Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Nokaut na Turini

Francois Duval ograł Chrisa Atkinsona o 12,1 sekundy na pierwszym przejeździe Turini - już tylko 8 sekund dzieli go od podium w Rajdzie Monte Carlo.

- Za mocno nie cisnąłem, tak bardzo nie ryzykowałem - mówił Francois. - Dla mnie dzień zaczął się dużo lepiej niż wczoraj.

- Brakowało przyczepności i trochę straciłem pewność - tłumaczył Chris Atkinson. - Będziemy dalej próbować. Za drugim razem spróbuję przejechać szybciej. Trzecie miejsce może się rozstrzygnąć na superoesie.

Po wymianie turbosprężarki, Dani Sordo wrócił na trasę i uzyskał drugi czas na La Bollene Vesubie - Moulinet. C4-ka miała lekko uszkodzony lewy przód. - Nic nie wiem o uszkodzeniach - powiedział Dani. - Wszystko w porządku, samochód dobrze się spisuje.

- Jechałem bardzo ostrożnie - przyznał Sebastien Loeb, trzeci ze stratą 8,4 sekundy. - Czekają nas jeszcze trzy odcinki na tych samych oponach. Jest sucho i trudno dla opon, dlatego jechałem bardzo wolno. To nie było fajne. Jestem pewien, że przejechałem odcinek za wolno, ale nie mam nic do roboty.

Jari-Matti Latvala podobnie jak Sordo, korzystający z SupeRally, zmieścił się w czołowej czwórce. - To było fantastyczne! Dobrze czuję samochód, ale wczoraj też tak myślałem i uderzyłem w beton. To było głupie!

Mikko Hirvonen stracił 18 sekund do Duvala. - Żadnych problemów, wszystko idzie dobrze. Jeszcze trzy oesy do przejechania. W kilku miejscach widzowie wykonali dobrą robotę i musiałem być ostrożny.

Petter Solberg podróżował do mety 23 sekundy dłużej niż zwycięzca OS 15. - Na przełęcz podjechaliśmy szybko, ale na zjeździe byłem ultraostrożny. Pamiętałem, że zawsze jest tam bardzo ślisko.

Per-Gunnar Andersson przegrał Turini o 32 sekundy. - Bardzo trudny oes. W ogóle nie było przyczepności. Samochód był podsterowny, nadsterowny, wszystko się z nim działo. Powinniśmy być zadowoleni z naszego miejsca.

Gigi Galli zremisował z P-G. - Widziałem każdą włoską flagę na szczycie, ale niestety, nie miałem czasu, żeby pomachać kibicom. Koncentrujemy się na jeździe.

- Na każdym zakręcie widzowie narzucili śnieg - informował Jean-Marie Cuoq. - Jestem bardzo zadowolony z przejazdu. Próbowałem uchwycić trochę magii, mitu Turini. Naszym celem jest obrona siódmego miejsca.

Poprzedni artykuł Pastrana wpadł na jelenia
Następny artykuł Maluchem na Monte

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry