Nie wytrzymał amortyzator

Po dobrych piątkowych i sobotnich przejazdach, trzeciego dnia zmagań z rajdu naszą załogę wyeliminowała awaria techniczna.

- Jechało nam się dobrze, choć mieliśmy problemy z turbosprężarką - mówi Marcin Bełtowski. - Piątkowy prolog i sobota to równa, dobra jazda w naszym wykonaniu. Tak jak mówiłem przed startem, przyjechaliśmy na ten rajd po to, aby zdobyć kolejne punkty dla zespołu do mistrzostw Słowacji i staraliśmy się to założenie realizować. Niestety, w niedzielę w naszym samochodzie nie wytrzymał amortyzator i musieliśmy się wycofać z rywalizacji. Dziękuję całemu zespołowi za ogrom pracy, jaki wykonał podczas rajdu i przygotowań do niego. Teraz skupiamy się już na lipcowym starcie w Bratysławie. Mamy sporo czasu na przygotowania i postaramy się ten czas wykorzystać jak najlepiej. Już w najbliższy weekend zapraszam wszystkich kibiców do Cisnej na wyścig górski. Zespól Profit-Bełtowski Motosport zaprezentuje tam Subaru Imprezę N14.

- Wielka szkoda, że tak się zakończył ten rajd dla nas - dodał Paweł Drahan. - To potwierdziło tylko starą zasadę, że oprócz zawodników w tym sporcie liczy się także odrobina szczęścia i niezawodność sprzętu. W tym wypadku zabrakło nam tych dwóch czynników. Dlatego rajdy są nieprzewidywalne do samego końca i dzięki temu takie emocjonujące i piękne. Teraz czekają nas przygotowania do kolejnego startu, miejmy nadzieję, że z osiągniętą metą. Pozdrawiam wszystkich kibiców i do zobaczenia na oesach.

Partnerzy zespołu Profit-Bełtowski Motosport: Profit, Volkswagen Audi Bełtowski, CoDrive, EVO Cors.

Fot. duen.hu