Nowy Lancer Kościuszki
Michał Kościuszko zakończył kolejne testy przed Rajdem Monte Carlo.
Testy zorganizowane zostały w okresie noworocznym na odcinku Ronde di Andora, na którym w lutym 2011 roku doszło do wypadku Roberta Kubicy.
Załoga LOTOS Dynamic Rally Team przygotowania do pierwszego rajdu w sezonie 2012 realizowała dwuetapowo. Jeszcze w grudniu 2011 odbyły się dwudniowe testy nowego zawieszenia, a w okresie noworocznym Michał i Maciek sprawdzali, jak ich nowy Lancer Evo X spisuje się w warunkach zbliżonych do tras Monte Carlo.
- Odbyliśmy już pierwsze testy auta. Za drogę testową posłużył nam odcinek używany podczas rajdu Ronde di Andora. Warunki, jakie tam spotkaliśmy są bardzo porównywalne z tymi na Monte - fragmenty bardzo kręte i równe, a także szybkie i podbijające, miejscami brudne. To trudna i zróżnicowana droga. Choć jest to rajd lokalny, z całą pewnością nie należy do łatwych - powiedział Michał Kościuszko.
Jutro załoga LOTOS Dynamic Rally Team wylatuje na ostatnie już testy samochodu, które odbędą się we Francji pod koniec tygodnia. - Na Monte będziemy mieli do dyspozycji zupełnie nowy sprzęt. Nasz Lancer jest nowo zbudowaną rajdówką o obniżonej masie. Auto jest około 45-50 kg lżejsze od wersji 2011, dodatkowa zmiana to mocniejszy silnik. Jego moc wzrosła o około 15 koni. Pojedziemy również na nowym zawieszeniu, ale szczegółów nie chciałbym ujawniać. Zobaczymy, jak cały ten pakiet będzie działać na rajdzie - dodał Michał Kościuszko.
Strategicznym partnerem zespołu LOTOS Dynamic Rally Team jest spółka LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic. Partnerami wspierającymi starty Michała Kościuszko są także marka olejów silnikowych LOTOS oraz marka Red Bull. Informacje dotyczące startów załogi Michał Kościuszko - Maciek Szczepaniak z zespołu LOTOS Dynamic Rally Team można znaleźć pod adresem www.lotosdynamicrallyteam.pl
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.