Mówią przed Karkonoskim
ALEKS ZAWADA: - Przede wszystkim bardzo się cieszę, że w tym rajdzie ponownie wystartujemy naszą Hondą, która po przygodzie na Krakowskim jest gotowa do akcji.
Po raz kolejny ekipa MSZ Racing pokazała na co ją stać i przywróciła auto do życia. Odnośnie naszego wystepu w Jeleniej Górze to znowu z wielkim żalem serca zdejmujemy nogę z gazu, może nie tak drastycznie jak na Rzeszowskim, ale na pewno nie będziemy jechać na 100%. No cóż, w rajdach ważna jest też strategia i w tym razem właśnie ona odegra główną rolę. Celem jest meta i przejechane kilometry OSowe, do których w tym przypadku podchodzimy z pokorą.
GRZEGORZ GOŁDA: - Karkonoski to dla mnie bardzo ważna impreza, ponieważ właśnie tu zacząłem przygode z rajdami i zadebiutowałem na prawym fotelu. Zawsze będę miło wspominał te okolice. Jeśli chodzi o ten rajd to historia z Rzeszowskiego udowodniła, że wolniejsze tempo też może przynieść dobry rezultat i punkty, na których nam teraz najbardziej zależy, bo są niezbedne do uzyskania licencji R.
Podziekowania i serdeczne pozdrowienia dla naszego sponsora, firmy Techmatik z Radomia. Do zobaczenia na odcinkach.
Start naszej załogi jest możliwy dzięki wsparciu firm: REPSOL Polska, TMP Wiatrak ze Świdnicy - bezpośredni dystrybutor olejów Repsol, www.VIRNIK.pl oraz naszych przyjaciół. Jak zwykle liczymy na gorący doping kibiców - trzymajcie za nas kciuki (MOCNO ! - dop. pilot)! Fot. Jacek Mazur.
AGNIESZKA MOSKAL: - Rok temu jechało nam się tu fantastycznie, ale do czasu - pomimo wygrania w klasie prawie wszystkich oesów i prawie wygrania jednego oesu w generalce, na kończącym rajd superoesie współpracy odmówiło przełożenie główne w skrzyni i rajd zakończył się niezbyt miło. Mamy nadzieję, że w tym roku od początku do końca będzie co najmniej bardzo dobrze. Od Rajdu Rzeszowskiego minęło niecałe trzy tygodnie. W naszej rajdówce musieliśmy poprawić tylko kilka drobnostek i jedną bardzo ważną rzecz - łącznik między fotelem i kierownicą zwany kierowcą. Niestety, na świetnych podkarpackich oesach mój kierowca nie sprawował się najlepiej, w związku z czym, tym razem to jego wzięliśmy na warsztat.
Start naszej załogi możliwy jest dzięki wsparciu firmy Koszule na miarę - Teodor Stolarek. Fot. Oktawian Biniek.
MARIUSZ KOSIŃSKI: - Będzie to dla nas nie lada wyzwanie. Choć wciąż brakuje nam kilometrów przejechanych nowym autem, postaramy się o jeszcze lepszy wynik w porównaniu z rzeszowską eliminacją. Od startu do mety będziemy starali się trzymać dobre tempo i zbierać doświadczenie w jeździe naszą nową Hondą Civic Type-R. Bo o tym, jak duża jest różnica między jazdą Peugeotem 206 a japońską konstrukcją, przekonaliśmy się podczas ostatniej rundy Rajdowego Pucharu Polski.
Załogę wspiera Rak-Bud, producent betonu towarowego i prefabrykatów betonowych. Auto przygotowuje SportGarage. Fot. sportgarage.pl
MARCIN ŁYSZKOWICZ: - Mamy już za sobą debiut w RPP, podczas Rajdu Rzeszowskiego. Nie obyło się bez błędów z naszej strony i chorób wieku dziecięcego, naszej świeżo zbudowanej rajdówki, ale założony plan został zrealizowany - osiągnęliśmy metę. Ponadto, rajdy wciągnęły nas całkowicie i już nie możemy doczekać się kolejnego startu. Przed nami Rajd Karkonoski. Słyszeliśmy, że jest jeszcze szybszy ale i trochę bardziej dziurawy. Również w tym rajdzie, podstawowym celem będzie meta, co nie znaczy, że zamierzamy się "wozić" na oesach. Mamy nadzieję, że doświadczenie zebrane podczas debiutu będzie procentować. Damy z siebie 100%. Z tego miejsca chcemy podziękować instytucjom i osobom, bez których nasz start nie byłby możliwy. Firmie "Malkom", portalowi "rajdowypuchar.pl" za objęcie naszej załogi patronatem medialnym, tacie Igora za zbudowanie i obsługę naszej rajdowej dwieścieszóstki. Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia na mecie. Fot. Zbigniew Bury.
