Mr. Meekinen ucieka

Meekinen, idealnie rozpoczął drugą sobotnią pętlę Rajdu Finlandii i zapisał na swoje konto drugi przejazd kultowej Ouninpohji.Na 33-kilometrowej próbie ponownie pobił on tegoroczny rekord średniej prędkości (133,52 km/h) i o 5,8 sekundy wyprzedził Jari-Matti Latvalę. Na trzecim miejscu znalazł się Sebastien Ogier (+6,4), który za swoimi plecami zostawił Otta Tanaka (+7,6) i Craiga Breena (+8,8).- Dziś rano myślałem, że nie mogę pojechać szybciej, ale teraz wiedziałem gdzie jadę. Cieszę się, nie mogłem zrobić nic więcej - relacjonował Meeke.- Dobrze. Bawiłem się, ale na początku byłem lekko zdenerwowany. Kiedy wyjechałem na dużą drogę poczułem się zrelaksowany. Wróciły wspomnienia, gdy Juha Kankkunen prowadził tu Forda Escorta - podsumował Latvala.- Podobało mi się. Mamy dużo zabawy - informował Ogier.- Nie jestem zachwycony. Tracę do nich już ponad minutę i nie jestem pewien swoich opon. Mam twarde i miękkie. Zobaczymy jak pójdzie ta pętla - informował Tanak.- Byłem zbyt ostrożny w kilku miejscach, ale to nic wielkiego w walce o podium - mówił Breen.- Miałem bardzo dobry rytm. Atakowałem teraz. Rano też starałem się bardzo mocno - mówił Ostberg (+11,5).- Na początku jest wiele luźnego szutru, ale na szerokiej drodze było lepiej. To bardzo dobry odcinek. Jestem zadowolony z mojej jazdy, nie mogę nic więcej zrobić - mówił Mikkelsen (+14,8).- Po południu mamy sztywniejsze ustawienia. Naprawdę walczymy o przyczepność - komentował Paddon (+15,5).- Jechałem bardzo dobrze. Jestem zadowolony z mojego odcinka. Było tylko kilka zakrętów na których mogłem być szybszy. Teraz podoba mi się samochód. Mamy lepszą przyczepność - mówił Neuville (+15,7).- Jest naprawdę przyjemnie. To fantastyczny odcinek i jestem zadowolony - mówił Abbring (+45,0). W klasyfikacji generalnej Meeke wyprzedza Latvalę o 42,2 sekundy. Walkę o najniższy stopień podium jak na razie wygrywa Craig Breen (+1:31,5). Za czołową trójką znajduje się Neuville (+1:51,1), Paddon (+1:51,8), Ostberg (+1:54,7), Tanak (+1:55,5) oraz Mikkelsen (+2:00,8).fot. Citroen Racing