Mr Hollywood w bojowym nastroju.
Petter Solberg - zwycięzca dwóch ostatnich eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata zapewnia, że zrobi wszystko, aby zniwelować 28-punktową przewagę, jaką ma nad nim w tej chwili lider mistrzostw – Sebastien Loeb.
Solberg jest aktualnym mistrzem świata, natomiast Loeb walczy o swój pierwszy tytuł. Francuz wygrywał w tym roku pięciokrotnie, a Norweg odniósł w Walii swój czwarty triumf w sezonie.
Walka między tymi dwoma kierowcami na oesach Rajdu Walii była niezwykle zacięta. Od drugiej próby prowadził reprezentujący Citroena Sebastien Loeb, ale największa przewaga, jaką udało mu się uzyskać nad jadącym w Subaru Petterem Solbergiem wynosiła 29 sekund. Tyle Solberg tracił po trzeciej próbie rajdu. Później różnica zmalała i cały czas oscylowała w granicach kilkunastu, bądź kilku sekund. Dopiero na przedostatnim oesie popularny „Mr. Hollywood” wyprzedził Loeba i dzięki temu zwyciężył w rajdzie z przewagą 6,3 sekundy – niewiele jak na 394 kilometry oesowe!
Gdyby wygrał Loeb, to jego przewaga punktowa nad Solbergiem wzrosłaby do 32 oczek. Stało się jednak odwrotnie i mistrz świata traci w tej chwili 28 punktów do ubiegłorocznego wicemistrza świata. Te cztery punkty mogą się okazać bardzo istotne na koniec sezonu. Do zakończenia rozgrywek pozostały cztery rajdy, a więc do wzięcia jest jeszcze 40 punktów.
Solberg jest bardzo bojowo nastawiony i chce zrobić wszystko, aby obronić tytuł. Potwierdza to szef teamu Subaru - David Lapworth: „Jedynym sposobem na zdobycie mistrzostwa są zwycięstwa. Nie ma co myśleć o niczym innym. Będziemy robić wszystko, aby wygrać każdy rajd, jaki jeszcze pozostał w kalendarzu i sądzę, że jest to możliwe. Jesteśmy w stanie wygrać każdy z tych rajdów – nigdy nic nie wiadomo. Wygląda na to, że zawsze mamy lepszą końcówkę sezonu, niż początek – to chyba już taka nasza tradycja. Być może trochę za późno zaczęliśmy nasz sprint do celu, ale to nie powstrzyma nas od próbowania. Jeśli się uda zmniejszyć straty, to może presja da się we znaki Loebowi. Jednakże na daną chwilę nie myślimy w ten sposób. Skupiamy się na każdym rajdzie z osobna i zastanawiamy się jak go wygrać.”
Norwegowi nie będzie łatwo nadrobić 28 punktów. Spośród czterech rajdów, jakie zostały do zakończenia sezonu, dwa odbywają się na nawierzchniach asfaltowych, na których Loeb czuje się jak ryba w wodzie. Od dawna też wiadomo, że Francuz świetnie sobie radzi na nawierzchniach luźnych, o czym najlepiej świadczą odniesione zwycięstwa. W ostatnich dwóch rajdach Loeb musiał jednak uznać wyższość kierowcy Subaru i to może rzeczywiście nieco zwiększyć presję na liderze punktacji – szczególnie ostatnia przegrana na przedostatnim oesie. Dodajmy również, że podczas zeszłorocznego rajdu Korsyki Loeb będąc na prowadzeniu popełnił błąd i ostatecznym zwycięzcą okazał się nie kto inny jak Solberg. Było to pierwsze zwycięstwo Norwega na asfalcie, choć pomogła nieco deszczowa aura. To był ten pamiętny rajd, w którym Solbi nie wiedział w ogóle czy pojedzie, po tym jak rozbił auto na odcinku testowym.
Końcówka sezonu zapowiada się bardzo ciekawie i jeśli Solberg będzie kontynuował świetną passę, a Loeb ulegnie presji, to sprawa tytułu rozstrzygnie się dopiero w listopadowym Rajdzie Australii.
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.