KLAUDIA TEMPLE: - Będzie to dla mnie trzeci start w tym roku i po raz kolejny wielka nauka, zbieranie doświadczeń oraz oswajanie się z oesami pod Rzeszowem, które z tego co mi wiadomo, charakterystyką nie przypominają niczego, z czym do tej pory miałam do czynienia.
Żałuję bardzo, że w Rzeszowie zabraknie kolegów Blat/Kubacki, którzy do tej pory brylują w naszej klasie i do których zmniejszanie straty na kilometrze oesowym z każdym pokonanym odcinkiem napawa nas optymizmem oraz daje nam wewnętrzną satysfakcję. Pod ich nieobecność pojawili się nowi konkurenci, w związku z czym najbliższy weekend zapowiada się bardzo ciekawe Ostatnie tygodnie przed rajdem poświęciliśmy na mały remont rajdówki. Mamy kompletnie zregenerowane zawieszenie o zupełnie innej charakterystyce oraz inną skrzynię biegów. W przypadku tego drugiego jest to niestety, zmiana na minus. W związku z tym, że do ostatniej chwili auto nie było postawione na koła, nie mieliśmy w ogóle okazji pojeździć przed rajdem. Mam nadzieję, że przerwa ta nie wpłynie negatywnie na nasze tempo i w miarę szybko się obudzimy.
JAKUB WRÓBEL: - Do tej pory w Rajdzie Rzeszowskim brałem udział tylko raz, w 2008 roku. Wówczas startując z Przemkiem Obajtkiem zajęliśmy 3 miejsce w klasie i byłoby bardzo fajnie, gdyby ten scenariusz się powtórzył. Zapowiada się emocjonujący i co najważniejsze, gorący weekend. Zachęcamy lokalnych kibiców rajdowych do przybycia na odcinki specjalne i gorący doping. Bliżej już w tym roku nie będzie! Zespół dziękuje dotychczasowym sponsorom oraz partnerom za ponowne obdarzenie ich zaufaniem. Starty wspierają: Auto-Fart Sklep Motoryzacyjny Myślenice, Husqvarna Bętkowski Service oraz Stanlej Racing. Patronat medialny nad startami załogi objęły Miasto-info.pl, Sedno, Dziennik Polski oraz rajdowypuchar.pl.
ŁUKASZ DZIEMIDOK: - Jadę na mój pierwszy Rajd Rzeszowski zarówno uradowany, jak i zaniepokojony. Cieszę się bardzo na możliwość startu w dużych zawodach od czasu pechowego Mazowieckiego. Doświadczeni koledzy mówią, że trasy pod Rzeszowem są tyleż urokliwe co wymagające technicznie, zwłaszcza gdy spadnie deszcz i równy w większości asfalt staje się bardzo śliski. I tu pojawiają się moje obawy. Moje doświadczenie na mokrym jest znikome i nie mam opon w pełni deszczowych. Ostatnie koszty poniesione na elektronikę w aucie liczę, że zwrócą się w postaci lepszych czasów i satysfakcji z jazdy. Zubożyły jednak mój budżet na tyle, że nadal moje rajdowe 306 wymaga dopracowania zawiasu i paru innych elementów, których w obecnym momencie po prostu nie udźwignęliśmy finansowo. Dlatego zamierzam jechać najszybciej jak się da, ale na miarę swoich i auta możliwości, żeby przede wszystkim ukończyć rajd, bo jeszcze nam się to w tym roku w pucharze zasadniczo nie udało.
ANNA WÓDKIEWICZ: - Przed nami Rajd Rzeszowski, jedna z najbardziej lubianych eliminacji w sezonie. Ostatni raz jechałam ten rajd w 2009 roku w Mistrzostwach Polski z zadowalającym wynikiem na mecie. Mam nadzieję, że dobra passa będzie trwała cały czas i uda się nam w tym roku czysto i bezbłędnie przejechać całe zawody. Liczę na to, że prognozy na sobotę nie sprawdzą się i nie będzie mowy o żadnym deszczu. Staraliśmy się optymalnie przygotować do startu. Udało się odbyć krótkie testy. W piątek rozpoczynamy zapoznanie, a w sobotę liczymy na Wasz doping na odcinkach. Patronat medialny nad zespołem objęła redakcja www.sport24.pl. Dziękujemy firmie D&TB System. Obsługą serwisową rajdówki zajmuje się firma K-Sport z Opola. Fot. Mateusz Mateja.
ALEKS ZAWADA: - Plan na ten rajd to oczywiście meta oraz punkty. Jesteśmy głodni sukcesu, ale podchodzimy do rywalizacji z głową, ponieważ odcinki nie należą do najłatwiejszych. Po naszej przygodzie na minionym rajdzie auto zostało odesłane do Francji i odbudowane. Tydzień temu wróciło do Polski. Przeprowadziliśmy bardzo krótkie testy w celu sprawdzenia prawidłowego funkcjonowania Clio. Dam z siebie 100 %, żeby osiągnąć założony cel.
GRZEGORZ GOŁDA: - Zastanawiam się czy po zmianie stanu cywilnego zostałem lepszym pilotem, a tak poważnie to jak zwykle, postaramy się przygotować solidny opis i będziemy trzymać się planu, o którym wspomniał Aleks. Bardzo dziękujemy za wsparcie radomskiej firmie Techmatik oraz białostockiemu dealerowi Renault Remex Ambrożej. Do zobaczenia na odcinkach. Trzymajcie za nas kciuki.
PIOTR WITKOWSKI: - Rajd Rzeszowski…. Piękny rajd. Co prawda jechałem po jego odcinkach dopiero raz i to jeszcze bez pomiaru czasu jako 3-igowiec w 2010 roku, ale to wystarczyło żeby mnie urzec. Odcinki są tutaj bardzo techniczne, co dla mojego Renault Clio jest bardzo wskazane, dla kierowcy z resztą też˘. Niestety, od Rajdu Karkonoskiego nie miałem okazji za bardzo pojeździć rajdówką, ponieważ cały czas coś się przy niej robi, jak nie belka z tyłu to teraz praktycznie całe zawieszenie przechodzi renowację. Mam nadzieję, że nasz nowy serwis na Rajd Rzeszowski, firma 2Brally zdąży uporać się ze wszystkimi problemami. Aczkolwiek znając Bartka i jego ekipę nie powinno być z tym żadnych problemów˘. Mam również nadzieję, że w czasie rajdu wszystko będzie OK. Start nie byłby możliwy gdyby nie nasi sponsorzy: President Electronics Poland – lider w branży CB radio, PST Polska – dystrybutor urządzeń do leczenia artrozy, Alfa Sosnowscy S. J. – producent lamp i żyrandoli, Omega – dystrybutor lamp.
JERZY MUSKALSKI: - Dla mnie Rajd Rzeszowski, to jest również wspaniały rajd. Jak wspominał Piotrek, odcinki są tu w sam raz dla nas. Mam nadzieję, że uda nam się nawiązać walkę o czołowe miejsce w grupie N, chociaż Sławek Kurdyś i Wiesiek Ingram pewnie tanio skóry nie sprzedadzą. Zobaczymy też co zaprezentują inni kierowcy w naszej klasie. Na pewno będzie bardzo ciekawie. Cieszę się, że jadą z nami chłopaki z 2Brally, bo będzie można skupić się wyłącznie na jeździe.
