Mówią przed Rajdem Szwecji

Odniosłem tu swoje pierwsze zwycięstwo w 2008 roku, ale okoliczności były całkiem inne niż teraz. Przed świętami i w zeszłym tygodniu zaliczyłem kilka testów na śniegu. W tak krótkim czasie pojawiło się kilka sporych ulepszeń w samochodzie i zespół jest coraz lepszy. Wynik na Monte to bardzo miła niespodzianka, ale nie sądzę, by realne było oczekiwanie tego samego w Szwecji. Musimy pamiętać, że to zupełnie nowy projekt i zespół. Jak na razie wydaje się, że w Szwecji jest ciepło i nie mogliśmy znaleźć warunków podobnych z poprzednich lat. Mam nadzieję, że mróz szybko pojawi się i zapewni najlepsze show dla każdego.JUHO HANNINEN: - Miałem trzy dni testów na śniegu, by znaleźć dobre ustawienia. Na Monte miałem naprawdę dobry zestaw przed rajdem i niewiele zmieniałem w trakcie jego trwania. To było kluczem do znalezienia zaufania. Wiele nauczyłem się na Monte, ale Szwecja jest całkiem inna. Tak naprawdę zaczynam od nowa. Wiele będzie zależeć od warunków. Podczas testów próbowaliśmy znaleźć drogi, które były delikatnie zniszczone, by symulować warunki rajdowe i sprawdzić jak zachowuje się samochód, gdy opony stracą kolce. Szwecja to rajd, w którym wiele razy startowałem, a wybór opon będzie łatwiejszy niż na Monte. Nadal będę jednak rozwijał się krok po kroku.DANI SORDO: - Wydaje mi się, że każdy w naszym zespole powie, że Rajd Szwecji to wyjątkowa impreza. Gdy na trasie panują dobre warunki, ze śniegiem i bandami, to jazda daje wiele radości, ponieważ prędkości są bardzo wysokie. Mieliśmy dobrą końcówkę Monte Carlo i chcemy atakować i robić wszystko najlepiej jak potrafimy, by uzyskać mocny wynik w Szwecji.THIERRY NEUVILLE: - Rajd Szwecji to wyjątkowa impreza w kalendarzu. To jedyny rajd podczas którego samochody są wyposażone w długi kolec, a rywalizacja w całości odbywa się na śniegu. Ponadto to jedna z najszybszych rund w sezonie, ze średnimi prędkościami, których nie spotkamy na innych imprezach. Oczywiście śnieg, opony i wysokie prędkości są wyzwaniem, ale jestem pewny siebie. Mieliśmy dobre rezultaty w poprzednich latach. Postaramy się znaleźć sposób na odniesienie sukcesu, po rozczarowującym Monte Carlo.HAYDEN PADDON: - Rajd Szwecji to zimowa baśń. Podobnie jak Finlandia, to jeden z moich ulubionych rajdów. Jest bardzo szybki i z wieloma hopami. Nie da się opisać uczucia, które towarzyszy przy jeździe po śniegu w bandach. W zeszłym roku byłem drugi w Szwecji i mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej, zwłaszcza, że mamy szybsze samochody i chcemy pokazać potencjał Hyundaia i20 Coupe WRC.SEBASTIEN OGIER: - Mieliśmy wymarzony początek sezonu na Rajdzie Monte Carlo, ale to nie może rozproszyć nas. Jest jeszcze wiele do zrobienia. Rajd Szwecji to wyjątkowe wydarzenie. Bardzo lubię ten rajd i osiągamy na nim niesamowite prędkości na śniegu i lodzie. W tym roku będą jeszcze większe z nowymi samochodami. Oznacza to, że nie ma marginesu błędu i trzeba być bardzo precyzyjnym. Zaledwie kilka sekund dzieli zawodników, więc każda z nich liczy się. Jeśli wywalczymy podium to będzie fantastyczny start i przekroczy nasze oczekiwania z początku roku. Nie widzę powodów dla których nie mamy być pewni, ale to wymaga dużej pracy za kulisami. Nie znam jeszcze pełnego potencjału i spodziewam się bardzo ekscytującego Rajdu Szwecji.OTT TANAK: - Nie mogę doczekać się startu w Szwecji. To jedna z moich ulubionych imprez w kalendarzu. Szybkie odcinki podnoszą poziom adrenaliny. W tym roku z mocniejszymi samochodami będzie wyjątkowo. Oesy dają radość z jazdy, są bardzo szybkie i płynne. Musimy zachować spokój i koncentrację, by znaleźć dobry rytm. Mam nadzieję, że będziemy mieli lodowe warunki i liczę na walkę w czołówce. Najważniejszą rzeczą będzie dobre wyczucie na początku rywalizacji. Potem potrzebne będą czyste przejazdy. Mam nadzieję, że warunki będą sprzyjać nam. Liczę na śnieżne bandy, które dają dodatkowe wsparcie. Linia jazdy jest bardzo wąska i to jest najtrudniejsza część rajdu. Gdy spadnie świeży śnieg musisz mieć pewność, że jesteś na niej. W przeciwnym razie z nawierzchni z dobrą przyczepnością możesz wjechać na fragment z zerową. Nie mogę doczekać się, by ponownie zasiąść za kierownicą. Mamy potencjał na kolejny dobry wynik.CRAIG BREEN: - Jestem bardzo podekscytowany przed moim debiutem w Citroenie C3 WRC. Nie mogę doczekać się startu. Czekałem na to całe życie. Mam dobre wspomnienia z tego rajdu. W 2016 roku był to pierwszy rajd, który zaliczyłem w barwach Citroena. Chciałbym powiedzieć też, że ta nawierzchnia wybacza więcej drobnych błędów. Oczywiście potrzebne są śnieżne bandy. Czuję się pewnie w tych okolicach, w samochodzie i w zespole. Nie wiem czego spodziewać się, ale jestem gotowy podjąć wyzwanie.STEPHANE LEFEBVRE: - Rajd Szwecji to miejsce, gdzie mam najwięcej do nauczenia się. Startowałem tu tylko raz, dwa lata temu w Citroenie DS3 R5. Nie jestem więc sfrustrowany prowadząc samochód starszej generacji. Bez presji będę mógł rozwijać się we własnym tempie. Moim celem jest odbicie sobie trudnego Monte Carlo. Ciężko przewidywać i stawiać sobie konkretne cele, ale postaramy się zdobyć punkty.KRIS MEEKE: - Po rozczarowującym dla mnie i zespołu Rajdzie Monte Carlo, ciężko o pewność przed Rajdem Szwecji. Wyciągnęliśmy wnioski z pierwszej rundy i wrócimy silniejsi na kolejne imprezy. To będzie długi sezon. Cieszę się, że wracam na jeden z moich ulubionych rajdów. Celem jest zwycięstwo, ale wiemy, że wydajność każdego z nas będzie zależna od warunków atmosferycznych. Jeśli przed startem spadnie śnieg to będę miał idealną pozycję startową. Z drugiej strony jeśli będzie odwilż to moje szanse będą mniejsze. Zrobimy, co w naszej mocy.news aktualizowany...