Muszę powiedzieć, że auto jest znakomite i bardzo szybkie. Dla nas to nowe wyzwanie. Bardzo cieszymy się na start w Zlinie. Liczę, że w bardzo mocnej konkurencji znowu będziemy mogli powalczyć o czołowe miejsce.
JERZY TOMASZCZYK: - Przed nami rajd, który z wielu fascynujących powodów będzie „naj”. Barumka to najdłuższy, najtrudniejszy, najbardziej wymagający, najbardziej popularny i najsłynniejszy rajd, w ramach którego odbywa się runda czeskiego Pucharu Opla Adama. Jestem świadomy zadania, jakie jest przed nami i podchodzę do tego startu z pokorą, ale jednocześnie nie brakuje mi radości i optymizmu. Wiem, że nasi konkurenci, w przeciwieństwie do nas, już pewnie kiedyś ścigali się na tych odcinkach. Jednak z drugiej w Rajdzie Barum strony mamy o połowę więcej kilometrów niż poprzednich rundach. Liczę na to, że na pierwszych odcinkach złapiemy dobry feeling, a na kolejnych próbach będziemy sukcesywnie przyspieszać, dopóki nie znajdziemy się na miejscu, które najbardziej lubią sportowcy. Fot. Grzegorz Rybarski.
LUCA ROSSETTI: - Auto daje mi mnóstwo radości z jazdy. Ma tylny napęd, więc pozwala kierowcy wykazać się na zakrętach. Jest również naprawdę szybkie i dobrze przygotowane do startu. Cieszę się, że pojadę nim w rajdzie. Nie lubię mówić o zamiarach, bo wiele rzeczy może się zdarzyć. Jednak okolice Zlína już znam i liczę na dobry wynik w swojej kategorii. Myślę, że z Toyotą to się może udać.
JAREK SZEJA: - Będzie to dla mnie i Marcina już trzeci raz, gdy wystartujemy w „Barumce”. Dwie rundy, jakie zostały do końca sezonu, traktujemy już indywidualnie. Może nie poprawi to już bardzo naszej pozycji w sezonie, ale chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik dla nas, dla zespołu, partnerów i oczywiście dla kibiców. Zwłaszcza teraz, dlatego naprawdę solidnie się przygotowaliśmy. Za nami już kilka testów, a w planach jeszcze jeden dzień na trening. Całe rajdowe Czechy mocno mobilizują się na ten weekend, bo ranga imprezy sprawia, że wygrana jest jeszcze cenniejsza. Nie mamy aż takiego doświadczenia ze startów w Barum, jak nasi rywale, ale gwarantuję, że damy z siebie wszystko. Zespół włożył masę pracy w przegląd, przygotowanie i ustawienie naszego Subaru, więc teraz wszystko już musi zadziałać perfekcyjnie. Musimy jeszcze „tylko” poskładać to w całość, w drodze do naszego celu – jak najlepszego wyniku w Grupie N. Wspólnie z naszymi partnerami: GK FORGE - obróbka plastyczna metali, ROTO, DARMA, DECO-CAR, EUROGOLD, MINIMAX, VIRALSEED i POKRYCIA DACHOWE PNIOK SYLWESTER oraz patronami medialnymi MOTOWIZJA i portal OX.PL, zapraszamy na Rajd Barum. Kibicujcie!
MARCIN SZEJA: - Przed nami bez wątpienie jeden z najtrudniejszych rajdów w tym sezonie - nie tylko ze względu na bardzo mocną europejską obsadę, ale przede wszystkim na trasę. Odcinki, a jest ich w sumie 15 (o łącznej długości prawie 230 km), są bardzo trudne i zróżnicowane, co wymusza częstą zmianę rytmu i wymaga dużego wyczucia od kierowcy i pilota - już w piątek rano od odcinka kwalifikacyjnego, a wieczorem prawdziwy klasyk – próba miejska w Zlinie. Myślę, że charakterystykę odcinków można porównać do tych z naszego Rajdu Wisły, więc są to warunki, w których dobrze się czujemy. Część trasy znamy z poprzednich dwóch startów, więc na pewno będzie to ważne, ale mamy rywali z dużo większym doświadczeniem. Nie pozostaje nic innego, jak walczyć od pierwszego odcinka. Liczymy na to, że wsparcie kibiców nam w tym pomoże. Kibicujcie i do zobaczenia. Fot. Rozmus Photography.