JERZY PARA: - Nie ukrywam, że Rajd Rzeszowski jest dla mnie trochę ponad plan w rajdowym sezonie 2011. Bardziej jestem myślami już w Czechach na Rajdzie Barum, będącym eliminacją tegorocznego Intercontinental Rally Challenge. Wystartujemy tam samochodem Renault Clio Ragnotti przygotowanym i wynajętym z 2Brally w fabrycznej specyfikacji. Start w ramach projektu Renault ZDUNEK Twingo R2 Cup 2012 pojawił się w ostatniej chwili. W zawiązku z faktem, iż jest to niezmiernie ciekawa i wydaje się jedyna alternatywa na kolejny sezon postanowiłem zapoznać się z Twingo R2.
MICHAŁ PISKORSKI: - Tego się nie spodziewałem po moim kierowcy i naszych sponsorach. Najbliższy plan na Barum Rally za naszą południową granicą w Clio Ragnotti z 2Brally, a tu nagle prawie jutro start w najnowszym dziecku bielskiego zespołu – Twingo R2. Jestem bardzo ciekawy naszych doświadczeń w nowym samochodzie. Humorystycznie powiem, że chyba jesteśmy jedyną załogą z naszego kraju, która zaliczyła prawie pełen wachlarz startów gamą samochodów z Renault Sport Technologies. Mamy za sobą starty Clio PH2, Clio Ragnotti i Clio R3. Teraz Twingo R2. Pozostaje Clio PH1 ale to już niemalże historyk więc może kiedyś; Twingo R1 ale dla nas za słabe, no i oczekiwane wkrótce Renault Megane R4. Cieszę się, że w budowie bo jest szansa.
SZYMON KORNICKI: - Jadę Rajd Rzeszowski już po raz czwarty, co na pewno pomoże mi w jakimś stopniu w walce na trasie, bowiem znam charakter tego rajdu i pamiętam niektóre fragmenty odcinków specjalnych. Moim zdaniem kluczowy dla rajdu będzie 25-kilometrowy OS w Lubeni. Rajd Rzeszowski jest moim ulubionym rajdem asfaltowym i bardzo dobrze się w nim czuję. Oczywiście, konkurencja jak zwykle jest bardzo mocna, zatem nie ma co zasypiać gruszek w popiele, tylko trzeba atakować od pierwszych kilometrów. Tak też uczynimy. Samochód przeszedł po drobnych problemach na Bohemii, gruntowny przegląd i otrzymał całe mnóstwo nowych części. Powinno być dobrze. Liczymy na walkę i dobrą zabawę.
ROBERT HUNDLA: - Bardzo lubię ten rajd, ale w tym roku będzie on dla mnie ciężką próbą. Podczas pobytu na wakacjach nabawiłem się choroby i teraz walczę z zatokami. Podobają mi się odcinki specjalne - i te nowe, i te ze zmienioną konfiguracją. Mam nadzieję, że po pechowej Bohemii wszystko będzie OK. Jesteśmy do tego rajdu bardzo dobrze przygotowani.
RAFAŁ JANCZAK: - Jesteśmy z Tomkiem zachwyceni tegoroczną konfiguracją trasy Rajdu Rzeszowskiego. Jak na edycję jubileuszową przystało, jest naprawdę bogato. Śmiało możemy stwierdzić, że jest jeszcze ciekawiej niż w zeszłym roku. Wydaje nam się, że trudnościowo odcinki dogoniły Rajd Karkonoski. Damy z siebie wszystko, aby poziomem naszej jazdy stanąć na wysokości zadania. Mamy także nadzieję, że na miejskim odcinku Nowy Świat pojedziemy szybko i bezbłędnie, choć zapoznanie “z buta” to nie jest to co tygryski lubią najbardziej:) Nasza C2-ka została dopieszczona i gruntownie przeglądnięta po wyczerpującej Bohemii, więc liczymy, że czynnie pomoże nam w osiągnięciu mety tego pięknego rajdu na jak najwyższym miejscu w grupie R. Wzorcowym przygotowaniem MAX-a tradycyjnie zajęła się ekipa Wiesław Bąk + Paweł Wisełka + Bartosz Lewandowski, więc jesteśmy spokojni, że lepiej tego zrobić nie można było:) Pozdrawiamy kibiców i życzymy im radosnego weekendu pod Rzeszowem!
DANIEL CHWIST: - Testy przed rajdem skupiły się przede wszystkim na rozjeżdżeniu, a dopiero później na ustawianiu samochodu. Bardzo dużo słyszałem o tym rajdzie i jego kultowych miejscach, ale dopiero podczas zapoznania z trasą mogłem przekonać się o jego charakterze. Pagórkowate odcinki specjalne z krótkimi, stromymi zjazdami, są poprowadzone po naprawdę równych asfaltach, ale bardzo wąskich, krętych, nie zawsze przyczepnych, na pewno bardzo wymagających gdy popada. Dawno nie startowałem w rajdzie w trudnych warunkach pogodowych, byłoby więc to dla mnie pewnym utrudnieniem. Nigdy też nie jechałem tak długiego odcinka jakim jest Lubenia, ze słynnym przejazdem przez rzekę. Dwukrotnie przejeżdżany, oes może mieć istotny wpływ na wyniki w rajdzie. Spodziewamy się dużego tempa narzuconego przez kolegów, z którymi walczymy o punkty. Dodatkową atrakcją będzie też rywalizacja ze słowackimi kierowcami. Będziemy chcieli pojechać czysto i zameldować się na mecie bez przygód. Samochód jest doskonale przygotowany i mam nadzieję, że Rajd Rzeszowski ułoży się po naszej myśli.
BŁAŻEJ CZEKAN: - Po 2 miesiącach przyszedł czas by powrócić na odcinki specjalne. Jak zawsze, jedziemy naszą Honda Civic w klasie A7 i bardzo się cieszymy, że możemy wystartować w Rzeszowie. Założenie jest takie aby przejechać wszystkie odcinki czysto i bezbłędnie oraz zwyciężyć w rywalizacji z naszymi konkurentami. Jesteśmy już po zapoznaniu z trasą, która jest bardzo techniczna i wymagająca od zawodników. Najbardziej przypadł mi do gustu odcinek Lubenia, gdzie mamy do pokonania 25 km ciekawych kombinacji zakrętów oraz przejazd przez widowiskowy strumyk. Zapraszamy wszystkich do kibicowania i trzymania kciuków.
ADAM SIDOR: - Dwa lata temu zadebiutowaliśmy właśnie w Rajdzie Rzeszowskim i mamy duży sentyment do tej imprezy, dlatego chcemy wypaść jak najlepiej w tym roku i awansować w klasyfikacji Astry .Auto przeszło dość gruntowny przegląd - który już od dawna mu się należał. Zmieniliśmy zawieszenie, zrobiliśmy rewizję skrzyni, więc mamy nadzieję, że sprzęt tym razem nie zawiedzie. Jak zwykle brakuje nam kilometrów testowych bo tym razem pojeździliśmy tylko trochę podczas ostatniego wyścigu zorganizowanego przez AK Stomil w Głobikówce, ale jesteśmy pełni optymizmu i już nie możemy się doczekać startu do pierwszego odcinka.
BARTŁOMIEJ DZIURZYŃSKI: - Jak zwykle chcielibyśmy wskoczyć "na pudło" w klasie i odrobić niewielką stratę punktową w całym cyklu RPP. Trasy w tym roku są całkowicie nowe, co wyrównuje szanse dla wszystkich. Damy z siebie wszystko i "tanio skóry nie sprzedamy" ;). Dziękujemy naszym sponsorom Omega Pilzno, Moto-Hurt Ropczyce, sieć serwisowa Degum,Kepler brakes,ZPN Tabor. Naszą rajdówkę jak zwykle serwisuje firma M-Car Maciek Żybura.Zapraszamy na oesy i do zobaczenia na trasie. Fot. RM-design.pl
ADAM KĘDZIERSKI: - Od ostatniego rajdu, tj. Rajdu Barbórka minęło już ponad 7 miesięcy. Czas ten poświęciliśmy na zbudowanie na nowo naszego Peugeota 106 w mocniejszej wersji Kit Car. Nie obyło się bez przygód związanych z brakiem części – ale najważniejsze, że udało się wszystko zbudować i staniemy na starcie 20 Rajdu Rzeszowskiego. Rajd ten w zeszłym roku był moim pierwszym kontaktem z Rajdowym Pucharem Polski i bardzo miło go wspominam. Nasze plany dotyczące tego rajdu to jego meta. Nowy samochód pozwala na miejsce w czołówce ale na razie poświęcamy czas na jego naukę. Po raz pierwszy ale nie ostatni, jadę z nowym pilotem Marcinem Celińskim. Mam nadzieję, że będzie to długa i owocna współpraca do końca sezonu, jak i w latach następnych. Dziękujemy naszym partnerom, dzięki którym udało się to wszystko poskładać, tj. firmie Rallyshop, firmie NFM Rent, G.M.P. Opony, firmie Solution for Rally, naszemu patronowi medialnemu www.warszawa.pl a także przyjaciołom, którzy wspierali nas w ciągłej walce z autem.
MARCIN CELIŃSKI: - Minęły prawie 2 miesiące od Rajdu Karkonoskiego, w związku z czym już nie mogę się doczekać powrotu na OS-y, tym bardziej, że Rajd Rzeszowski uważam za jeden z lepiej zorganizowanych dla zawodników i kibiców w Polsce. Szybkie i trudne technicznie odcinki specjalne wymagające od załogi 100% koncentracji, na pewno przyniosą wiele emocji zarówno dla nas zawodników, jak i kibiców. Trasa tegorocznej edycji rajdu po części jest mi znana z poprzednich konfiguracji z lat ubiegłych co zaprocentuje na pewno dokładniejszym opisem. Nowy kierowca i nowy samochód powodują, że jedziemy po naukę ale na pewno nie będziemy zwiedzać krajobrazów ;) i tanio skóry nie sprzedamy. Zapraszamy zatem wszystkich kibiców do kibicowania, a nam oraz współzawodnikom życzymy osiągnięcia mety w Rzeszowie. Do zobaczenia na trasie.
JAN CHMIELEWSKI: - Wszyscy jesteśmy mocno spragnieni rajdowego ścigania, gdyż na kolejną odsłonę RSMP przyszło nam czekać prawie dwa miesiące. Sądzę, że z tego powodu Rajd Rzeszowski będzie pełen emocji. Swój start zapowiedziała nie tylko cała czołówka Mistrzostw Polski, ale także liczni kierowcy z zagranicy. Myślę, że będzie to niezwykłe widowisko dla rajdowych kibiców. Cieszę się, że na tym rajdzie będziemy mieli kolejnego konkurenta w Citroenie DS3 R3, który przyjedzie na rajd z Francji. Jak co roku liczę na świetne odcinki specjalne z równymi asfaltami, które są bardzo lubiane przez kierowców samochodów przednionapędowych. Jako że przynależę do Automobilklubu Rzeszowskiego, będę chciał osiągnąć jak najlepszy wynik, aby godnie zaprezentować moich sponsorów oraz klub.
GRZEGORZ DACHOWSKI: - Minęło już sporo czasu od ostatniego rajdu i mimo że w międzyczasie udało mi się zaliczyć urlop to i tak ten okres bardzo się dłużył. Rajd Rzeszowski to dla mnie mieszanina dobrych i złych wspomnień, na szczęście z przewagą tych pierwszych. Mam nadzieję, że i ten start dopisze coś po stronie z plusem i znów wraz z ekipą NEO - Petroeltech Rally Team będziemy się cieszyć z mniejszych bądź większych sukcesów. Korzystając z okazji chciałbym podziękować mojemu pracodawcy za bezproblemowe udzielenie mi urlopu na czas rajdu, co w dzisiejszych czasach nie jest powszechnie praktykowane. Sponsorami zespołu są: marka narzędzi NEO, firmy PETROELTECH i WESEM oraz Automobilklub Rzeszowski, a patronat medialny sprawują Radio RMF FM i magazyn "Eurostudent"
SŁAWOMIR OGRYZEK: - Po wypadku, który miał miejsce podczas 5 rundy RPP, podjęliśmy decyzję, że musimy wystartować w domowej imprezie. Dzięki pomocy życzliwych osób, ciężkiej pracy zespołu Kujawski Auto Serwis, udało się w bardzo krótkim czasie zbudować od podstaw Citroëna C2 R2 Max. W niedzielę przeprowadziliśmy wstępne testy naszej nowej rajdówki. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wykonanej pracy nad setupem zawieszenia, szczególnie na mokrej nawierzchni. Auto prowadzi się bardzo dobrze. Postawiliśmy sobie jeden cel: chcemy przełamać pecha z dwóch ostatnich eliminacji, docierając do mety rajdu. Jeśli uda nam się przy okazji zająć wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej pucharu, będzie to dla nas podwójny sukces.
BOGUSŁAW BROWIŃSKI: - Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do startu w 6 rundzie RPP. Dobre nastawienie jest kluczowe, aby zrealizować cel o którym wspominał Sławek. Ciężko pracowaliśmy, aby odzyskać komfort psychiczny oraz fizyczny po wydarzeniach z Rajdu Karkonoskiego. Przed nami impreza sportowa, którą bardzo lubimy. Zaprezentujemy nowe oklejenie Citroëna C2 R2 Max. Prosimy o gorący doping kibiców, fanów naszej załogi oraz znajomych. Pamiętajcie o konkursie fotograficznym ogłoszonym na naszym profilu facebook. Główną nagrodą jest przejażdżka podczas testów Citroënem C2 R2 Max na fotelu pilota! Czekamy na zdjęcia naszej załogi z 20. Rajdu Rzeszowskiego. Wsparcia podczas startu w 6. rundzie RPP udzielą nam firmy: ROS-SWEET Fruits and Nuts - www.orzechy.pl, ROS-SWEET Transport, Wodrol, GIGA TV Telebimy Multimedialne oraz Millers Oils. Patronat medialny nad załogą objęła TVP Rzeszów. Serwisem Citroëna C2 R2 Max zajmuję się Kujawski Auto Serwis.
PIOTR RUDZKI: - Po dłuższej przerwie wracamy na bardzo trudne odcinki specjalne, ale o znanej charakterystyce. Trasy wymagają dużego skupienia, nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Jest wąsko i chytrze, a jak będzie mokro to skala trudności rajdu jeszcze znacznie się podniesie. My postaramy się bronić pierwszego miejsca, a tak naprawdę to skupimy się na walce z Marcinem Gagackim, bo jest naszym bezpośrednim rywalem. Myślę, że pierwszy dzień rozstrzygnie 25-kilometrowa Lubenia, a być może ustawi wyniki całego rajdu. Na pewno ten odcinek da w kość kierowcy i samochodowi. W rajdówce zmieniliśmy kilka rzeczy i zobaczymy, jaki to da efekt. Frekwencja trochę zmalała, ale myślę, że do walki i emocji jest ona wystarczająca.
MARCIN GAGACKI: - Rajd Rzeszowski zapowiada się bardzo ciekawie. Trudne i techniczne odcinki będą bardzo wymagające a dodatkowego smaczku może dodać pogoda, która płata ostatnio figle i jest nieprzewidywalna. Podczas dwumiesięcznej przerwy był czas na odpoczynek, trening oraz przygotowanie auta na Rzeszów. Wraz z dwoma kierowcami Oponeo Motorsport startującymi w zawodach rangi okręgowej, wziąłem udział w treningu podczas Porsche Track Day na Torze Poznań. Trening ten miał na celu opanowanie lepszego toru jazdy, wyczucia optymalnego punktu hamowania z dużej prędkości, oraz był okazją do przetestowania opon kilku producentów i zebrania cennych informacji przez lidera w sprzedaży opon w internecie – firmę OPONEO. Na torze zrobiłem ok 120 km i mam nadzieję, że pomoże to osiągnąć dobry wynik na Rzeszowskim. Nastąpiła także zmiana na fotelu pilota. Na Rajdzie Rzeszowskim na „prawym” pojedzie Marcin Bilski. Razem w 2003 roku zdobyliśmy 3 miejsce w klasie N3 i grupie N w Rajdowym Samochodowym Pucharze PZM. Mam nadzieję, że razem szybko odnajdziemy dobre tempo jazdy na odcinkach. Start w Rajdzie Rzeszowskim jest możliwy dzięki naszym stałym sponsorom w tym sezonie: Oponeo.pl, felgi.pl, rotopino.pl, remus-polska.pl, Corimp, Dziękuje za zaufanie i pomoc w przygotowaniach do kolejnych startów.
MARCIN BERLIŃSKI: - Do Rajdu Rzeszowskiego podchodzę z dużym respektem. Wszystkie trasy będą dla mnie praktycznie nowe, ponieważ w Rzeszowie jechałem tylko raz w RPP dwa lata temu. Zwłaszcza kultowy oes Lubenia o długości 25 kilometrów stanowi dla mnie bardzo duże wyzwanie. Na szczęście jak zawsze na prawym fotelu mam doświadczonych pilotów. Tym razem nie mógł ze mną jechać Krzysiek Jeżewski (serdecznie pozdrawiam) i zastąpi Go Paweł Skrzywan, na którego doświadczenie i pomoc bardzo liczę. Nastawienie przed rajdem mamy bojowe, liczymy na udany weekend i doping kibiców. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich, do zobaczenia na oesach!
RAFAŁ RYBACKI: - Po dyskwalifikacji na Karkonoskim, nie walczymy tym razem o punkty, ale chcemy możliwie szybko, bezawaryjnie i przyjemnie przejechać ten rajd. Z pewnością będzie on dla nas sporym wyzwaniem o tyle, że w ogóle nie znamy terenów, przez które prowadzą oesy. Liczymy na dobrą pogodę, niezawodność auta i dobrą zabawę.
PIOTR STRYJEK: - Chłodna kalkulacja finansowa i sporo obowiązków zawodowych dosyć mocno zweryfikowały nasze plany na sezon 2011 RSMP. Dlatego dopiero na Rajdzie Rzeszowskich zasiądziemy do naszej sprawdzonej w bojach rajdówki. Clio przeszło ostatnimi dniami kompleksowy przegląd (tu podziękowania za pomoc kolegom z „Drobiarskiej” z Sulejówka), drocząc się z nami w kwestii lekko przegrzewającego się silnika i jest w pełni gotowe do boju. Wprawdzie wymiana świec czy oleju nie spowoduje zapewne, że auto nabierze tyle mocy, co TYPE-R, ale nie zamierzamy łatwo się poddawać. W klasie N3 RSMP mamy kilku dobrze znanych nam konkurentów, z którymi nieraz dane nam było zmagać się na rajdowych trasach. Trudno nam sondować o naszej pozycji w szeregu, więc po prostu zamierzamy pojechać jak najlepiej, być może podejmując lekkie ryzyko w newralgicznych punktach rajdu. Po raz kolejny nasz start wspomagają firmy: HYDROMEGA z Gdyni, specjalizująca się w hydraulice siłowej, Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej i POLSAD Renault Trucks.
MARCIN GÓRNY: - W najbliższy weekend na trasach Podkarpacia odbędzie się 20 Rajd Rzeszowski - 6 runda Rajdowego Pucharu Polski. W rajdzie wystartuje również nasza załoga - Marcin Górny/Marcin Roik. Start w 20 Rajdzie Rzeszowskim nie byłby możliwy bez wsparcia naszych wspaniałych sponsorów: BuDrev - domy z drewna, portalowi www.boo.pl, firmie Beskid, Auto Serwis Smagoń oraz ZAJĄC MOTORSPORT za wzorowe przygotowanie rajdówki, którzy mamy nadzieję, będą po raz kolejny zadowoleni po rajdzie z wyniku. Fot. Paweł Król.
ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - Nie tylko wyścigi, ale i rajdy. Ten sezon jest dość pracowity:) To będzie mój dopiero drugi prawdziwy rajd. Debiutowałem w maju podczas Rajdu Mazowieckiego i od razu zakochałem się w tej dyscyplinie. Pilotował mnie wtedy Maciej Wisławski. Od poprzedniego rajdu minęło kilkanaście tygodni, ale w tym czasie wziąłem udział w dwóch wyścigowych weekendach na torze Poznań. Jednak rajdy to inna bajka. Znowu będę musiał słuchać pilota:). Ciesze się, że będzie to ponownie głos Wiślaka. Ciesze się, że obok mnie zasiądzie tak doświadczony pilot. Ciesze się tym bardziej, że Rajd Rzeszowski to nie przelewki, a o OSach tej imprezy krążą legendy. Wystartujemy Fordem Fiesta R2 obsługiwanym przez Rajdową Stajnię G4. Plan to przede wszystkim meta, przyzwoita jazda i zdobywanie doświadczenia, którego mi jeszcze wiele brakuje. Tak czy inaczej niezmiernie się cieszę, że OSy Rajdu Rzeszowskiego zobaczę wreszcie z perspektywy zawodnika:) Dobry samochód, wspaniały pilot- cóż więcej mogę sobie życzyć? No może jeszcze, aby nie padało. Oczywiście na trasie rajdu nie zabraknie naszych kamer. Już teraz zapraszam na relacje z zawodów w programach Raport i Auto-Sport TVN TURBO. Dziękuję także Partnerom wspierającym moje starty: BYŚ, BELSAN, AL Sanit, Maja HURT-DETAL, EMKA, Dunlop. Dziękuję również Pawłowi Stachowskiemu za pomoc przy organizacji startów.
