Mówią przed Szwecją

Większość po oblodzonych drogach, bo tutaj pomimo tego, że śniegu nie jest zbyt wiele, to nawet główne asfaltowe drogi są białe. Większość odcinków bardzo mi się podoba i jestem pewien, że wspólnie z Andrzejem zrobiliśmy dobre notatki. Odcinki są bardzo zróżnicowane. Te na terenie Norwegii są całe w śniegu, a na terenie Szwecji śniegu jest znacznie mniej, ale za to drogi pokryte są warstwą lodu. Dodatkowo, kilka krótkich odcinków specjalnych jest przygotowanych specjalnie dla kibiców i nawierzchnia to około 10 cm twardego, zmrożonego lodu. Jeśli chodzi o specyfikę trasy to są tutaj zarówno szerokie, jak i wąskie drogi, niektóre partie są bardzo szybkie, a niektóre bardzo kręte. Większość trasy jest idealnie równa. Tylko nieliczne fragmenty są dziurawe i podbijające. Już nie mogę się doczekać rywalizacji, którą rozpoczniemy w czwartek wieczorem na pokazowym oblodzonym odcinku w Karlstadt.

MICHAŁ SOŁOWOW: - To wielka przyjemność znowu pracować z Malcolmem i M-Sportem. Znam ten rajd dosyć dobrze i cieszę się, że wracam na te odcinki. W 2006 startowaliśmy w Szwecji Subaru Imprezą WRC, totalnie różniącą się od obecnych samochodów WRC, które są bardziej podobne do S2000.
Zaliczyliśmy 25 rajdów Fiestą S2000 i startowałem również Fiestą RRC, a zatem czuję się dosyć pewnie w samochodzie. Mam nadzieję, że to samo będzie dotyczyć Fiesty WRC.
W Fieście S2000 czuję się wspaniale. Jest perfekcyjnie zbalansowana i ma doskonałe zawieszenie. Każdy kierowca liczy, że samochód WRC będzie mocniejszy i lepszy trakcyjnie, jednak muszę przyznać, iż Fiesta jest najlepszym samochodem, jakim dotąd jeździłem. Nie zawiodła mnie w 25 rajdach!
W poniedziałek zaliczymy przedrajdowe testy. Zobaczymy, jak prowadzi się samochód i poznamy team. Planujemy przejechanie około 100 kilometrów, co powinno zapewnić dobre przygotowanie do rajdu.
Oczekuję naprawdę dobrej walki, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie posiadamy takiego doświadczenia w samochodzie WRC, jak niektórzy inni zawodnicy. Trudno przewidzieć, jakie będzie nasze tempo. Rywalizujemy z topowymi kierowcami na najtrudniejszych odcinkach na świecie, w bardzo trudnych warunkach. Co najmniej 20 zawodników ma szanse na finiszowanie w czołowej trójce, a znaczna ich część będzie ubiegać się o zwycięstwo.
Zdajemy sobie sprawę ze stojącego przed nami wyzwania. Postaramy się pojechać jak najlepiej i cieszyć się każdym odcinkiem w samochodzie WRC - aż do mety w Karlstad.

SEBASTIEN LOEB: - Może to nie jest dla mnie nawierzchnia, w którą szczególnie celuję, ale uwielbiam tutaj startować. To jeden z najfajniejszych rajdów w sezonie. Jeżeli spojrzysz na moje wyniki w poprzednich edycjach tej imprezy, warunki często utrudniały mi życie. Kiedy wypadłem z drogi w 2008 roku, to nie był prawdziwy rajd, ponieważ temperatury oscylowały w okolicach zera i lód zamienił się w błoto. W zeszłym roku zająłem szóste miejsce i straciłem szanse na zwycięstwo, kiedy czyściłem drogę po świeżych opadach śniegu, a do tego doszedł kapeć. Kiedy na odcinkach jest dobra warstwa czystego lodu myślę, że jestem tak szybki, jak moi rywale. Myślę, że poprzedni system był nieuczciwym ponieważ lider mistrzostw był karany jadąc na początku każdego rajdu. Teraz będę mógł winić tylko siebie, jeśli skończę ze złą pozycją na trasie. Jednak nie będzie łatwo wybrać odpowiednią pozycję na liście startowej. W Szwecji pierwsze samochody zostawią za sobą warstwę skruszonego lodu i to pogorszy przyczepność, jeśli wyjedzie się z właściwego toru jazdy. Otwieranie stawki również może być niekorzystne, jeśli w nocy spadnie świeży śnieg. Nie wolno pominąć pewnych czynników.

MIKKO HIRVONEN: - Pierwszą rzeczą, która przychodzi mi na myśl, to że dysponujemy samochodem, który może wygrać. Chociaż dobrze sobie radziłem w tym rajdzie przez ostatnie cztery lata, to będzie nadal trudne wyzwanie. Ciężko pracujemy podczas testów, ale Citroen DS3 WRC nadal jest dla mnie nowy. Nie mogę przewidzieć, jak pewnie będę czuł się na oesach, ale myślę, że mam szanse na zwycięstwo. Rajd Szwecji to ważne wydarzenie dla mnie i dla Jarmo. Chcielibyśmy zmaksymalizować nasze szanse na możliwie najlepszy wynik na jednej z naszych ulubionych nawierzchni. Wykonaliśmy dużo pracy podczas testów, ale to zawsze jest różnica między przejechanym dziesięć razy odcinkiem testowym i oesami w rajdowych warunkach. Rajd Finnskog da nam szansę na potwierdzenie naszego wyczucia samochodu w podobnych warunkach do tych, które czekają na nas w Rajdzie Szwecji.

NASSER AL-ATTIYAH: - Dołączenie do Citroena jest dla mnie pewnego rodzaju osiągnięciem, ale przede wszystkim początkiem nowej przygody. To sprawia mi radość, że mogę być częścią najlepszego zespołu na świecie obok takich kierowców jak Sebastien Loeb i Mikko Hirvonen. Mam nadzieję, że dużo się nauczę kręcąc się obok tych gości. Do Rajdu Szwecji podejdę ostrożnie, ponieważ moje doświadczenie na lodzie jest zdecydowanie ograniczone. Generalnie odczucia są podobne jak na piasku, ale są bardzo wysokie prędkości i tego będę musiał się nauczyć.

OTT TANAK: - Odczucia przed następnym weekendem są dobre. Myślę, że na to chwilę jest jakieś -30 stopni, więc powinniśmy mieć naprawdę dobre warunki, aby zademonstrować to, co możemy zrobić. W Szwecji startowałem tylko raz, w 2010 roku. Jednak jeśli są dobre warunki, fajnie jeździ się po tamtejszych odcinkach. W weekend mamy jeden dzień testów, kiedy będę mógł popracować nad płynną zimową jazdą. To będzie mój pierwszy raz na śniegu po pewnej przerwie i z pewnością minie trochę czasu, kiedy poczuję się w pełni komfortowo w tych warunkach. Będziemy pracowali nad zrozumieniem opon i przygotowaniem dobrych ustawień na rajd. Powinniśmy czuć się bardziej komfortowo niż podczas Monte Carlo, więc powinno nam być łatwiej. Oczywiście jest wielu szybkich kierowców na śniegu, więc ocenimy nasze tempo, kiedy rozpocznie się rajd. Damy z siebie wszystko i pojedziemy najlepiej, jak możemy. To ważne, abyśmy znaleźli się na mecie. Najpierw zobaczymy jakie jest nasze tempo, jeżeli będzie konkurencyjne, wtedy możemy przycisnąć.

JEWGIENIJ NOWIKOW: - Nie mogę się doczekać Rajdu Szwecji. Wiem, że teraz panują tam dobre warunki - jest zimno i dużo śniegu, co sprawi, że fajnie będzie się jeździło po tych odcinkach. Startowałem w Norwegii w 2009 roku, ale nigdy nie rywalizowałem w Rajdzie Szwecji, więc te odcinki są dla mnie zupełnie nowe. Cieszę się z możliwości startu na śniegu, ale w takim rajdzie jechałem tylko raz za kierownicą samochodu WRC. Nie będziemy mieli testów przed rajdem, więc to jest dla mnie ważne, aby natychmiast mieć odpowiednie wyczucie samochodu i poznać charakterystykę nowych opon. Moim celem znów jest czołowa piątka, ale z pewnością nie będzie łatwo. To jest bardzo trudny rajd i jest dużo bardzo szybkich kierowców, ale ciężko pracujemy, aby dać z siebie to co najlepsze.

SEBASTIEN OGIER: - Naprawdę lubię Rajd Szwecji. Ta impreza ma wyjątkowy charakter i meta będzie ważna, aby zespół dobrze poznał ten rajd. W Szwecji skandynawscy kierowcy są szczególnie mocni, ponieważ mają lepsze doświadczenie w warunkach, jakie tam panują. My jednak jesteśmy dobrze przygotowani. Wypadek, który przedwcześnie zakończył Monte, został na długo zapisany w moim doświadczeniu. Razem z Julienem jesteśmy w dobrej kondycji.

ANDREAS MIKKELSEN: - Rajd Szwecji to dla mnie prawie domowa impreza, bowiem część trasy przebiega przez Norwegię. Mam nadzieję, że wielu kibiców będzie mnie wspierało. Dzięki zwycięstwu na śniegu podczas pierwszej rundy Mistrzostw Norwegii jestem świetnie przygotowany. Wspaniale, że jadę w tym samym zespole co Seb. Obecnie jest jednym z najszybszych, jeśli nie najszybszym kierowcą rajdowym. Już nie mogę się tego doczekać i mam nadzieję, że trochę się od niego nauczę.
 

JARI-MATTI LATVALA: - Byłem zadowolony z mojego pierwszego dnia testów. Skoncentrowałem się na wprowadzeniu perfekcyjnych ustawień samochodu i to już mam za sobą. W zeszłym roku byłem zbyt agresywny pod tym kątem, więc trochę to zmodyfikowałem. Jazda z dużą prędkością po śniegu jest niesamowitym uczuciem. Jeździ się więcej bokami niż na szutrze używając gazu do prostowania samochodu. To zapewnia lepszą przyczepność, ponieważ kiedy samochód jest pod kątem, ma lepszą trakcję. Kolce zapewniają dodatkową przyczepność, a punkty hamowania są później niż na szutrze. Jedynie, kiedy na drodze leży luźny śnieg, robi się podobnie, jak na mokrej drodze.

PETTER SOLBERG: - Odcinek jest koło farmy. Mogę stanąć przy drzwiach i oglądać drogę. Myślę, że tam będzie wiele ludzi i operatorów telewizji, więc atmosfera powinna być świetna. Przynajmniej dobrze znam tą drogę [red. odcinek Mitandersfors przebiega koło domu i hotelu, które należą do Solberga]. Zapowiadają się dobre warunki dla szybkiego i porządnego rajdu zimowego. Fajnie jeździ się w takich warunkach. W tym roku rajd zahacza o Norwegię, dlatego jest dla mnie jeszcze bardziej wyjątkowy. To mój pierwszy start na luźnej nawierzchni Fiestą RS WRC. Zaliczyłem tylko dwa dni testów, aby przyzwyczaić się do śniegu i lodu, ale to mnie nie martwi. Asfalt to była nawierzchnia, na której spodziewałem się trudności z przyzwyczajeniem się do samochodu, ale od razu poczułem się komfortowo podczas Rajdu Monte Carlo. Ford ma świetne statystyki w tym rajdzie i razem z Jari-Matti chcemy je przedłużyć.

 

Chcemy poznać Twoją opinię!

Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?

Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.

- Zespół Motorsport.com

Czytanie i publikowanie komentarzy