Oleksowicz stoi przed brodem

Jewgienij Nowikow zaszalał we mgle na Sao Bras de Alportel i po drugim czasie został wiceliderem rajdu. Moskwianin traci 36,3 sekundy do Mikko Hirvonena. Mads Østberg przebił lewą tylną oponę i ma do nadrobienia 5,5 sekundy do Nowikowa.- Bardzo dużo mgły, dużo błota - informował Mikko Hirvonen na mecie OS 7. - To niewiarygodne, jak wolno jadę. Nie chcę podejmować żadnego ryzyka, żeby nie popełnić błędu. To nie ma znaczenia. Chodzi o to, żeby przeżyć.- Chciałem cisnąć na tym odcinku, ale warunki są ciężkie - mówił Jewgienij Nowikow. - Interkom źle działa. Liczę, że naprawimy to w serwisie. Denis jedną ręką trzyma interkom, drugą notatki.- Bardzo gęsta mgła - zaczął Mads Østberg. - Pod koniec było trochę lepiej. Nie wiem czy Jewgienij miał szczęście do mgły, ale na to wygląda. We mgle nie dało się tak szybko jechać.Patrik Sandell utrzymuje czwartą lokatę. - Starałem się jechać na opis. Jest tyle mgły... Jestem naprawdę zadowolony z naszego miejsca. Mój plan bardzo dobrze funkcjonuje. To z pewnością bardzo ciężki weekend.Martin Prokop awansował do piątki. - To był najbardziej niesamowity odcinek. Padało naprawdę mocno i pojawiła się taka mgła, że widzieliśmy tylko przód samochodu. Mieliśmy duży moment w błocie. Jest zbyt niebezpiecznie.- Chyba jedziemy dobrym tempem na dzisiejsze warunki - mówił Nasser al-Attiyah. - Gdybyśmy mocniej cisnęli, popełnialibyśmy błędy. Miejscami jest jakaś przyczepność, a miejscami - zero. To naprawdę duże wyzwanie.Peter van Merksteijn traci 3,9 sekundy do Nassera. - To coś, czego się nie spodziewaliśmy. Po prostu jedziemy spokojnie, nie ryzykujemy, poprawiamy opis.- Jest tak trudno, tak ślisko - opowiadał Dennis Kuipers. - Straciliśmy dużo czasu. Mieliśmy kłopoty na każdym zakręcie. Na początku była gęsta mgła.Jari Ketomaa stracił 2 minuty na OS 7. - Jesteśmy tutaj, ale silnik pracuje na trzy cylindry. To jednak nic dramatycznego. Warunki są niewiarygodne. Nigdy w takich nie jechałem.Armindo Araujo zamyka czołową dziesiątkę. - Przejechaliśmy, jednak trudno czuć się pewnie. Jest bardzo ślisko, łatwo można popełnić błąd. Naprawdę mogę zrozumieć tych, którzy wypadli.- To był najtrudniejszy odcinek - ocenił Dani Sordo. -  Poza końcówką, na całym oesie była mgła - i bardzo ślisko. Od początku nie widzieliśmy drogi.Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski stoją na dojazdówce w grupie dziesięciu załóg. Bród przez wezbraną rzekę ma około 80 cm głębokości i nie da się przejechać.