MACIEJ WISŁAWSKI: - W Rajdzie Rzeszowskim miałem wystartować z Bogdanem Bożykiem, którego pilotuje od początku sezonu. Jednak z powodów organizacyjnych Bogdan nie może wystartować. Dlatego postanowiłem podjąć ponowną współpracę z Łukaszem Byśkiniewiczem. Będzie to nasz drugi wspólny start i wszystko wskazuje na to, że kolejne 2 rundy Rajdowego Pucharu Polski, które nie pokrywają się z Mistrzostwami Polski także pojedziemy razem. Łukasz to kierowca z pasją i widzę w nim przyszłość. Chcę mu pomóc. Fot. Grzegorz Kozera.
MARIUSZ NOWOCIEŃ: - Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że nie mogę się doczekać startu. Przecież, nie tylko ja jestem głodny rajdowej jazdy. Nie mogę się już doczekać pierwszego odliczania, magicznej atmosfery rajdowej. Zapowiadają się ciekawe zawody, nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla kibiców, ze względu na łączone rundy i przyjazd samochodów klasy WRC. Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Ze smutkiem przyjęliśmy informację o braku na liście startowej Marka Kwaśnika i Bartka Grzybka. Przykro nam, że nie dopięli budżetów. Nic tak nie motywuje na odcinkach specjalnych, jak silna konkurencja. Ale i tak będzie się z kim ścigać, ponieważ jedzie wielu świetnych kierowców. Nigdy nikogo nie lekceważymy. Będziemy starali się zdobyć kolejne punkty. Cel jak zwykle ten sam - dać z siebie wszystko i dojechać do mety. Dziękujemy za wsparcie POLpetro S.A. i Polskim Stacjom Paliw Huzar. Do zobaczenia na Podkarpaciu!
BARTEK JAKUBOWSKI: - Dokładnie rok temu wszystko się zaczęło. Pierwszy mój start to właśnie Rajd Rzeszowski. Zakończył się niestety zanim na dobre się rozpoczął. Wykluczyła nas awaria już na pierwszym oesie. Cały nasz zespół z niecierpliwością czeka na rajd. Ja zabijam czas jazdą na rowerze i oglądaniem onboardów w internecie. Nie mogę się doczekać nawet zapoznania z trasą, mimo że tak tego nie lubię. Zapraszamy na naszą stronę www.huzar-rallyteam.pl i profil na Facebooku - Huzar Rally Team. Tam jak zwykle będą się pojawiać najświeższe informacje z trasy. Fot. Piotr Furman.
JAN DEMBSKI: - 20 Rajd Rzeszowski już za kilka dni :-) Dlatego cieszę się, że po prawie dwumiesięcznej przerwie będę mógł znowu zasiąść za kierownicą N-grupowego Clio z 2B RALLY. Na prawym fotelu bez zmian - Bartek Pawlik. Cel na Rajd Rzeszowski to przede wszystkim nie rozbić wozu ;-) no i podium w klasie a w generalce jak najwyżej - tyle, ile umiejętności i rajdówka pozwolą. O pechowym Rajdzie Karkonoskim szybko zapomniałem a długa przerwa miedzy rajdami spowodowała u mnie głód jazdy a więc pojedziemy wszystko na 101%. Dziękujemy firmie Developerskiej WILLA KWIRYNOW oraz GEO VITA, E4E, WASTES SERVICE GROUP. Specjalnie podziękowania dla całego zespołu 2B RALLY.
BARTŁOMIEJ PAWLIK: - To mój już drugi Rajd Rzeszowski. Odcinki są całkowicie nowe tak samo dla mnie, jak i dla Janka. Jak zwykle już nie możemy się doczekać aż wsiądziemy do Naszego Clio przygotowanego przez 2Brally. Rajd Rzeszowski traktujemy jako zakończenie złej passy. Nie przewidujemy "wyskakujących domów". Teraz naszym celem jest meta, ale oczywiście, jak najwyższa pozycja w klasyfikacji generalnej oraz w klasie. Już wiemy co nasze Clio potrafi, więc będziemy się starać wykorzystać je maksymalnie. Dziękujemy za wsparcie medialne Serwisowi www.warszawa.pl .
SŁAWOMIR KURDYŚ: - Awaria skrzyni na testach nie napawa nas optymizmem. Chcieliśmy popracować nad zawieszeniem i rozjeździć się po wakacyjnej przerwie, tymczasem trening spędziliśmy w roli kibiców i na Rajd Rzeszowski jedziemy z dużymi obawami. Na szczęście auto jest już gotowe i przygotowane do rajdu. Wszystko wygląda i działa znakomicie. Mamy więc nadzieję, że nie będzie już niespodzianek. Konkurencja dopisała i priorytetem na ten rajd będzie walka w naszej klasie a jeżeli uda się wyjeździć coś fajnego w generalce to będzie dla nas miły bonus. Choć Rzeszowski do tej pory był raczej mało szczęśliwy, to bardzo lubimy ten rajd. Zupełnie nowe odcinki potęgują to uczucie i są zapowiedzią dużych emocji. Start w 20 Rajdzie Rzeszowskim jest możliwy dzięki AIR-TECH-BUD, BGI ZREMB, AQUER, Meble MONIKA z Leśnej. Patronat medialny: Radio ESKA, portale: InterMAKS.pl, Bochnianin.pl oraz Gazeta Krakowska.
MICHAŁ KASINA: - Chociaż Rajd Rzeszowski nigdy nie był dla mnie jakoś szczególnie szczęśliwy to zawsze z przyjemnością wracam w te strony. Świetne odcinki specjalne rekompensują całość niepowodzeń. Tym razem jednak sam nie wiem czego się spodziewać, bo zostały one wytyczone jako całkiem nowe oesy. Mając komplet punktów z poprzednich trzech rajdów musimy więc przyłożyć się do porządnego opisania trasy i złapania odpowiedniego tempa już od startu. Choć tegorocznym najlepszym rajdem ochrzciłem Rajd Karkonoski to z pewnością w Rzeszowie również nie braknie emocji. Samochód przeszedł testy i wkrótce będzie gotowy do startu. Ja natomiast od dłuższego czasu nie mogę się doczekać rajdu...
WIESŁAW INGRAM: - Rajd Rzeszowski rozpoczyna drugą, decydującą część sezonu. Pierwsza wyszła całkiem przyzwoicie, dlatego dołożę starań aby ta druga była jeszcze lepsza w moim wykonaniu. Rzeszowski zawsze mi się podobał, choć czuję respekt przed tymi odcinkami. Są wymagające jak są suche, stają się piekielnie trudne jak popada. Na pewno priorytetem będzie meta, na pewno nie sprzedam tanio skóry i postaram się o jak najlepszy wynik. Niewiele wiem o tegorocznej trasie. Organizator wprowadził nowe partie, dlatego dla wszystkich powinno być podobnie. Chciałem gorąco podziękować wszystkim zaangażowanym w moje starty: AQUER, PIZZERIA TORINO, ELEKTRO PROCES, AUTO-HAL, FIVESTAR, PLASTBUD, 99 RENT, NOWAK - firma pogrzebowa, Diesiel Center Mroczek&Synowie, Kolor Plus Studio, AIR-TECH-BUD; oraz zaprosić do kibicowania na podrzeszowskich oesach. Patronat medialny: Radio ESKA, portale: InterMAKS.pl, Bochnianin.pl oraz Gazeta Krakowska.
