W ubiegłym tygodniu zaliczyliśmy jeden dzień testów we Francji, koncentrując się na znalezieniu optymalnego set-upu na meksykańskie odcinki. Jestem pewny, że mamy najlepsze ustawienie. Pierwszego dnia pojedziemy jako piąty samochód na drodze, a to będzie korzystne. Myślę, że pozycja startowa okaże się kluczowym czynnikiem w tym rajdzie. Fot. pettersolberg.com
MADS ØSTBERG: - Szwecja okazała się dla mnie naprawdę udana, ale nie sądzę, by podobny wynik w Meksyku mógł być realny. Startujemy tam po raz pierwszy i w tym rajdzie przede wszystkim musimy poznać, jak zachowuje się samochód na szutrze. Bardzo ważne będzie dobre opisanie odcinków, a potem po prostu chcę się skoncentrować na ukończeniu rajdu bez przygód. Nie mam zielonego pojęcia, jakiego wyniku spodziewać się na pierwszym odcinku. Na razie nie oglądałem nawet onboardów, więc to dla mnie prawdziwy krok w nieznane. W tym rajdzie będę zadowolony z miejsca w pierwszej piątce, czy szóstce. Jeżeli uda się tak wysoko finiszować, wówczas opuszczę Meksyk jako szczęśliwy człowiek.
HENNING SOLBERG: - Naprawdę lubię ten rajd. Meksyk jest wspaniałym krajem i na trasie panuje niesamowita atmosfera. W tym roku organizatorzy wprowadzili trochę zmian w itinererze, wprowadzając uliczny superoes w Guanajuato. Myślę, że czeka nas duża frajda. To sprawi również, że rajd stanie się jeszcze bardziej ekscytujący dla załóg i kibiców. W przeszłości uzyskałem parę dobrych wyników w Meksyku. Liczę, że zdołam zapomnieć o moim wypadku w Szwecji i w następny weekend zdobędę dużo punktów.
MATTHEW WILSON: - Przenosimy się z rajdu, w którym warunki pomagały w pracy samochodu na optymalnym poziomie, na rundę, gdzie powietrze będzie rozrzedzone z powodu dużej wysokości. Oznacza to zmniejszenie mocy silnika o około 20 procent, a taką różnicę wyczuwa się podczas jazdy. Redukcję mocy naprawdę trzeba wziąć pod uwagę na oesach. Musimy przyzwyczaić się do nowych opon Michelina na szutrze. Meksykańskie odcinki bywają dziurawe i istnieje ryzyko przebicia. Jak w każdym rajdzie, zamierzam ustalić tempo na pierwszym oesie, zobaczyć gdzie jesteśmy i potem zwiększać szybkość, poprawiać wyczucie.
FEDERICO VILLAGRA: - Nie mogę doczekać się powrotu do WRC. Minęły już niemal cztery miesiące od naszego ostatniego startu w Katalonii i naprawdę mi tego brakowało. Mam za sobą udane testy w Portugalii. Samochód jeździ bardzo ładnie i byłem zdumiony jego szybkimi reakcjami. To był mój pierwszy raz w Fieście RS WRC. W ciągu dwóch dni pokonaliśmy ponad 300 kilometrów. To powinno pomóc w przygotowaniu się na meksykańskie szutry. W następny weekend nie chcę za mocno cisnąć. Mamy nowy samochód, inne opony, więc najpierw muszę wszystko dobrze wyczuć, a potem możemy atakować. Z pewnością chciałbym poprawić moje najlepsze, siódme miejsce i jeżeli wywalczymy czołową szóstkę w Meksyku, będę szczęśliwy. Fot. worldrallypics.com
MIKKO HIRVONEN: - Prowadzenie w mistrzostwach może nie zapewniać przewagi, kiedy musisz otwierać trasę w pierwszym szutrowym rajdzie sezonu. Moi rywale mają lepszą pozycję na drodze, zatem pierwszy dzień będzie ciężki, ale mimo wszystko spróbuję znowu powalczyć o zwycięstwo. To trzeci kolejny Rally Mexico, w którym znajdę się w tej sytuacji, więc jestem już przyzwyczajony. Zdaję sobie sprawę z czekających mnie trudności, lecz nie zamieniłbym mojej wygranej w Szwecji na korzystniejszą pozycję na liście startowej w Meksyku. Nie będzie to łatwy rajd, ponieważ wysokość wpływa na osiągi samochodu. W ostatnich latach nie uzyskiwaliśmy tam najlepszych wyników, jednak wierzę, że nowy samochód da nam lepsze szanse na zwycięstwo. Fiesta RS WRC posiada sześciostopniową skrzynię biegów, a to powinno nam pomóc w optymalnym wykorzystaniu dostępnej mocy.
