Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Oes dla Campedellego, Łukjaniuk liderem

Simone Campedelli i Tania Canton uzyskali najlepszy czas na odcinku Pico-Greci, ale to drugi na mecie Aleksiej Łukjaniuk pilotowany przez Aleksieja Arnautova został nowym liderem Rally di Roma Capitale.

Obie załogi po pokonaniu ponad 19 kilometrów dzieliło 1,4 sekundy. Oesowe podium uzupełnili Nikołaj Griazin i Jarosław Fedorov (+6,6).- To był naprawdę szybki start. Starałem się bardzo mocno, ale w połowie odcinka na trasie były spore kawałki gumy - informował Campedelli.- Na ostatniej partii odcinka straciliśmy hamulce. W ostatnim zakręcie byłem poza limitem i walczyłem, by zatrzymać auto - komentował Łukjaniuk.- To naprawdę trudny oes. Po starcie atakowałem, ale zobaczyłem, że to niebezpieczne. Nie jestem zadowolony. W niektórych miejscach łatwo można było złapać kapcia i byłem ostrożny - podsumował Griazin.Za czołową trójką sklasyfikowano Paolo Andreucciego (+8,8), Giandomenico Basso (+8,8), Umberto Scandolę (+14,1) oraz Chrisa Ingrama (+14,5).- Wszystko jest w porządku. Jechaliśmy wolno. To nie był atak na maksimum. Samochód jest w porządku - mówił Andreucci.- Wydawało mi się, że mam kapcia, ale jest w porządku. To bardzo trudny pierwszy oes. Mam coraz lepsze wyczucie auta - przyznał Basso.- Było w porządku w pierwszej części odcinka. W drugiej straciłem przyczepność, ale jest dobrze - mówił Scandola.- Było w porządku. Obawiałem się przebicia opony i byłem ostrożny - komentował Ingram.Czołową dziesiątkę zamknęli Fabian Kreim (+17,3), Łukasz Habaj (+21,3) i Grzegorz Grzyb (+22,0). Juuso Nordgren (+24,5) był jedenasty.- Nie było źle. Czuję się komfortowo. Samochód dobrze pracuje - informował Kreim.- Jest naprawdę ciężko. Jechałem najlepiej jak potrafię - donosił Habaj.- To trudny oes. Mocno podbija na nim. Jest jedna potężna partia w dół. Staraliśmy się jechać dobrą linią, ale było za wolno - tłumaczył Grzyb.- Nie mieliśmy problemów. Wydaje mi się, że to najtrudniejszy oes w mojej karierze. Jest bardzo ciasno i musisz ufać notatkom. Nie wiedziałem, że można jechać takimi slajdami na asfalcie - komentował Nordren.Po dwóch odcinkach specjalnych Łukjaniuk ma za sobą Griazina (+4,7), Andreucciego (+8,7), Basso (+8,8) i Campedelliego (+9,3). Grzegorz Grzyb (+21,4) jest dziewiąty, a Łukasz Habaj (+27,6) dwunasty.fot. FIA ERC

Poprzedni artykuł Minął pierwszy termin zgłoszeń Rajdu Rzeszowskiego
Następny artykuł Łukjaniuk ucieka

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry