Niemcy po OS4: Loeb przed Duvalem.

Lider mistrzostw świata nie zaczął jednak olśniewająco – wygrał tylko jeden z czterech rozegranych dotąd odcinków specjalnych i jego przewaga nad resztą stawki jest bardzo niewielka. Głównym rywalem Francuza okazał się nieco nieoczekiwanie Francois Duval (Ford Focus WRC). Młody Belg był z pewnością największą gwiazdą pierwszej pętli – wygrał oesy numer dwa i trzy, na czwartym, mimo delikatnej wycieczki w plener, notując drugi czas. Gdyby nie spora strata z inauguracyjnej próby, to właśnie Duval byłby liderem rajdu po pierwszej pętli.

Bardzo dobrze zaczął imprezę Carlos Sainz (Citroen Xsara WRC). Hiszpański weteran wygrał pierwszy odcinek specjalny, na kolejnych trzech utrzymując dobre tempo. Dzięki temu „El Matador” plasuje się na trzecim miejscu, z realnymi szansami na awans. Niemal pół minuty za Sainzem sklasyfikowany jest obrońca tytułu mistrzowskiego – Petter Solberg (Subaru Impreza WRC). Norweg traci do Hiszpana już niemal pół minuty. Reszta stawki, której przewodzi Cedric Robert w Peugeocie 307 WRC ma już ponad minutową stratę do lidera.

Już na pierwszym odcinku specjalnym – niemal 18-kilometrowym Ruwertal 1 – z zawodów odpadł jeden z głównych faworytów. Marcus Gronholm wypadł z drogi, a kiedy na nią powrócił okazało się, że jego Peugeot 307 WRC zupełnie nie chce się prowadzić. Przyczyną takiego stanu rzeczy było urwane koło. Finowi nie pozostało więc nic innego, jak tylko wycofać się z zawodów.

Na drugim odcinku specjalnym – 21-kilometrowym Dhrontal 1 - z rywalizacji ubył kolejny kierowca fabryczny. Daniel Sola wypadł z drogi i jego Mitsubishi Lancer WRC nie nadawał się do kontynuowania jazdy.

Polacy zaczęli nieźle. Stefan Karnabal i Bartłomiej Boba zajmują 39. miejsce w generalce i 17 w Grupie N.