Mistrzowie Marian Bublewicz i Janusz Kulig na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Ostatni raz brałem udział w Memoriale w 2011. Miałem wtedy pecha, gdyż po delikatnym „spotkaniu” z krawężnikiem przejazd ukończyłem na trzech kołach. Mam nadzieję, że ta edycja będzie dla mnie bardziej szczęśliwa i na metę dotrę bez strat.Dziękuję za zaufanie i umożliwienie mi wzięcia udziału w tej imprezie Tomaszowi Mikołajczykowi i Firmie Race Rent oraz sponsorom: Navitechnik z Myślenic, sprzedamgo.pl, Icplus i ATC z Nowego Sącza. Postaram się nie zawieść. Do zobaczenia na starcie!
PAWEŁ TOMASZEK: - To jest dla mnie impreza szczególna. I od razu wyjaśniam, że to nie żaden patos, podlizywanie się organizatorom, czy publiczności. Obaj wybitni kierowcy wpisali się w moje rajdowe życie w swoisty sposób. Marian Bublewicz był pierwszym kierowcą, którego kiedy zobaczyłem na trasie rajdu, od razu opadła mi szczęka. Potem przez następne pół godziny nie mogłem jej zamknąć i tak szedłem przez Karpacz. To było na rondzie w Karpaczu, do którego dopadł jednym bokiem, przerzucił na drugi i pociągnął aż do końca. Wtedy to była tylnonapędowa Sierra RS Cosworth. Wtedy zaraziłem się rajdami. Z Januszem Kuligiem to był inny stopień wtajemniczenia i zaangażowania, inne okoliczności. 1999 rok - rozpocząłem wówczas pracę u dealera Forda, służbowo kibicowaliśmy załodze Kulig/Baran. Rok 2000 - niesamowite pojedynki z Kuzajem. I ten 2001 rok, z niesamowitym poziomem rywalizacji i finałem na ostatniej imprezie sezonu. A my wtedy naszą ekipą byliśmy wszędzie, łącznie ze słynnym ostatnim zakrętem Rajdu Warszawskiego, przejechanym przez Janusza na dwóch kołach, gdzie omal nie stracił tytułu. Dlatego właśnie tu jestem i dlatego chcę tu bywać.
ADAM TOMASZEK: - W najbliższy weekend malownicza Wieliczka zamieni się w stolicę rajdów samochodowych za sprawą 7 Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Impreza organizowana przez Automobilklub Krakowski ma na celu uczczenie pamięci tych dwóch świetnych kierowców, którzy niestety odeszli przedwcześnie. Zespół Siódemka Rally Performance również chcę oddać hołd tym wspaniałym kierowcom, którzy przedwcześnie odeszli. Jest to także świetna okazja do zaprezentowania naszej nowej broni, jaką jest nowozbudowany Mitsubishi Lancer Evo X gr. N. Auto made-in-4turbo zadebiutuje w warunkach bojowych. Razem z moim bratem Pawłem pojedziemy tym samym autem, którym podzielimy się również w dalszej części sezonu. Na prawym fotelu, u nas obu usiądzie Michał Bojar. Zapraszamy do kibicowania zespołowi przy trasie oraz na superos.pl
JAN CHMIELEWSKI: - Uczestnictwo w wielickim Memoriale uważam jednocześnie za swój obowiązek i duży zaszczyt. Uczczenie pamięci rajdowych Mistrzów – Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, poprzez sportową rywalizację to wielka rzecz i nie mogłoby naszej załogi w Wieliczce zabraknąć, zwłaszcza, że dzięki mojemu tacie mogłem przed laty osobiście spotkać obu Mistrzów. Janusz Kulig do dziś jest dla mnie wzorem sportowca. Dodatkowo cieszę się z powodzenia charytatywnej aukcji, którą prowadziliśmy celem pomocy dla małej Antosi Wieczorek. Zwycięzca licytacji wykazał się wielkim sercem i jestem pewien, że emocje z prawego fotela naszego „Deesa” na długo zapadną w jego pamięci. Jestem przekonany, że jak co roku w Wieliczce pojawią się liczne rzesze rajdowych kibiców, spragnionych ścigania na małopolskich oesach Przygotowaliśmy również sporą atrakcję, bodaj jako pierwsi w Polsce na żywo pokażemy nasze zmagania na Memoriale – będzie można oglądać nie tylko nasz on-board live, ale również wejścia ze strefy serwisowej. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do śledzenia naszego profilu Chmielewski Team na facebooku w sobotę od godz. 18 i niedzielę po godz. 10.
JAKUB WRÓBEL: - Tegoroczny Memoriał miałem w planach tylko w roli kibica, więc gdy zadzwonił telefon z propozycją wspólnego startu z Jankiem, byłem mocno zaskoczony. Cieszy mnie bardzo możliwość jazdy z jednym z najszybszych kierowców samochodów przednionapędowych w Polsce, zwłaszcza w imprezie, która jest dla nas wszystkich niezwykle ważna. Mam nadzieję, iż sprostam postawionemu przede mną wyzwaniu i wywiąże się ze swojego zadania w 100%. Do zobaczenia w sobotę i w niedzielę na ulicach Wieliczki! Sponsorami startu w 7. Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza są: REVICO, dystrybutor narzędzi marki NEO, CHEMOSERVIS-DWORY S.A., WESEM, M-CARS Dealer BMW, LEMAR, a patronat medialny sprawują Radio RMF FM i magazyn "Eurostudent".
MICHAŁ BĘBENEK: - Tradycją stało się już to, że co roku startujemy na Memoriale w Wieliczce, aby uczcić pamięć Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza a także, by nowi kibice rajdowi mogli przy tej okazji dowiedzieć się, że byli wśród nas tacy wspaniali zawodnicy. Dlatego nie wyobrażam sobie, aby mogło nas zabraknąć w Wieliczce. Ten start to hołd dla Janusza i Mariana. Oczywiście najważniejsza jest obecność, wynik sportowy nie jest aż tak istotny, choć nie oznacza to, że mamy zamiar odpuszczać. Pojedziemy naszym treningowym Mitsubishi Lancerem Evo VIII, obsługiwanym przez HighTec Wojtka Pischingera. Zapraszam wszystkich kibiców rajdowych do Wieliczki. Sponsorami Platinum Rally Team są: Orlen Oil - producent olejów Platinum, Dr.Marcus International, Igloo, Prince oraz AQQ. Fot. Robert Magiera.
GRZEGORZ KOZIOŁ: - To mój debiut w Memoriale jako zawodnika. W ubiegłym sezonie pojawiłem się na ulicach Wieliczki jako przecierak z numerem „0”, a tym razem stanę już w sobotę i niedzielę do prawdziwej rywalizacji. Podczas tych zawodów chyba wszyscy jedziemy w jednym celu, żeby uczcić Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza oraz dla wspaniałych kibiców, jacy co roku pojawiają się na trasie. Wynik jest celem drugorzędnym i liczy się dobra zabawa. To będzie test dla mojego samochodu po zimowej przerwie w ściganiu i liczę na dobre rozpoczęcie sezonu sportów samochodowych. Na prawym fotelu zasiada Grzegorz Dachowski, a więc osoba blisko związana z motorsportem, co powinno przełożyć się na nasze wyniki. Aura jaka zapanowała w Wieliczce i na południu kraju, wskazuje na to, że będziemy walczyć w trudnych warunkach, ale liczę na służby drogowe, które przygotują trasy sobotnich, jak i niedzielnych zmagań, choćby na tyle, żeby nie było na nich śniegu. Liczę się z tym, że będzie ślisko i trzeba będzie mocno się przyłożyć do jazdy. Trasa jest techniczna i nie wybacza błędów, o czym przekonał się już niejeden zawodnik. Na liście zgłoszeń mamy wyśmienitą konkurencję, więc jest bardzo ciekawie. Mój cel na Memoriał to dobra zabawa i przetestowanie samochodu przed sezonem GSMP 2013. Cieszy mnie, że mogę wziąć udział w domowych zawodach dzięki wsparciu moich sponsorów - firmy Flora z Krakowa oraz nowego partnera firmy Dex-Bud, z którym mam nadzieję, zostać na dłużej w tym sezonie. Samochód jak zawsze, przygotowany został przez ekipę Witek Motorsport, której bardzo dziękuję za ciężką pracę. Moim patronem medialnym podczas tych zawodów jest portal www.wyscigigorskie.pl. Dziękuję również ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za wsparcie. Liczę na tłumy kibiców, które nie przestraszą się pogody i wspólnie z nami oddadzą hołd Januszowi Kuligowi i Marianowi Bublewiczowi, dwóm najznakomitszym polskim kierowcom rajdowym. Każdy z tych zawodów powinien wrócić z wielkimi emocjami i uśmiechem na twarzy.
GRZEGORZ DUL: - Fajnie, że wspólnie z Pawłem Drahanem wystartujemy w Wieliczce, aby uczcić pamięć dwóch znakomitych kierowców rajdowych jakimi byli Janusz Kulig i Marian Bublewicz . Memoriał jest ważnym dla polskiego motosportu wydarzeniem, dlatego nasza załoga z przyjemnością w nim uczestniczy. Startują najlepsi polscy kierowcy rajdowi i wyścigowi a atmosfera jest bardzo miła. Już od kilku lat sukcesywnie przyjeżdżam do Wieliczki i zawsze rywalizacja sprawia mi ogromna frajdę. Jest to duże przeżycie dla nas jako zawodników, ale i dla kibiców, których tłumy gromadzą się przy trasie. Świadczy to o ogromnej popularności imprezy w kraju. Dlatego razem z Pawłem postaramy się pojechać ku uciesze publiczności, czyli widowiskowo. To jest rajd specyficzny, w którym wynik nie ma tak dużego znaczenia, jak możliwość startu. Dzisiaj mamy trudne warunki atmosferyczne i typowo zimową aurę z obfitymi opadami śniegu. Mam nadzieję, że nie odstraszy to kibiców i będziemy mieli komu się pokazać. Nadal jedziemy w barwach SiA GRANDMARKET z podziękowaniem za możliwość wyjazdu do Estonii na 6.Vorumaa Talveralli. Po Memoriale opracujemy kalendarz startów naszej załogi w sezonie 2013 wspólnie z firmami ELROB i REGMOT. Zapraszam wszystkich w najbliższy weekend do Wieliczki, do zobaczenia na trasie i w parku serwisowym.
PAWEŁ DRAHAN: - Z przyjemnością wystartuję razem z Grzegorzem w tegorocznym Memoriale, aby oddać hołd tragicznie zmarłym kolegom Januszowi i Marianowi . Dobrze, że organizowane są imprezy, które mają taki szczytny cel, a przy okazji możemy się pościgać i spotkać z kolegami z branży. Przed nami nie tylko dwa dni sportowej rywalizacji, ale i dobrej zabawy. Z roku na rok Memoriał coraz bardziej się rozwija i popularyzuje wśród kibiców oraz mediów. Pozdrawiam wszystkich sympatyków sportów motorowych i zapraszam do Wieliczki. Fot. fotovaldas.com
MICHAŁ SOWA: - Po raz drugi stanę na starcie jednej z największych imprez samochodowych w Polsce. Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza to świetna impreza, której cel jest jeszcze bardziej szlachetny. To zmagania sportowe, które rozgrywane są dla dwóch największych polskich kierowców rajdowych, którzy tak jak my teraz, przyciągali na trasy odcinków tysiące kibiców. Pamiętam występy Janusza Kuliga, za którym jeździłem jako dzieciak po całej Polsce. To wspaniałe, że teraz ja mogę startować i sprawiać ludziom tyle radości i satysfakcji. Jak co roku, w Wieliczce pojawi się z pewnością tłum kibiców, którzy stojąc metr od trasy, kibicują wszystkim zawodnikom i tworzą jedyne wyjątkowe wydarzenie w kalendarzu sportów samochodowych. Po zimie mój Lancer właśnie jest strojony na hamowni i już w sobotę po południu pojawi się na Prologu, a w niedzielę podczas zmagań Memoriałowych. Można powiedzieć, że tegoroczna lokomotywa rajdowo-wyścigowa właśnie ruszyła i zaczynamy sezon. Mój start możliwy jest dzięki sponsorom, firmie MOTO-GAMA, AlmaColor, WAT, ekipie B.W. Garage oraz mojej rodzinie, która pozwala mi na realizowanie pasji. Zapraszam wszystkich kibiców rajdowych, wyścigowych, bez wyjątku na odcinki 7 Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza w najbliższy weekend do Wieliczki. Fot. Robert Duszyk.
WALDEK KLUZA: - W aktualnym sezonie w zespole Kluza Racing Team pojawi się kilka bardzo istotnych zmian, jednak pierwszy tegoroczny start rozpoczniemy podobnie jak w roku ubiegłym. Trudno o lepszą i bardziej uroczystą inaugurację sezonu, jak tak bardzo ważny dla zawodników i kibiców Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Wieliczka będzie gościć imprezę po raz siódmy, a dla mnie i dla Michała będzie to trzeci wspólny występ na tej trasie. Bardzo się cieszę, że znów mamy okazję swoją jazdą oddać cześć dwóm kierowcom, tak ważnym dla polskiego sportu samochodowego. W zeszłym roku zakończyliśmy rywalizację tuż za podium, które uciekło nam o przysłowiowy włos. Niedosyt jeszcze bardziej motywuje nas przed startem, jednak lista zgłoszeń tej edycji pokazuje, jak zacięta czeka nas rywalizacja i ilu pretendentów do podium stanie na starcie. Dużo namieszać może także pogoda i zima, która nie chce odpuścić. Wszystko to gwarantuje, że w weekend widzów czeka bardzo ciekawe, pełne emocji widowisko. Po kilku miesiącach przerwy bardzo brakuje nam dopingu naszych kibiców, więc nie możemy już doczekać się startu i postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Liczymy bardzo na dobry wynik, ale nie zakładamy planu minimum. Cel to przede wszystkim naszą jazdą godnie uczcić pamięć Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Zapraszam serdecznie do Wieliczki. Nasz start możliwy jest dzięki wsparciu: ProfiAuto, Monroe, Stalco i Rally-Tech.pl. Fot. Grzegorz Kozera.
WALDEMAR JANECKI: - Bardzo się cieszymy, że możemy wystartować w VII Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Wystartujemy w tej imprezie moim BMW E30 1.8 is. Nie nastawiamy się na rywalizację .Jest to nasz czwarty start w Memoriale i nigdy nawet na myśl nam nie przyszło, żeby startować w Memoriale i rywalizować o wygraną w klasie. Zawsze jedziemy tylko dla upamiętnienia Wielkich Mistrzów. Tak więc zapewniamy, że nie pojedziemy na czas, tylko postaramy się zrobić wszystko, żeby po naszych przejazdach długo pozostał uśmiech na twarzach kibiców. Tak więc zapraszam wszystkich sympatyków motosportu do Wieliczki. Pozdrawiam i do zobaczenia w Wieliczce :) Fot. Rafał Urbaniec.
SZYMON KORNICKI: - Jest to mój czwarty start w tej "domowej" imprezie. Jestem zadowolony z faktu, że Automobilklub Krakowski dba o jej cykliczność. Szybką i efektowną jazdą chcemy oddać hołd dwóm wspaniałym kierowcom, których niestety nie ma już wśród nas. Bardzo się cieszę z rozpoczęcia sezonu w składzie, w którym debiutowaliśmy w rajdach w 2008 roku. Wszystkich kibiców zapraszam do licznego przybycia, a sam nie mogę się już doczekać weekendu w Wieliczce!
PIOTR ZEGARMISTRZ: - Jestem bardzo podekscytowany wydarzeniami, które czekają mnie w najbliższych dniach. Po blisko półtorarocznej przerwie wracam do czynnego uprawiania sportu. Przerwa była spowodowana obowiązkami zawodowymi, które znajdą swoje zwieńczenie w przyszły wtorek. Mam nadzieję, że oba te wydarzenia przebiegną po mojej myśli! Bardzo się cieszę z powodu ponownych wspólnych startów z Szymkiem, naszym dotychczasowym występom zawsze towarzyszyła świetna atmosfera. W trakcie mojej nieobecności Szymek i zespół bardzo się rozwinęli i odnieśli sporo sukcesów. Mam nadzieję dorównać im i sprostać wyzwaniu! Dziś zrobiliśmy sobie małą rozgrzewkę na Torze Kielce. Zastanawialiśmy się, czy jazda w dzisiejszych warunkach typu Monte Carlo (rano śnieg, potem lód, a jak wyszło słońce - mokry asfalt) ma jakiś cel, ale obserwując teraz pogodę w Krakowie i prognozy na weekend utwierdziłem się w przekonaniu, że to był świetny pomysł. Do zobaczenia w Wieliczce!
MARIUSZ STEC: - Dla naszej rodziny to szczególne wydarzenie, zwłaszcza w tym roku. Minęło 20 lat od śmierci Mariana Bublewicza, a mój tata brał udział w tym samym rajdzie, w którym doszło do tego nieszczęśliwego wypadku. Dlatego dla nas jest to szczególne wydarzenie, jedyne w całym roku. To także powrót do moich najlepszych czasów w RSMP, ponieważ na prawy fotel wraca Zbyszek Gruszka, bardzo dobry i doświadczony pilot. VII Memoriał będzie dla nas próbą po latach. Niczego nam nie brakuje, więc liczymy na liczne przybycie kibiców, dla których zrobimy jak zawsze, rajdowe show. Zapraszam do Wieliczki w najbliższy weekend.
ZBIGNIEW GRUSZKA: - Niezmiernie się cieszę, że po dość długiej przerwie wracam na prawy, można by powiedzieć mój fotel do Mariusza. Nasz pierwszy wspólny start zanotowaliśmy na Rajdzie Elmot w 2003 roku, więc w tym sezonie minie 10 lat od naszego pierwszego wspólnego startu. Od czterech lat z różnych niezależnych od nas względów nie jeździliśmy razem i można powiedzieć, że troszkę się za sobą stęskniliśmy. Cieszę się również, że znowu będę mógł pojeździć szybkim samochodem. Na Memoriał przyjedzie na pewno wiele mocnych samochodów z dobrymi zawodnikami, ale my mamy tylko dwa cele podczas tych zawodów: pierwszy to uczczenie pamięci dwóch doskonałych polskich kierowców rajdowych - Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga, a drugi to wygranie zawodów. Tydzień później startujemy w Rajdzie Czechowickim, również Skodą, i tam zamierzamy się rozjeździć przed Rajdem Świdnickim i sprawić dużo frajdy kibicom. Partnerami załogi Stec/Gruszka w VII Memoriale Bublewicza i Kuliga są: Sonax, Extremizer, Miasto Lublin, Makita. Fot. Artur Mulak.
RAFAŁ ŚLĘCZKA: - Chcieliśmy bardzo serdecznie podziękować za możliwość startu w tak dla nas bardzo ważnej imprezie w roku, jaką jest VII Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, który jest organizowany w naszej domowej Wieliczce, upamiętniający pamięć tragicznie zmarłych kierowców rajdowych: Janusza i Mariana, którzy są w naszych sercach. W sobotę podczas prologu jedziemy z nr 26, a w niedzielę nakleimy na rajdówkę nr 28. Z racji, że startujemy w odwrotnej kolejności to takim też sposobem wyruszymy na trasę jako pierwsza załoga podczas tych dwóch dni. Startujemy naszą Hondą Civic VTi reprezentując organizatora imprezy Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne "SOLNE MIASTO" Sp. z o.o. oraz Miasto i Gminę Wieliczka. Liczymy, że i w tym roku wynik nie będzie gorszy do roku poprzedniego. Serdecznie zapraszamy wszystkich znajomych oraz fanów szybkich samochodów do kibicowania oraz odwiedzenia nas w parku serwisowym. Start w VII Memoriale jest możliwy dzięki naszym partnerom: SOLNE MIASTO Sp. z o.o., RUKARBUD, BAZA - usługi diagnostyczne, DAR BUS, AUTO-ŻAK, RAKO AUTOTUNING, RSVISION.
RAFAŁ GRZESIŃSKI: - Jak co roku, otwieramy sezon sportów samochodowych Memoriałem Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Już nie mogę się doczekać, kiedy pojawię się na ulicach Wieliczki. Tym razem przyjeżdżam jako triumfator ubiegłorocznych zawodów. To mnie bardzo mobilizuje, żeby i w tym roku pokazać się z jak najlepszej strony. Na liście zgłoszeń jest wielu wspaniałych kierowców wyścigowych oraz rajdowych, ale zwycięzca może być tylko jeden. Zespół Vacat Serwis przygotował się bardzo dobrze do tego występu. Samochód w specyfikacji grupy N z lekkim plusem, posłuży mi do walki o jedno z najcenniejszych polskich trofeów w sporcie samochodowym - Puchar Przechodni Memoriału. W ubiegłym roku pogoda nie sprzyjała zawodnikom, ale to nie przeszkodziło tysiącom kibiców zebrać się na trasie i kibicować ku pamięci Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Tak naprawdę to mój występ dedykuję właśnie tym dwóm ikonom polskiego motorsportu oraz sympatykom i fanom rajdów i wyścigów samochodowych, dla których ta impreza jest organizowana. Fot. Maciej Niechwiadowicz.
WOJTEK CHUCHAŁA: - Po raz kolejny mamy nadzieję czerpać wiele przyjemności z szybkiej jazdy po malowniczych ulicach Wieliczki. Wraz ze wszystkimi fanami tego sportu co roku staramy się podkreślać, że pamięć o dwóch wielkich kierowcach pozostała w naszych sercach. Pojedziemy pełną torpedą, maksymalnie szybko i efektownie, chcąc dać kibicom jak najwięcej atrakcji. Pozdrawiamy wszystkich członków Zespołu i dziękujemy naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, SJS oraz Sony VAIO.
KAMIL HELLER: - Bardzo się cieszymy, że po długiej przerwie będziemy mogli wsiąść do naszego STI i powalczyć o ułamki sekund. Trasa Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza jest bardzo krótka, ale nawet te kilka kilometrów dostarcza naprawdę wielkich emocji. Cały czas pamiętamy także o przyświecającej tym zawodom idei i staramy się uczcić pamięć wspaniałych kierowców. Liczymy, że siódma edycja Memoriału będzie dla nas przynajmniej tak udana jak ubiegłoroczna. Do zobaczenia w Wieliczce!
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.