Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Walczymy o podium w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, a po nieudanym dla nas starcie w Rajdzie Rzeszowskim bardzo potrzebujemy punktów. Lubię startować na Słowacji i bardzo dobrze czuję się na tutejszych trasach, zwłaszcza, że mamy tutaj wielu kibiców, którzy pamiętają nasze regularne starty w poprzednich latach. Muszę przyznać, że to bardzo miłe uczucie.Odcinki specjalne tego rajdu potrafią zaskoczyć, a momentami przyczepność asfaltu jest bardzo mała. Nam to jednak nie przeszkadza i postaramy się pojechać skutecznie i bardzo szybko. Na tym etapie mistrzostw musimy mocno walczyć i być na mecie przed naszymi konkurentami. To jest nasz cel i bardzo chcielibyśmy wrócić na podium krajowego czempionatu. Jesteśmy mocno zmotywowani i głodni kolejnych rajdowych kilometrów. Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia na mecie.PRZEMYSŁAW MAZUR: - Myślę, że czeka nas bardzo trudny rajd. Nasz cel jest jasny i wierzę, że Rajd Koszyc będzie dla nas szczęśliwy. Cieszymy się, że możemy walczyć o kolejne punkty. Nasza pozycja w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski jest bardzo wysoka i mamy realne szanse na podium. Jesteśmy maksymalnie zmobilizowani i od samego początku zamierzamy jechać skutecznie i najszybciej, jak to tylko możliwe. Martwi nas jedynie nasz odległy numer startowy (21), bo zapewne będziemy jechać w nieco innych warunkach niż nasi bezpośredni konkurenci. Taki jest jednak urok połączonych mistrzostw Polski, Słowacji i Węgier. Za to konkurencja jest niezwykle mocna i myślę, że wspólnie z zagranicznymi zawodnikami stworzymy świetne widowisko dla kibiców zgromadzonych przy trasach tego rajdu. Zachęcamy do gorącego dopingowania naszej załodze i do zobaczenia na mecie!

Kołtun/Pleskot | Fot. Robert Magiera

JAREK KOŁTUN: - To zupełnie nowe dla mnie trasy. Rajd Koszyc jest dla nas imprezą nieznaną i nie możemy jak większość polskich kierowców, korzystać z doświadczeń zebranych w poprzednich latach. Odcinki specjalne są trudne i szybkie. Szerokie i wąskie asfalty, często nierówne i niesamowicie śliskie. Niewidoczne zakręty, nawroty i szybkie partie ze szczytami. Ich trudność może zwiększyć zmienna i nieprzewidywalna w tym okresie pogoda. Dużą rolę odgrywać będą precyzyjne notatki. Rajd będzie więc dużym wyzwaniem.
Wystartujemy znaną nam Skodą Fabią S2000, którą jechaliśmy w tegorocznym Rajdzie Karkonoskim. Samochód jest dobrze przygotowany i mam nadzieję, że nas nie zawiedzie.

IRENEUSZ PLESKOT: - Bardzo mocna jest stawka zawodników. Lokalni faworyci i szybcy polscy kierowcy. Do tego dodatkowa rywalizacja z kierowcami węgierskimi. Zapowiada się bardzo ciekawy weekend. Chcielibyśmy przejechać czysto cały rajd, ustrzec się błędów, a przede wszystkim dojechać bez awarii do mety.
Partnerami załogi są: BRUNO - TASSI, BRUNO - TASSI PLUS, TEKA, MKART, XEXPERT.PL, HERMAR. fot: Robert Magiera rsmp.info

Byśkiniewicz/Wisławski

ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - Na Rajd Koszyc jadę drugi raz, ale po raz pierwszy w roli kierowcy. Czeka mnie kolejna porcja rajdowych wrażeń. Rajd Koszyc nie jest zaliczany do pucharu Castrol Edge Castrol Trophy, ale już na początku sezonu mieliśmy zaplanowany ten start. Nasza sytuacja w punktacji Mistrzostw Polski w klasie 6 jest tak samo dobra jak w pucharze CEFT. W obu klasyfikacjach zajmujemy 2 miejsce. Na Słowacji plan to dorzucenie kolejnych cennych punktów, ale przede wszystkim szlifowanie rajdowego rzemiosła. Naszego Forda Fiesta obsługiwać będzie ekipa MSZ Racing, z którą już na dobre się zaprzyjaźniliśmy, ponieważ to profesjonaliści i pasjonaci. W Koszycach startujemy dzięki zaangażowaniu naszych partnerów: Sieć Stacji Paliw Moya, Novol, Auto-Land, Ford Polska, Michelin Polska oraz Rzetelna Firma. Na rajdzie nie zabraknie kamer TVN TURBO, które bacznie rejestrować będą walkę na trasie.

MACIEJ WISŁAWSKI: - Nie wiem, czy będą te same odcinki specjalne, które oglądałem w zeszłym roku z tylnej kanapy w trakcie zapoznania załogi Aleks Zawada- Grzegorz Gołda. Jeżeli tak, to mój początkujący kierowca zdziwi się nie lekko. Będzie to dla niego kolejne wielkie doświadczenie i ogromna lekcja rajdowej wiedzy piekielnie trudnej do zgłębienia.

Michał Bębenek | Fot. Marcin Kaliszka

MICHAŁ BĘBENEK: - Jedziemy na Rajd Koszyc z bojowym nastawieniem. Jak każdy prawdziwy sportowiec, ja także mam jasno wybrany cel, chcę wygrać w tej imprezie. To kolejny asfaltowy rajd po eliminacji w Rzeszowie, na którym chcemy pojechać szybko i skutecznie. Mimo, iż część sezonu mamy już za sobą, wciąż nie mogę powiedzieć, abym był doskonale wjeżdżony w samochód. Jest coraz lepiej, ale wciąż odkrywany w Peugeocie nowe możliwości. Do Rajdu Koszyc jesteśmy jak zawsze, bardzo dobrze przygotowani. Tutejsze asfalty są bardziej śliskie niż te, znane nam z odcinków w Polsce. Największy problem będzie, gdy spadnie deszcz, a naszych doświadczeń z lat ubiegłych wynika, że dzieje się tak bardzo często podczas trwania rajdu. Odcinki specjalne są dość szybkie, nierówne, ale z pewnością nie spowoduje to u nas zwolnienia tempa jazdy.

GRZEGORZ BĘBENEK: - We wtorek odbyliśmy przedrajdowe testy z okolicach Rożnawy, około 60 km od Koszyc. Jeździliśmy po trasie, która charakterystyką opowiada odcinkom Rajdu Koszyc znanym nam z ubiegłych lat. Tagai Racing Technology przygotował nam bardzo dobre setupy zawieszeń, w których Michał dokonał jedynie drobnych korekt. Auto tradycyjnie już jest znakomicie przygotowane. Nam nie pozostaje nic innego, niż skupić się na jak najszybszym przejechaniu odcinków specjalnych.
Sponsorami załogi Michała i Grzegorza Bębenków są: Orlen Oil - producent olejów Platinum, Dr.Marcus International - producent odświeżaczy samochodowych, Orlen Oil Cesko, SYLEN, Igloo. Partnerami zespołu są firmy Prince i AQQ. Fot. Marcin Kaliszka.

Chmielewski/Gerber

JAN CHMIELEWSKI: - To będzie mój trzeci start w Rajdzie Koszyce. Przed dwoma laty Citroenem C2-R2 MAX wygrałem klasę, rok temu w Citroenie DS3 R3 zająłem w klasyfikacji RSMP piąte miejsce. Powtórzenie tego wyniku w 38 edycji Koszyc graniczyłoby z cudem - już wbicie się do pierwszej dziesiątki punktacji RSMP będzie mnie satysfakcjonować. Nie znam jeszcze konfiguracji tegorocznej trasy, ale jeśli przypomina tę sprzed roku, to nie będzie łatwa. Pamiętam te bardzo zmienne rytmy - od wąziutkich dróżek leśnych aż po szerokie „highwaye”. Już w zeszłym roku przekonaliśmy się, że nasz „Dees” świetnie się sprawdza w takich warunkach.

JAKUB GERBER: - W Koszycach startowałem przed dwoma laty u boku Leszka Kuzaja. Debiutujący wówczas w RSMP rajd stanowił dla zdecydowanej większości polskich załóg zupełną nowość. Teraz, nawet pomimo lepszej znajomości specyfiki słowackich tras, z pewnością nie będzie łatwo. Walka o prymat w naszej klasie rozgorzała na dobre, więc musimy dać z siebie maksimum możliwości. Ważne, że nawet „na obczyźnie” możemy liczyć na wspaniały doping polskich kibiców, których w Koszycach nigdy nie brakowało.
Sponsorami zespołu są: marka narzędzi NEO, firmy PETROELTECH i WESEM oraz Automobilklub Rzeszowski, a patronat medialny sprawują Radio RMF FM i magazyn "Eurostudent".

Gryc/Kuśnierz

TOMASZ GRYC: - Przygotowując się do 38. Rajdu Koszyc wystartowaliśmy tydzień wcześniej w 42. Rajdzie Barum. Na własne oczy przekonaliśmy się, jak trudne są odcinki specjalne, w tym klasyki: Pindula czy Maják. Staraliśmy się od samego początku utrzymać dobre, wysokie tempo pomimo, że dysponowaliśmy najsłabszym samochodem w klasie 6 – 170-konnym Citroënem C2 R2. Tragedia na trzynastym odcinku specjalnym przyćmiła sportową rywalizację. Ostatecznie zajęliśmy bardzo dobre 4 miejsce w klasie 6 i byliśmy w debiucie najszybszą załogą wśród Citroënów C2 R2. Generalnie dużo nauczyliśmy się i dzięki przejechaniu blisko 200 kilometrów oesowych czujemy dobre przygotowanie do 5 rundy RSMP rozgrywanej na Słowacji.

MICHAŁ KUŚNIERZ: - Rajd Barum okazał się bardzo ciężkim rajdem. Szkoda, że tragedia zakończyła przedwcześnie sportową rywalizację. Pochwalamy decyzję organizatorów o zakończeniu rajdu po pierwszej niedzielnej pętli. Najbardziej w pamięci zapadną nam dwa ostatnie sobotnie odcinki specjalne, które przejechaliśmy bez dodatkowego oświetlenia i we mgle ograniczającej widoczność do 1 metra! Nie byliśmy na to gotowi. Teraz czekamy na krótkie testy „Maxa” i start w 38. Rajdzie Koszyc.
Wsparcia podczas startów w 2012 udzielają nam firmy: Firma GRYC - www.gryc.com.pl, Faza, Siso oraz Mercury. Patronat medialny nad załogą objęły: iTV, Świat Szkła, Wydawnictwo Faktor - www.wydawnictwofaktor.pl, Antyradio oraz Magazyn OKtany –oktany.eu. Serwisem Citroëna C2 R2 Max zajmuję się HIGH-TEC - www.high-tec.pl.

Żerebecki/Machela | Fot. Maciej Niechwiadowicz

TOMASZ ŻEREBECKI: - Jest to mój debiut jeżeli chodzi o ten rajd. Na pewno łatwo nie będzie. Duża ilość zawodników w naszej klasie przyniesie nam niesamowitą frajdę z rywalizacji. Mamy ambitny plan co do Rajdu Koszyc i postaramy się go zrealizować w 100 procentach. Przygotowaliśmy się naprawdę sumiennie i damy z siebie wszystko, aby zapewnić naszym partnerom oraz kibicom jak najwięcej emocji .
Załogę Żerebecki/Machela wspierają firmy: PZU, AUTOSTRATER, JACKPOL, ZEREB-SKI. Fot. Maciej Niechwiadowicz.

Kajetan Kajetanowicz | Fot. kajto.pl

KAJETAN KAJETANOWICZ: -  Miesiąc temu, kiedy w Polsce walczyliśmy o zwycięstwo ze Słowakami podczas ostatniej rundy, nie byliśmy dla nich gościnni. Teraz jedziemy do Koszyc i słowaccy kierowcy mają wielkie ambicje rozdysponować między siebie miejsca na podium. Jestem pewien, że polscy kibice życzyliby sobie i nam, aby słowacka wizja najbliższej przyszłości zbankrutowała. Podejmiemy się tego zadania, ale wciąż najważniejsza jest walka o zwycięstwo w krajowym czempionacie. Chciałbym, aby fani Lotos Dynamic Rally Team byli z nas dumni, zatem damy z siebie absolutnie wszystko. Bardzo lubię wyzwania i na obcym terenie będę odrobinę zuchwały, ale nie zarozumiały.

JAREK BARAN: - Po dwóch udanych startach w latach ubiegłych wracamy na szybkie i niesamowicie śliskie asfalty na Słowacji. Rajd Koszyc nie jest już dla nas imprezą nieznaną i mamy szansę skorzystać z doświadczeń zebranych w ostatnich sezonach. Większość prób - w tym najdłuższy odcinek Dubnik - jest znana, ale organizator urozmaicił rywalizację i część odcinków będzie pokonywana w kierunku przeciwnym, a dwa są całkowicie nowe. Rajd ma swoich lokalnych faworytów, a dodatkowa rywalizacja z węgierskimi kierowcami będzie bardzo ciekawa. Dla Kajetana i dla mnie Rajd Koszyc od dwóch lat związany jest ze szczególnymi emocjami. Mam nadzieję, że w tym roku tradycji stanie się zadość i będziemy świadkami trzeciej części „Powrotu Króla”.
Partnerami zespołu w sezonie 2012 są: producent paliw LOTOS Dynamic oraz producent olejów LOTOS, a także STP – producent dodatków i CUBE. Corporate Release.

Zimny/Mirek

WITEK ZIMNY: - Na Rajd Koszyc wybieramy w bardzo pozytywnych nastrojach po Rajdzie Rzeszowskim. Coraz lepiej dogadujemy się z naszym Clio, ale żeby nawiązać walkę z mocniejszymi samochodami z naszej klasy musimy jechać na 120% i tak też spróbujemy jechać w Koszycach. Liczymy na to, że odcinki swoją specyfiką będą odpowiadały nam i naszej rajdówce, dzięki czemu uda się powalczyć o wygraną w klasie. Rajd Koszyc to tez nasz pierwszy zagraniczny start, co stawia przed nami nowe wyzwania, przede wszystkim organizacyjne i logistyczne. Liczmy na liczną obecność naszych kibiców, gdyż po Rzeszowskim jest to najbliższy dla nas rajd.

SZCZEPAN MIREK: - Właśnie wróciłem z Rajdu Barum, więc jestem porządnie naładowany na Rajd Koszyc. Nie ścigaliśmy się jeszcze za granicą i pomimo, że byłem na Koszycach kilka razy jako kibic, to już jestem zaskoczony organizacją rajdu. Kilka dni temu dostaliśmy - zawodnicy - maila z listą startową, harmonogramem BK i OA, oraz komunikatami i podpisem, że biuro rajdu chętnie odpowie na wszelkie nasze pytania. Paręnaście minut roboty dla organizatora a dla nas ułatwienie i miłe zaskoczenie. Aaa zapomniałbym, mamy w Clio nowy katalizator, tym razem na końcu wydechu. To chyba z 20 koni więcej, nie? Rzućcie na niego okiem na www.facebook.pl/zimnymirek
Start załogi Checkstar Zimny/Mirek w Rajdzie Rzeszowskim nie byłby możliwy bez wsparcia firm: Magneti Marelli Checkstar, Kingtony,G-Shock, Fota, Piekarnia Elżbiety Domin, Generalni Kreatorzy Reklamy, Radia Rzeszów, programu Automobilni.pl oraz Automobilklubu Rzeszowskiego. Samochód serwisuje załoga z Faber Auto. Fot. Jakub Kucha

Chuchała/Heller

WOJTEK CHUCHAŁA: - Koszyce to fajne, uniwersyteckie miasto, ale zdecydowanie bardziej podobają nam się trasy wokół niego. Podobnie jak w Polsce, prędkości są na nich bardzo wysokie i dochodzą do dwustu na godzinę. A gdy drzewa przelatują obok w mgnieniu oka, łatwo jest popełnić błąd. Ale nie narzekamy i od pierwszego do ostatniego odcinka wciskamy gaz w podłogę, licząc na świetny rajd. Mamy nadzieję zapewnić wiele emocji również naszym Partnerom: Subaru Import Polska, LOTOS Oil z marką olejów LOTOS Quazar, LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, SJS oraz Sony VAIO, a także kibicom.

KAMIL HELLER: - Przed nami kolejna runda RSMP, która odbędzie się w słowackich Koszycach. Choć te odcinki są nam znane z ubiegłego roku, to mamy przed nimi duży respekt. Wręcz niewiarygodnie śliski asfalt potrafi zaskoczyć przyczepnością, szczególnie podczas deszczu. Również pogoda może sprawić niespodziankę, choć w tym roku zawody przeniesiono z października na wrzesień. Niezależnie od warunków liczymy jednak na udany występ, a dodatkowo motywuje nas wysoka pozycja w klasyfikacji generalnej RSMP. W zeszłym roku stanęliśmy na podium w Koszycach, więc dobrze byłoby powtórzyć ten wynik.