JARI-MATTI LATVALA: - W ostatnim dniu moich testów w Portugalii było sucho, a tak zapowiada się Rally Mexico. Panowały idealne warunki i zespół zmodyfikował silnik, żeby uzyskać poziom mocy, jakiego możemy się spodziewać na dużej wysokości. Postawiłem na mniej agresywny set-up i jestem pewny, że samochód będzie w pełni konkurencyjny. To zupełnie inny rajd w porównaniu z pierwszą rundą. Wszyscy czekamy na czasy, by przekonać się, jak spisze się samochód po raz pierwszy na szutrze. W tym rajdzie dla pierwszych kilku kierowców będzie ślisko z powodu luźnych kamieni. Pierwszego dnia jadę jako trzeci, a to niezła pozycja. Spodziewam się, że startujący za mną pojadą szybko dzięki wyczyszczonej drodze. Liczba załóg jest mniejsza niż zazwyczaj, a to powinno nam pomóc. Odcinki pozostaną czyste w drugim przejeździe, ponieważ nie ma zbyt wielu lokalnych kierowców w dalszej części stawki. Oni mają mniejsze samochody, jadą inną linią i często znowu brudzą drogę. Fot. worldrallypics.com
JEWGIENIJ NOWIKOW: - Z oczywistych powodów nie planuję walki o topowy wynik w Meksyku i nie zamierzam jechać w limicie. Wypróbowanie nowej Fiesty RS WRC stanowi wspaniałą szansę. Będę miał okazję po raz pierwszy pojeździć nowym samochodem na odcinku testowym przed Rally Mexico. Będzie to idealne miejsce, żeby zapoznać się z samochodem. Kategoria WRC z silnikiem 1.6 turbo stanowi nowość dla każdego i wszyscy kierowcy potrzebują trochę czasu, żeby się przystosować i przyzwyczaić do nowych samochodów.
NASSER AL-ATTIYAH: - Póki co, ten rok jest dla mnie na pełny gaz. To był pierwszy tydzień, który spędziłem w domu, żeby trochę odpocząć. Niecierpliwie czekam na powrót do SWRC w 2011. Zaliczyłem już trzy rajdy w tym sezonie, Qatar Rally Fiestą S2000 - i wszystkie trzy wygrałem, a zatem w następny weekend chcę powalczyć o kolejne zwycięstwo. Drugi raz wystartuję w Meksyku, znam już odcinki i to zdecydowanie powinno pomóc. Rajd jest bardzo fajny i myślę, że oesy nieźle pasują do mojego stylu jazdy. Fot. qmmf.com
SEBASTIEN LOEB: - Pierwszy szutrowy rajd to prawdziwe rozpoczęcie sezonu. Trasa będzie bardzo podobna to tego, co nas czeka przez pozostałą część roku - ze specjalnością tego rajdu, kombinacją bardzo szybkich i bardzo krętych sekcji. Wiemy, że jest kilku kandydatów do zwycięstwa. Z naszej strony, bardzo ważne będzie nieoddanie żadnych punktów w pogoni za tytułem. Fot. Citroen Racing.
SEBASTIEN OGIER: - Mam dobre wspomnienia z Rally Mexico. W 2008, nasz pierwszy rajd w mistrzostwach świata, za kierownicą C2 S1600, zakończył się zwycięstwem w JWRC i ósmym miejscem w generalce. W ubiegłym roku mieliśmy ekscytujący finisz, walcząc z Petterem Solbergiem o drugie miejsce. Pierwszego dnia będziemy mieli dobrą pozycję na drodze. Czuję się pewnie przed tym rajdem. Odcinki są wspaniałe i bardzo fajne dla kierowcy. Podobne jak moi rywale, jestem niecierpliwy, bo chcę zobaczyć czy wykonaliśmy dobrą robotę na testach. Fot. N. Zwickel.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
