI: - Warmiński okazał się być doskonałym przedbiegiem dla Rajdu Polski. Spore zaskoczenie sprawił końcowy wynik, w którym przegoniliśmy kilku kolegów startujących dużo mocniejszymi autami. Po tak udanym występie zostaje skupić się tylko na występie w Mikołajkach i poprawić kilka szczegółów, które wyszły podczas startu na pod olsztyńskich szutrach. Fot. Tomasz Kaliński.

Michał Bębenek | Fot. Robert Magiera

MICHAŁ BĘBENEK: - Przez cały czas trwania rajdu eksperymentowaliśmy z ustawieniami zawieszeń. Jak się jednak okazuje, nawet sześć odcinków specjalnych to wciąż mało, by dopracować wszystko perfekcyjnie. Dawno nie jeździliśmy samochodem czteronapędowym po szutrach. Oczywiście, cieszę się z wyniku, ale po osiąganych czasach widać, że przed nami jeszcze trochę pracy z ustawieniami.

GRZEGORZ BĘBENEK: - Mamy jeszcze niecały tydzień do Rajdu Polski i postaramy się wykorzystać tę przerwę możliwie najefektywniej. Rajd zawsze jest najlepszym sprawdzianem ustawień auta i jak się okazało, musimy jeszcze dokonać korekty w ustawieniu tylnego zawieszenia. Wciąż eksperymentujemy także z jego wysokością. Mam nadzieję, że już za kilka dni wszystko będzie idealnie przygotowane do startu. Do zobaczenia w Mikołajkach. Fot. Robert Magiera.

Poprzedni artykuł Wrócili po roku - i wygrali
Następny artykuł Wypowiedzi po Wiśle

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry