Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Opałka/Bosek po Rajdzie Zimowym.

Przy zmiennej pogodzie i ze zmiennym szczęściem odbył się debiut Renault Megane Coupe w barwach firmy NOKIA, w którym na lewym fotelu zasiadał Marcin Opałka pilotowany przez Przemysława Boska.

Niebiesko-biała załoga zwyciężyła w klasie A7 pomimo nienajlepszemu początkowo doborowi opon, dwukrotnej awarii półosi i przymusowemu odpoczynkowi w rowie. To wszystko jednak spowodowało sporą stratę i w konsekwencji ukończenie rajdu na 31 miejscu w klasyfikacji generalnej i 11 w grupie A.

„Dawno nie byłem na tak ciężkim rajdzie. – powiedział Marcin Opałka po zakończonym 16 Zimowym Rajdzie Dolnośląskim - W ciągu jednego odcinka mieliśmy wiosnę w pełni, a za chwilę śnieżną zawieruchę. Na samym początku kiepsko dobraliśmy opony i od razu musieliśmy gonić. Ogromnie cieszyłem się na nocne odcinki, ale niestety awaria półosi szybko sprowadziła mnie na ziemię. Do końca dnia walczyliśmy już tylko o utrzymanie się na drodze i dojechanie do serwisu. Nie zabrakło nam szczęścia i dzięki świetnym mechanikom mogliśmy znaleźć się na rampie kończącej pierwszy etap. Drugiego dnia wystartowaliśmy w bojowym nastroju choć ze sporą stratą. Niestety powtórzyła się awaria z pierwszego etapu, a na dodatek spowodowała, że tym razem nie udało się już utrzymać auta na drodze i wpadliśmy do rowu. Znów mieliśmy dużo szczęścia i udało nam się wyjechać dzięki pomocy kibiców. Straciliśmy jednak kolejne 5 minut. Było mi przykro, ale cały zespół zapracował na to abyśmy znaleźli się na mecie. Walczyłem więc do końca i na rampę kończącą rajd wjechaliśmy autem po sporych przejściach. Generalnie jestem dość zadowolony, bo był to nasz debiut w tym samochodzie na takiej nawierzchni i mimo kłopotów znaleźliśmy się na mecie.”

„Z prawej strony samochodu tez wyglądało to wszystko dość dramatycznie. Widziałem jak Marcin się spina żeby odrabiać straty i walczyć z innymi ośkami i jak bardzo przeżywa kolejną awarię. – Przemek Bosek – Niestety taki to sport, że na końcowy wynik składa się wiele czynników. My jesteśmy już jak stare dobre małżeństwo i robiliśmy wszystko żeby wypaść jak najlepiej. Dobrze, że udało się dotrzeć do mety, ukończyć rajd pomimo uszkodzonego (notabene z mojej strony) samochodu i odebrać puchar za zwycięstwo w klasie A7. Zaliczymy nasz zimowy debiut do udanych i na pewno pojawimy się na Krakowskim w Megance w barwach NOKII.”

12 – 13 kwietnia podczas Rajdu Krakowskiego załoga Opałka/Bosek zapowiada walkę i wiele emocji.

Poprzedni artykuł Tomasz Czopik - nie chcemy tak wygrywać!
Następny artykuł Navarra wygrał Terre de Toscane.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry