Najszybszy na kapciu

Załodze Lotos Rally Team anulowano minutę kary, ale doliczono 10 sekund za spóźnienie przy wyjeździe z porannego serwisu. Yazeed al-Rajhi prowadzi z przewagą 10,5 sekundy nad Abdulazizem al-Kuwarim, 21,1 s nad Kajetanowiczem.- Na dwa kilometry przed metą uderzyliśmy w kamień prawym przednim kołem - mówił Kajetan Kajetanowicz. - Mamy kapcia i końcówka nie była najweselsza, bo jest to bardzo szybki odcinek. Myślę, że ten kamień wyciągnął Magalhães, ale tutaj takie niespodzianki się zdarzają. To jest fajny, bardzo szybki odcinek, zupełnie inny od poprzedniego. Jak na razie wszystko OK.Craig Breen złapał 12-minutowe spóźnienie, ale uzyskał drugi czas ze stratą 1,2 sekundy. - Ukończyliśmy odcinek i nadal walczymy. Jechałem bardzo, bardzo ostrożnie. Jestem 24-letnim chłopakiem w fabrycznym zespole. Mam duże szczęście, że tu startuję.- OK, jest dobrze - uznał Abdulaziz al-Kuwari. - Było bardzo ślisko, ale OK. Zbliżyliśmy się do lidera, więc jest dobrze.- To był udany odcinek - ocenił Yazeed al-Rajhi. - Zaliczyliśmy dobry przejazd. Nie było za dużo asfaltu. Zobaczymy, jak będzie na drugiej pętli.Khalid al-Qassimi ustąpił Saudyjczykowi o 2,7 sekundy. - Teraz nie pojechałem najlepiej. Mieliśmy problemy na poprzednim odcinku. Silnik przegrzewał się i tracił moc. W serwisie musimy zmienić parę rzeczy, żeby poprawić wyczucie.- Jedziemy jako czwarta załoga i na szutrowej sekcji było bardzo, bardzo trudno - komentował Bruno Magalhães. - Trudno znaleźć poprawny setup w tym rajdzie. Samochód jest dobry na jeden oes, zły na następny. Pierwszy raz jadę tym samochodem na szutrze. Liczę, że druga pętla będzie dla nas lepsza.Roberta Consaniego pytano na mecie o Breena. - Nie widziałem Craiga na starcie. Myślę, że stoi na dojazdówce. Dla nas odcinek był skomplikowany. Straciliśmy hamulce i mieliśmy duże momenty.