PIOTR CIERZNIEWSKI: - To będzie mój debiut w zagranicznych rajdach, a sam pomysł na start w zbliżającym się Rajdzie Barum wziął się stąd, że niestety nie będzie mnie na starcie Rajdu Nadwiślańskiego. W Rzeszowie rozmawialiśmy z naszym zespołem i wspólnie ustaliliśmy, że najlepszym wyborem na zapełnienie tej luki będzie właśnie Rajd Barum. To impreza, która organizacyjnie zajmuje mniej więcej tyle samo czasu, a mamy do przejechania zdecydowanie więcej kilometrów. Na liście startowej znajduje się 130 załóg, z czego około 30 w klasie 4. Nawiązanie walki z zawodnikami startującymi od 10, czy 15 lat będzie bardzo trudne, jednak my staramy się traktować ten start czysto treningowo.
ŁUKASZ PIENIĄŻEK: - Z ogromną przyjemnością wracam na trasy Rajdu Barum, które bardzo dobrze wspominam z ubiegłorocznego startu. Nie mogę się doczekać tej niesamowitej atmosfery, która towarzyszy tym zawodom. Będzie to także okazja dla nas do spotkania się z polskimi kibicami, którzy licznie odwiedzają Zlin. W najbliższy weekend powalczymy o powrót na podium Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów. Rajd poprzedziły bardzo intensywne przygotowania, więc czujemy się gotowi do walki z naszymi rywalami. Wiem, że nie będzie to łatwe, ponieważ do końca sezonu pozostały tylko dwa rajdy, więc każdy kilometr może okazać się kluczowy w kontekście końcowej klasyfikacji cyklu.
PRZEMYSŁAW MAZUR: - Bardzo się cieszę, że po raz kolejny będę mógł wystartować w Rajdzie Barum. Asfalty są dla nas cały czas najbardziej przyjazną nawierzchnią, a do tego czeskie odcinki są bardzo zbliżone do polskich tras - drogi są wybijające i stosunkowo wąskie. Z pewnością konkurencja będzie przepotężna, ponieważ Barum jest od wielu lat jedną z najpopularniejszych rund Rajdowych Mistrzostw Europy. Spodziewamy się także sporo kibiców z Polski, którzy co roku chętnie odwiedzają Zlin. Nieco mniej krzepiące są informacje pogodowe, ponieważ zapowiada się gorący weekend, więc w aucie będzie bardzo ciepło. Będziemy jednak jechali najszybciej jak to jest możliwe i postaramy się powalczyć o wysoką lokatę.
KAJETAN KAJETANOWICZ: - Moi partnerzy i współpracownicy dają mi możliwość walki na najwyższym poziomie. Jestem im za to wdzięczny i również dlatego zawsze staram się dać z siebie jak najwięcej. Przed każdym sezonem, na każdym treningu, na każdym evencie i na każdych zawodach. Moje życie to rajdy i cieszę się z wszystkich dni, które stawiają przede mną zadania. Przed LOTOS Rally Team kolejne wyzwanie – ósma runda Mistrzostw Europy. Wygrać Rajd Barum jest bardzo ciężko, dlatego też wielu kierowców pragnie tego tak samo jak ja. Wiara zespołu i kibiców utwierdza mnie w przekonaniu, że wspólnie robimy rzeczy nieszablonowe. Będziemy się cieszyć każdym kawałkiem, często bardzo zniszczonego, asfaltu wokół Zlina i starać się zasłużyć na zadowolenie z wykonanej pracy.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.