SERGIUSZ JANOWSKI: - Rajd Rzeszowski zakończyliśmy efektowną awarią na dojazdówce do 4 odcinka. Sytuacja ta była następstwem błędu na pierwszym odcinku, ale zdarzenie z wypadkiem i odjeżdżającym kołem nie ma większego wpływu na nasz start w Rajdzie Karkonoskim. W Jeleniej Górze będziemy chcieli udowodnić, że rzeszowskie dachowanie było wypadkiem przy pracy i postaramy się narzucić wysokie tempo. Nie planujemy pojechać asekuracyjnie i mamy nadzieję, że takie podejście zaowocuje jakimś fajnym miejscem na mecie. Niestety, ze względu na brak czasu zmuszeni jesteśmy odpuścić kolejną eliminację w Wiśle, więc w Karkonoszach przed przymusowymi wakacjami będziemy chcieli sprawić sobie frajdę szybką jazdą. Nigdy nie startowałem w Rajdzie Karkonoskim, ale z informacji przekazanych przez mojego pilota mogę domyślać się, że są to wymagające odcinki, a osiągnięcie mety będzie niezwykle trudne. Mamy nadzieję, że od pierwszego do ostatniego odcinka uda nam się utrzymać koncentrację i że będziemy mogli w sobotę wieczorem wyjechać z Jeleniej Góry z kolejną osiągniętą metą. Fot. Ewa Manasterska.
WIESŁAW INGRAM: - Po bardzo udanym dla nas Rzeszowskim dostaliśmy szansę startu w Rajdzie Karkonoskim. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, tym bardziej, że dzięki Ryszardowi Kiewrelowi nawiązaliśmy współpracę z nowym sponsorem GETIN Leasing. Zamierzamy jak najlepiej zaprezentować się na odcinkach. Dobry wynik będzie podziękowaniem za zaufanie, którym nas obdarzono. Cała ekipa mocno się napracowała aby przygotować samochód do walki na wymagającej trasie. Przed nami ponad 100 kilometrów trudnych technicznie oesów, do tego liczna konkurencja. Już nie możemy się doczekać startu. Zapraszamy wszystkich w Karkonosze i do zobaczenia na oesach. Dziękujemy: PIZZERIA TORINO, GETIN Leasing, AUTO-HAL, EKF (Europejskie Konsorcjum Finansowe), BOSCH Diesiel Center Mroczek&Synowie, AQUER, AIR-TECH-BUD, FIVESTAR, FABRYKA WNĘTRZ Agnieszka Chmielewska. Patronat medialny: Radio ESKA, InterMAKS.pl, , klasaN3.pl, Bochnianin.pl. Fot. klasaN3.pl.
KRZYSZTOF JANIK: - Ubiegłoroczny Rajd Karkonoski był naszym pierwszym wspólnym startem. Skoro nadal zasiadam "na prawym" u Wieśka to chyba nie jest jeszcze ze mną tak źle. Jestem przekonany, że Jelenia Góra jak co roku przygotuje dla nas dobre ściganie po malowniczych trasach w okolicach Śnieżki. Mam również nadzieję, że najwyższy szczyt Karkonoszy okaże się dla mnie równie przyjazny co najwyższy w Europie Mont Blanc, który udało mi się zdobyć w ostatnich dniach i tym samym powalczymy o dobre miejsca w klasie oraz Grupie N.
MICHAŁ KASINA: - Po drobnym niepowodzeniu na Rajdzie Rzeszowskim wracamy na rajdowe trasy w pełnej gotowości do rywalizacji. Tym razem weźmiemy udział w Rajdzie Karkonoskim, który jest zarazem drugą rundą Pucharu Łużyc - cyklu, w którym punktowaliśmy już na początku roku. Humory jak zwykle dopisują, a świetne tempo jakie udało się narzucić w Rzeszowie, napawa nas sporą dawką optymizmu. Postaramy się je utrzymać, choć trasy w okolicach Jeleniej Góry nie należą do najłatwiejszych. Najważniejsze, by dotrzeć do mety bez przygód!
KATARZYNA KIEWREL: - Rajd Karkonoski to dla nas bardzo szczególny rajd. Po pierwsze dlatego, że był to nasz rajdowy debiut. Po drugie, ze względu na wspaniałą atmosferę, która na tym rajdzie panuje. Po trzecie, ze względu na trudne i piękne trasy. Biorąc pod uwagę fakt, iż nasze tempo z rajdu na rajd rośnie, to pewnie i tym razem kierowca nie da mi rozkoszować się przepięknymi widokami za oknem rajdówki i z nosem w notatkach będę jedynie odczuwać nierówności asfaltu. Do Rajdu Karkonoskiego nasz samochód jest bardzo dobrze przygotowany i będzie go można zobaczyć w nowych barwach. Koledzy przekonali nas, że w biało - zielonych barwach auto prezentowało się lepiej, stąd dokonaliśmy małej korekty. Mamy nadzieję, że nowe barwy oraz nasze tempo jazdy przypadną do gustu kibicom i fotoreporterom. Chcielibyśmy powalczyć w klasie w ramach Pucharu Łużyc, a zdobycie w nim miejsca w pierwszej piątce będziemy uważać za sukces. Patronat medialny: Radio ESKA, portal InterMAKS.pl
Na prawy fotel wraca Oktawian Sokołowski. Z Oktanem jechaliśmy już dwa rajdy, w których doskonale się spisał ponadto szybko się wpisał w nasze grono. Proszę zatem o wyrozumiałość.
Chciałbym jeszcze raz podziękować za pomoc, z którą wciąż się spotykam. Wielu z Was ją oferuje. Uważam, że wspólnie jesteśmy w stanie zrobić wiele i nie jeden sukces przed nami! Dodatkowo każdy sukces jest naszym wspólnym, bo ja jestem tu tylko kierowcą. Każdy najmniejszy element rajdowej układanki jest najważniejszy i każdy z nas jest na równi ważną osobą co zawsze staram się podkreślać. Liczę, że wspólnie czerpiemy z tego niezapomniane emocje, a atmosfera jaka panuje w naszej grupie jest niemal kosmiczna. Celem końca chciałbym złożyć na ręce Hipka i Jego Taty ogromne wyrazy wdzięczności, bo pracę jaką wykonali przy budowie auta jest ogromna, wręcz heroiczna. Wszystkim którzy przyczynili się do kolejnego progresu mojej osoby dziękuję i powiem krótko…kocham Was!
Nasz start jest możliwy dzięki wsparciu naszych sponsorów. Sponsorzy strategiczni: Ideal House, The Brazen Head, Foggy Dew. Sponsorzy wspierający: Volmax, Róża wiatrów, Tornar Polska, Big System, Ecu-Tech, Bartex, Opony Nowak.
Oczywiście, podziękowania dla Hurtowni Elektrotechnicznej Elektro-Jarex z
Kielc oraz Automobilklubu Kieleckiego.
BARTEK JAKUBOWSKI: - Celem - moim i Mariusza - był wjazd na rampę w Rzeszowie. W Jeleniej Górze na rampie na pewno się znajdziemy. Będzie to rampa startowa w piątek wieczorem. Mam wielki niedosyt po Rajdzie Rzeszowskim. Nie tak wyobrażałem sobie debiut na prawym fotelu. Wierzę, że tym razem będzie lepiej, dłużej i jeśli się da - jeszcze szybciej. Korzystając z okazji, chcę bardzo podziękować Mariuszowi za zaufanie i okazję do spełnienia marzeń. Do zobaczenia na oesach i w serwisie sportowym Teleexpressu.Fot. Zbigniew Bury.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.