Herbi/Holdenmayer

HERBI: - Czas szybko mija i już wchodzimy w decydująca fazę sezonu. Frekwencja pewnie będzie się kurczyć, bo tak jest co roku, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić w końcu każdy rajd kosztuje, a jechać o nic to zawodnicy wolą te środki przeznaczyć na przyszły rok. Jedno jest pewne - Koszyce są na pewno najdroższym rajdem ze względu chociażby na samą logistykę . Z naszej klasy czołówka jedzie, więc krótko mówiąc dużej frekwencji nie ma, ale rywalizacja na pewno będzie. Generalnie wiele niewiadomych, np. trasy itd. Zgłosiliśmy się również do Mistrzostw Słowacji , bo przez przypadek okazało się, że po Rzeszowskim jesteśmy na drugim miejscu w tych rozgrywkach, choć pewnie nie jadąc dalej szybko spadniemy. No, ale chłopaki na Słowacji chociaż będą mogli się pochwalić większą frekwencją.
Przy okazji dziękuje Piotrkowi Witkowskiemu za propozycję pomocy w postaci użyczenia jednego z jego mechaników, a także Łukaszowi, który zgodził się pomagać nam w trakcie tego rajdu, bo w przeciwnym razie musielibyśmy sami sobie radzić, a na pewno proste by to nie było, tym bardziej za granicą.
Start jest możliwy dzięki firmom: GLOSS , GIERA przedsiebiortwo budowlane, MIASTO LESZNO, JUTOR dpd, KONSTRUKTOR Group, WAR.

Sławomir Ogryzek | Fot. Tomasz Filipiak

SŁAWOMIR OGRYZEK: - Sytuacja punktowa w klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski po 21. Rajdzie Rzeszowskim wygląda bardzo dobrze. Zajmujemy czwartą pozycję, przed nami zostały do rozegrania jeszcze trzy ostatnie rundy. Postanowiliśmy powalczyć do końca i wystartować we wszystkich rajdach. Zaraz po zakończeniu Rajdu Rzeszowskiego zgłosiliśmy swój udział w 38. Rajdzie Koszyc, który jest rozgrywany tydzień przed 58. Rajdem Wisły. Żadne testy nie zastąpią kolejnego startu w warunkach bojowych. Treningowy rajd pojadę jednorazowo z nowym doświadczonym pilotem - Wojtkiem Brejlakiem. Nie będziemy się wdawać w walkę w klasie, celem jest utrzymanie dobrej, wysokiej formy przed priorytetowymi dla nas eliminacjami RPP.

WOJTEK BREJLAK: - Cieszę się, że będę mógł wystartować w kolejnym rajdzie. Dostałem propozycję od Sławka z której postanowiłem skorzystać. Obserwując rozwój kierowcy - myślę, że możemy liczyć na dobry występ. Pojedziemy rozważnie – celem jest meta i „nabicie” jak największej ilości kilometrów oesowych.
Wsparcia podczas startów w 2012 roku udzielają nam firmy: ROS-SWEET Sp. z o.o. - www.orzechy.pl, GIGA TV Telebimy Multimedialne, Melbake oraz Blue Diamond Hotel Wellness Spa - www.bluediamondhotel.pl. Obsługą Citroëna C2 R2 Max zajmuje się bezbłędny team: www.fightersglory.com. Zdjęcia do informacji prasowej dostarcza Tomasz Filipiak.

Radek Typa | Fot. Maciej Niechwiadowicz

RADEK TYPA: - Jestem debiutantem jeśli chodzi o ten rajd. Co prawda, w zeszłym roku byłem na słowackich oesach, ale w charakterze kibica, dzięki czemu miałem okazję poznać specyfikę tego rajdu. Na Słowację wybieram się jako lider klasy 6, ale mam świadomość, że rywalizacja nie będzie łatwa. Ważny jest dla mnie każdy zdobyty punkt i kolejne doświadczenia na nowych trasach. W mojej klasie stratuje 13 konkurentów, co znacznie uatrakcyjnia rywalizację. Mimo tego, że zawody są rozgrywane poza granicami kraju  mam nadzieję na liczne przybycie kibiców i gorący doping. Do zobaczenia na oesach!
Start załogi Radek Typa i Szymon Gospodarczyk wspierają: firma olejowa TEDEX, Makita  - producent elektronarzędzi, Primavera  – producent wody źródlanej, producent koszul firma „EX”, miasto i gmina Orneta  oraz akademia Bezpiecznej Jazdy X-Drive. O obsługę techniczną samochodu dba stajnia rajdowa High Tec.

Poprzedni artykuł Castrol EDGE Fiesta Trophy na półmetku
Następny artykuł Lider spoza IRC

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry