Mówią przed RMC Historique
PIOTR BANY: - Cieszę się, że jesteśmy tu po raz kolejny i znów dzięki wsparciu Miasta Radom, naszego głównego sponsora.
Organizator jak zwykle zadbał o to, żebyśmy mieli co robić i gdzie nawigować przenosząc nas w nowe rejony. Moim oczkiem w głowie jest samochód: zbudowałem go od podstaw, wiem o nim wszystko i muszę czuwać, żeby wszystko było jak należy. Nadwoziowo to ten sam egzemplarz, którym jechaliśmy w ubiegłym roku, teraz jednak dostał nowy silnik i kilka elementów zawieszenia. Mam nadzieję, że w ostatnim czasie przerobiliśmy wszystkie choroby wieku dziecięcego i tym naprawdę mocnym autem, z dobrym numerem startowym, zdołamy wspiąć się wysoko w tabeli. Póki co, startujemy i z pokorą będziemy pokonywać kolejne kilometry.KAROL WYKA: - Jesteśmy bardzo podekscytowani startem, który niesie ze sobą nowe wyzwania. Rajd będzie wymagający nawigacyjnie, ponieważ niektóre odcinki są bardzo długie, a jadąc w nocy łatwiej o błąd. Jesteśmy jednak dość dobrze przygotowani, znamy całą trasę, dobrze ją przestudiowaliśmy i opisaliśmy. Niemniej to my będziemy przecierać trasę i wytyczać ślad, dlatego ode mnie będzie się wymagać więcej w I części rajdu. Jednak dobre nastroje nas nie opuszczają. W tej chwili jedziemy na odbiór administracyjny i techniczny, a wieczorem ruszamy w ponad 20-godzinną wycieczkę w Alpy - do zobaczenia w Valence!Start załogi Automobilklubu Rzemieślnik wspierają: Radom - power in precision, Administrator, Radpec, Wodociągi Miejskie, Extrafelgi.pl oraz AutoKoczyk Wola Ducka. Bieżące informacje z trasy rajdu znajdziecie na profilu Banymotorsport na Facebooku (facebook.com/banymotorsport). Fot. Bartosz Rybienik.
Lód na trasach Monte Carlo pojawia się wszędzie i znienacka. Bywa, że w ciągu dnia świeci mocne słońce, które roztapia śnieg, ale w zacienionych miejscach bywa bardzo ślisko. Lód kryje się czasem pod wodą lub śniegiem. Chwila dekoncentracji i... niewiele już można zrobić, o czym przekonaliśmy się rok temu, wypadając z trasy. Dla nas na szczęście skończyło się to na niewielkiej stracie czasu. Wielu naszych konkurentów w ten sposób odpadło jednak z rywalizacji. Nieprzewidywalne warunki na drodze to największa trudność Monte Carlo. Tu najlepiej radzą sobie auta przednionapędowe, takie jak Renault Alpine 5. Ale jazda Dużym Fiatem sprawia dużo większą frajdę!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.