KRZYSZTOF JANIK: - Przed nami kolejny Rajd Rzeszowski. Wystartuję w nim chyba już po raz szósty. Niewiadomą pozostaje pogoda, z którą rożnie bywa tego lata. Jeśli rozszaleje się burza, ulewa czy inne nieprzewidziane zjawisko, wówczas o wyniku najprawdopodobniej zadecyduje przypadek. Będzie więc trzeba pojechać swoje. Mam jednak nadzieję, że podczas rajdu nie będzie padało i na Podkarpaciu nie wystąpi zagrożenie powodziowe. Chciałbym abyśmy podtrzymali tegoroczną passę i zameldowali się na podium grupy N oraz swojej klasy. Jak będzie, czas pokaże...
RYSZARD KIEWREL: - W ten weekend, przed nami start w 20 Rajdzie Rzeszowskim. To już trzeci "Rzeszowski", w którym będziemy brać udział i mamy nadzieję, że pojedziemy w nim równie dobrze jak rok temu. W rajdówce znów będzie rodzinnie, gdyż na prawy fotel wraca moja żona. Niestety, ze względu na moje sprawy zawodowe, od Rajdu Karkonoskiego, nie mieliśmy okazji nawet siedzieć w naszym Clio, o jeździe nawet nie wspominając. Mam jednak nadzieję, że nie zapomniałem jak się jeździ rajdówką i że w Rzeszowie pokażemy szybką i skuteczną jazdę. Bardzo się cieszymy z tak licznej obsady w klasie N3. Miło będzie spotkać się w tak szerokim gronie i pośmigać na wymagających trasach wokół Rzeszowa. Koledzy z Ingram Garaż przygotowali już samochód do startu, tak że nie ma najmniejszych przeszkód, aby w sobotę dobrze się bawić na wymagających trasach.
KATARZYNA KIEWREL: - Po jednorazowym wyskoku na oglądarkę, wracam do mojego głównego zajęcia na rajdzie, a więc do pilotowania. Patrząc na mapki tegorocznych odcinków specjalnych zauważam, że będą to dla nas odcinki zupełnie nowe, co mnie osobiście bardzo cieszy. Szkoda, że nie udało nam się pojeździć chociaż trochę przed rajdem, ale jestem pewna, że poradzimy sobie na trasie i po raz kolejny zmniejszymy dystans dzielący nas od czołówki klasy N3. Zapraszamy wszystkich w ten weekend na trasy 20 Rajdu Rzeszowskiego ! Patronat medialny: Motocaina.pl, Radio ESKA i InterMAKS.pl.
MATEUSZ KUBAT: - Przede mną kolejna eliminacja RPP - 20 Rajd Rzeszowski. Po krótkiej przerwie wracam na odcinki specjalne w nowym dla mnie samochodzie. W miniony piątek odbyłem testy Hondy, i jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Charakterystyka auta jest zupełnie inna niż Clio, ale z pewnością dużo lepsza, dlatego liczę, że szybko się w nim odnajdę. Start umożliwiają: Meblux- piotrowski.com.pl, KAPS- akcesoria obuwnicze, Mac-Soft, Krakowskie Centrum Nieruchomości M2, Gremi oraz Qubat-obuwie. Patronat medialny: InterMAKS.pl, Bochnianin.pl. Fot. Dominik Ziobro.
ARIEL PIOTROWSKI: - Startowaliśmy dotychczas raz w Rajdzie Rzeszowskim, bodajże trzy lata temu. W debiucie załapaliśmy się na podium w swojej klasie. Teraz chcemy powtórzyć ten wynik. Jak zwykle, powalczymy też o pierwszą trójkę pucharu Citroena. Ta długa wakacyjna przerwa trochę nas rozleniwiła, ale pora w końcu powrócić do rajdowej rzeczywistości. Tam wiele może się zdarzyć. Wiadomo, jak to jest w sportach motorowych - jedna awaria, czy jeden mały błąd mogą zniweczyć cały wysiłek. Piękno tej dyscypliny polega między innymi na tym, że przed startem o murowanych faworytach nie da się mówić. Co ważne, Rajd Rzeszowski jest techniczny, odbywa się na wąskich, krętych trasach, stąd o niespodziewane rozstrzygnięcia nietrudno. Swoją charakterystyką trochę przypomina Rajd Karkonoski, na którym w czerwcu przez długi czas dobrze sobie radziliśmy. „Rzeszów”, co nas cieszy, ma naprawdę równe asfalty. Ciekawe jaką rolę tym razem odegra pogoda. Prawie zawsze na Rzeszowskim jest bardzo gorąco. Przez to na tych krętych odcinkach specjalnych strasznie grzeją się opony i klocki hamulcowe.
SERGIUSZ JANOWSKI: - Już nie możemy się doczekać najbliższego weekendu - wystartujemy w jednej z moich ulubionych eliminacji. Liczymy, że nowe odcinki, które zaproponował organizator, będą równie fajne jak te z poprzednich dwóch edycji, w których brałem udział. Cieszę się, że zostały wprowadzone zmiany - trochę świeżości każdemu się przyda. Oczywiście postaramy się utrzymać (używając terminologii na czasie), żółtą koszulkę lidera w naszej klasie i od pierwszego odcinka narzucimy sobie dobre tempo. Samochód po Karkonoszach przeszedł gruntowny przegląd - od mechaniki po karoserię, więc liczymy, że nadal będzie tak samo niezawodne i dojedziemy na satysfakcjonującej nas pozycji.
KRZYSIEK GRZENIA: - Z naszym autem od ostatniego rajdu nie mieliśmy nic wspólnego, ale pewnie nadal wygląda i jeździ jak Astra, więc wiemy czego się spodziewać - trudnego, ciężkiego rajdu. Trasy Rzeszowskiego zawsze były specyficzne i niezwykle wymagające, o czym przekonaliśmy się boleśnie w zeszłym roku. W tym roku spróbujemy odbić sobie zeszłoroczne niepowodzenie i będziemy mocno skupieni na zapoznaniu, tak aby od początku jechać solidnie i godnie reprezentować naszych głównych partnerów, którymi są firma Pamapol (www.pamapol.pl) oraz TVP Łódź. Gorąco i serdecznie zapraszamy do kibicowania. Fot. Łukasz Koziarski.
RADOSŁAW RACZKOWSKI: - Czujemy głód rywalizacji i już nie możemy doczekać się walki na oesach. Jubileuszowy Rajd Rzeszowski zapowiada się bardzo ciekawie bo organizatorzy przygotowali nowe odcinki specjalne. Nie wątpimy, że będą równie trudne i techniczne jak te, na których mieliśmy okazję rywalizować w ubiegłym roku. Spodziewamy się bardzo wysokiego tempa narzuconego przez kolegów, z którymi rywalizujemy o punkty. Mamy zamiar pojechać szybko, a jeżeli unikniemy błędów to wynik powinien być satysfakcjonujący.
MARIUSZ KOSIŃSKI: - Aby pomimo długiej przerwy nie wyjść z rytmu mieliśmy okazję przejechać kilkadziesiąt testowych kilometrów. Mamy więc nadzieję, że uda nam się włączyć od samego początku do walki o czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej. Załogę wspiera Rak-Bud, producent betonu towarowego i prefabrykatów betonowych oraz Xexpert.pl – doradztwo ubezpieczeniowe. Zapraszamy na stronę internetową Zespołu Rajdowego Rak-Bud: www.rakbud-rallyteam.pl
WOJTEK CHUCHAŁA: - Bardzo się cieszę, że po krótkiej przerwie wracamy na oesy - szczególnie, że Rajd Rzeszowski to moja ulubiona asfaltowa impreza. Co prawda, w tym roku odcinki będą dość mocno zmienione, ale mam nadzieję, że zachowają swój charakter. Zawsze chętnie wracam do Rzeszowa, bo panuje tutaj świetny, wręcz relaksacyjny klimat, szczególnie podczas startu i mety, które znajdują się na rynku. Duża ilość kibiców też za każdym razem motywuje do jazdy. Przed startem nie mamy większych założeń, chcemy po prostu pojechać czysto, dobrym tempem. Dziękujemy naszym Partnerom: Subaru Import Polska, LOTOS Oil z marką olejów LOTOS Quazar, LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Mega Service Recycling, Prosperplast, Sony VAIO, SJS oraz Onet.pl. Liczymy na udany weekend i do zobaczenia w Rzeszowie!
KAMIL HELLER: - Rajd Rzeszowski to jedne z najciekawszych zawodów w sezonie. Ponownie RSMP połączone są z mistrzostwami Słowacji, w których również bierzemy udział. Czekają nas zmagania na trudnych, technicznych oesach, więc zapowiadają się duże emocje. Nasza taktyka to osiągnięcie dobrego tempa i zameldowanie się na mecie bez przygód. Dlatego skoncentrujemy się na tym, aby pojechać przede wszystkim czysto. W przeciwieństwie do kolegów, nie mieliśmy aż tak dużej przerwy w jeżdżeniu. Kilometry pokonane podczas Rally Bohemia z pewnością pomogą nam na Podkarpaciu. Zapraszamy wszystkich kibiców do Rzeszowa!
MICHAŁ BĘBENEK: - Wreszcie dysponujemy samochodem w pełnej specyfikacji R4 i różnica w prowadzeniu jest rzeczywiście widoczna. Moje odczucia po testach są bardzo dobre. Po ostatnim rajdzie wraz ze specjalistami z 4Turbo sporo czasu poświęciliśmy na analizowanie telemetrii, co z pewnością zaowocuje podczas kolejnych eliminacji. Samochód jest doskonale przygotowany i mam nadzieję, że Rajd Rzeszowski ułoży się po naszej myśli. Trasy w tym rejonie są bardzo pagórkowate. Charakterystyczne dla tej imprezy są też krótkie, ale bardzo strome zjazdy. Znakiem rozpoznawczym są też wąskie i nie zawsze przyczepne asfalty. Podsumowując jest to bardzo trudny i techniczny rajd. Jeździliśmy dziś z Maćkiem Wilkiem i choć ciężko po tylu latach przestawić się na słuchanie innego głosu, to wydaje się, że szybko dojdziemy do pełnego porozumienia. Mam nadzieję, że będzie to dla nas dobry i udany rajd a ja jak zawsze będę jechał z nastawieniem by walczyć o jak najwyższe lokaty w klasyfikacji generalnej. Sezon wchodzi w decydującą fazę i nie ukrywam, że chcielibyśmy na jego koniec zająć miejsce na podium w końcowej klasyfikacji. Mam nadzieję, że z tak przygotowanym samochodem i z taką wolą walki, jaką mamy, będzie to możliwe.
MACIEJ WILK: - Bardzo się cieszę, że mogę wspólnie z Michałem jeździć w Platinum Rally Team. Pierwsze testy to tak naprawdę dla mnie same nowości. Nowy kierowca, nowy samochód, nowy opis i nowy zespół. To był pracowity, ale bardzo owocny dzień. Między mną a Michałem współpraca układa się bardzo dobrze. Wiadomo, że są jeszcze jakieś elementy, które musimy doszlifować czy wygładzić, ale testy dały nam dobrą bazę przed zapoznaniem na Rajdzie Rzeszowskim, gdzie mam nadzieję, ostatecznie dopracujemy wszystkie szczegóły. Samochód jest rewelacyjnie przygotowany. Jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczony, bo nie miałem wcześniej okazji jeździć Evo X w takiej specyfikacji. Od początku mam też dobry kontakt ze wszystkimi członkami zespołu. Praca wykonana na testach powinna zaprocentować podczas rajdu. Fot. Robert Magiera
ADAM BINIĘDA: - No i wracamy z powrotem na odcinki :) I to w tak ładne tereny Polski! Od dawna chciałem pojechać w Reszowie, tym bardziej po opowieściach znajomych zawodników o tym, jaki to trudny i wymagający rajd. Ciekawe, techniczne odcinki, blisko 150 załóg, mnóstwo kibiców i, mam nadzieję, ładna pogoda zagwarantują duże emocje. U nas jedna zmiana - na prawym fotelu usiądzie Kamil Budny, który zastąpi Piotrka (z tego miejsca ślemy pozdrowienia do Kraju Tulipanów!). Mając w pamięci niepowodzenie na Mazowieckim spowodowane złośliwością rzeczy martwych, tym razem zadbaliśmy o to, by Swift miał jak najmniejsze szanse na zaskoczenie nas jakąś awarią. Liczymy na to, że asfalty zostały odczarowane podczas udanego debiutu w GSMP w Sopocie, dlatego będziemy cisnąć ile się da, żeby na mecie osiągnąć jak najlepszy wynik. Dziękujemy naszym sponsorom: Centrum Edukacyjnemu Maximus - Bartoszyckiemu Studiu Języków Obcych, agencji reklamowej Fabryka Reklam Studio DM oraz Auto-Serwis Arkadiusz Pawłowski, dzięki którym będziemy mogli pojawić się na starcie rajdu w stolicy Podkarpacia!
KAMIL BUDNY: - Wielkimi krokami zbliża się 20 Rajd Rzeszowski. Oczywiście nie mogło zabraknąć na jego starcie naszej załogi. Mamy nadzieję, że wspólnie z wyjątkowo liczną obsadą startujących zgotujemy widowisko, które na długo pozostanie w pamięci organizatorów, kibiców i sponsorów. Po przedwcześnie zakończonym Rajdzie Mazowieckim, apetyty na zajęcie jak najwyższego miejsca na mecie rosną z każdym dniem. Towarzyszy nam pewien stres związany z debiutem w tej imprezie, ale jesteśmy pewni, że zniknie on już pierwszych metrach pierwszego odcinka specjalnego. Do zobaczenia na oesach!
RADEK TYPA: - Dla mojego zespołu to dopiero drugi występ w tegorocznym cyklu RSMP, dlatego z niecierpliwością odliczam dni do startu. Dosyć długą przerwę między kolejnymi rajdami starałem się wypełnić przygotowaniami do kolejnych zmagań. Mam za sobą treningi na torze kartingowym oraz na wyścigowym torze w Poznaniu. Mimo tego, że jadę samochodem grupy N4, postaram się powalczyć o jak najwyższą pozycję w generalce. Istotna jest także zmiana, która zaszła w naszym zespole w ostatnim czasie. Andrzeja Obrębowskiego, gościnnie występującego u mojego boku na Rajdzie Karkonoskim, zastąpi znany chociażby z występów z Robertem Kubicą - Jakub Gerber. Kuba to bardzo doświadczony i utytułowany pilot, mam więc wielką nadzieję, że szybko się do siebie dopasujemy i od Rajdu Rzeszowskiego na stałe zasiądzie on na prawym fotelu naszego Lancera. Samochód ponownie przygotuje nam stajnia Zbyszka Steca a ze strony sponsorskiej wspierać nas będą: Tedex WRC, Makita, Warmia-Mazury, Eltexx, miasto i gmina Orneta, Atrom oraz "X-Drive" Akademia Bezpiecznej Jazdy.
WITEK ZIMNY: - Już niedługo jubileuszowy 20 Rajd Rzeszowski, w którym zadebiutujemy wspólnie w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Występ w mistrzowskim czempionacie, w naszym domowym rajdzie to dla nas spełnienie marzeń. Na pewno wiele osób ucieszy widok naszej rajdówki, która kojarzy się z kultowym Clio Williams, dawno niespotykanym na rajdowych trasach. Mam delikatne obawy o swoją formę, gdyż od pół roku nie startowałem a z różnych przyczyn nie było okazji by dobrze zapoznać się z samochodem. Będę się starał stopniowo przyspieszać by już drugiego dnia powalczyć w generalce ;) . Mam nadzieje, że rowy jak zwykle będą dla nas łaskawe i szczęśliwie osiągniemy metę.
SZCZEPAN MIREK: - Rajd Rzeszowski to dla nas najwazniejsza impreza w sezonie. Po raz pierwszy jedziemy razem w RSMP i doskonale wiemy, że to wielka próba dla naszych organizmów, rajdówki i całego zespołu. Od początku sezonu staraliśmy się przygotować jak najlepiej i po wygranej w klasie w roku ubiegłym mieliśmy nadzieję, że w tym roku również będziemy mogli z kimś powalczyć. Niestety jedziemy sami, ale ma to swoje dobre strony. Jesteśmy świadomi, że trzeba jechać z głową i starać się nie przekozaczyć. Tylko nie myślcie, że będziemy odpuszczać! Głównym sponsorem naszego startu jest firma "Fota", oprawa graficzną i sprawami reklamowymi zajmie się firma "Generalni", o to żebyśmy nie padli z głodu na rajdzie zadba pizzeria "Va Bene" a serwis podczas rajdu zapewni FABER Auto. Dziękujemy również firmom Hoffman oraz TRT Garage za pomoc w przygotowaniu samochodu oraz Automobilklubowi Rzeszowskiemu za pomoc w realizacji naszych celów pod swoimi skrzydłami. Zapraszamy wszystkich do kibicowania oraz śledzenia naszych poczynań na profilu Facebook -> "Zimny Mirek Rally Team" oraz www.zimnymirek.pl
PAWEŁ KRYSIAK: - Dla mnie Rajd Rzeszowski to zupełna nowość. Startuję w nim po raz pierwszy w życiu. Wiem, że jest to bardzo wymagający rajd, piękne odcinki specjalne, bardzo techniczne. Po prostu już nie możemy się doczekać startu. Oczywiście, zapowiadamy walkę od pierwszego odcinka specjalnego. Postaramy się godnie reprezentować barwy Gminy Strzegom, jak również wszystkich naszych sponsorów. Mamy nadzieję, że tak jak we wcześniejszych rundach, walka w naszej klasie będzie zacięta do ostatniego metra rajdu. Start załogi Krysiak/Trela w Rajdzie Rzeszowskim wspierają: GLOB-CAR chemia i kosmetyki samochodowe E.J SYPKO, Kamieniarstwo Zenon Kiszkiel, Gmina Strzegom, Firma ZEN Zenona Piekielnego, Kamieniarstwo D&J Gromiec, Usługi Transportowe Transport Ciężarowy Włodzimierz Balcerek, MobiGum Jarosław Szyrner, PW Martkam, Bagrani Kamieniarstwo, Usługi Ogólnobudowlane Bochnia, Szkoła Jazdy WRC Paweł Krysiak.
KAJETAN KAJETANOWICZ: - Po prawie dwumiesięcznej przerwie nareszcie wracamy na odcinki specjalne. Sezon wakacyjny pozwolił nabrać sił i z niecierpliwością oczekuję kolejnego rajdu. Tym razem pojedziemy w piękne okolice Rzeszowa. Ciekawa konfiguracja trasy i zmienna przyczepność nawierzchni na odcinkach, szczególnie podczas deszczu, sprawia, że koncentracja musi być utrzymana w 100% przez cały rajdowy weekend. Rajd Rzeszowski z pewnością lubią kibice, szczególnie widowiskowy przejazd przez rzekę w Lubeni. Choć na tym fragmencie można więcej stracić niż zyskać, oes ten będzie miał istotny wpływ na wyniki rajdu, ponieważ jest najdłuższą próbą tej imprezy. Zamierzam walczyć o każdy centymetr drogi, a dodatkowej motywacji dodaje fakt, że będziemy rywalizować z wieloma zagranicznymi kierowcami.
JAREK BARAN: - Zbliżamy się do połowy sezonu jako liderzy Mistrzostw. Myśląc o końcowym wyniku musimy zachować najwyższe tempo, ale nie mniej ważna będzie skuteczność. Jak dotąd walka o każdy punkt była bardzo zacięta i tak bez wątpienia będzie na Rajdzie Rzeszowskim. Po wakacyjnej przerwie z radością wracamy "do pracy". Partnerami zespołu w sezonie 2011 są: producent paliw LOTOS Dynamic oraz producent olejów LOTOS, a także STP, Szkoła Jazdy Subaru i Arcold.
KAMIL BACZYŃSKI: - Start w 20 Rajdzie Rzeszowskim ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ pierwszy raz zmierzę się z odcinkami rajdowymi. Na pewno to nowe doświadczenie, ponieważ wcześniej tylko startowałem w GSMP. Również wielkim znaczeniem będzie mocno obsadzona klasa A7, w której startują prawdziwi matadorzy i naprawdę mocne wozy. Naszym celem jest przejechanie wszystkich odcinków, zdobycie cennego doświadczenia i zameldowanie się na Rzeszowskim Rynku na mecie!!!
JAKUB KASZUBA: - Bardzo się cieszę, że mogę po pilotować Kamila. Będzie to mój pierwszy start na prawym fotelu, na dodatek w takim pięknym aucie, jakim jest Renault Clio R3. Mam nadzieję że sprawdzę się w roli pilota. Na pewno będę się starał o zagwarantowanie profesjonalnego podejścia do pilotowania i zapewnienia dobrego humoru w rajdówce. Na pewno skorzystam z rad kolegów, koleżanek którzy siedzą w tym fachu od lat. Żeby więcej nie pisać zapraszam wszystkich do kibicowania Naszej załodze!!! Za możliwość startu odpowiedzialni są :Pexpol Plus Agregaty, Auto komis Rafał Wrona, Gregor dystrybutora olejów Valvoline, Hotel Polonez Dębica, Panta Racing oraz OMP, Zespół objęty jest patronatem medialnym: RADIO WAWA, RADIO ESKA, NOWINY gazeta codzienna OBSERWATOR. Podziękowania dla ekipy Bartka Boruty 2Brally za udostępnienie i pełną obsługę auta. Fot. Ewa Manasterska.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.