Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Panizzi zadowolony z nowego Lancera.

Gilles Panizzi jest zadowolony z pierwszych testów najnowszej rajdowej broni Mitsubishi – producenta, który po rocznej przerwie powraca na trasy Rajdowych Mistrzostw Świata.

Francuz, który podpisał trzyletni kontrakt z zespołem trech diamentów, odbył w zeszłym tygodniu dwudniowe testy w Walii na odcinkach niegdyś używanych w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Nowy Lancer okazał się niemalże bezawaryjny i według byłego kierowcy Peugeota jest lepszy niż dwieścieszóstka na początku swej kariery.

„Nie mogę porównywać aktualnego Peugeota z Mitsubishi, ale kiedy pomyślę jaki był Peugeot, gdy był całkiem nowy, to uważam, że Mitsubishi jest lepsze. Przeprowadziliśmy dwudniowe testy bez żadnych mechanicznych problemów – to jest fantastyczne. Ok, jakieś drobnostki się popsuły, ale to nic poważnego. Kiedy Peugeot był nowy, cały czas coś ulegało awarii,” powiedział zadowolony Panizzi.

Nowy wurc Mitsubishi ma niewiele wspólnego z Lancerem używanym w 2002 roku. Samochód posiada nowy zespół napędowy, polepszoną aerodynamikę, układ chłodzenia oraz rozłożenie masy. Fotel kierowcy jest umieszczony nisko i cofnięty do środka kabiny, podobnie jak to ma miejsce w samochodach wyścigowych klasy turystycznej. Mówi szef techniczny nowy projektu Mitsubishi Mario Fornaris, który pracował kiedyś z Panizzim w Peugeocie: „Zaczynaliśmy z czystą kartką papieru. Najwięcej wspólnego ze starym modelem ma samo nadwozie, choć i tu łatwo dostrzec zmiany. Mechanicznie jest to całkiem nowy samochód. To jest prawdziwe WRC, które nie ma nic wspólnego ze startym A-grupowym autem.”

Panizzi podzielił się wrażeniami z pierwszych jazd: „Od razu dobrze się czułem w tym samochodzie. Jest świetnie zbalansowany i bardzo łatwo się prowadzi. W ogóle nie musiałem z nim walczyć.” Francuz zaznaczył, że pierwsze testy miały na celu znalezienie ewentualnych problemów oraz wyczucie auta. Nie chodziło o jak najszybszą jazdę, tym bardziej że samochód był wyposażony w złe amortyzatory. Gilles jest optymistycznie nastawiony: „W niektórych innych autach użycie niewłaściwych amortyzatorów sprawiłoby, że samochodem by się nie dało jechać. W tym aucie po prostu wsiadasz i jedziesz.”

Gilles Panizzi będzie w przyszłym roku kierowcą numer jeden w Mitsubishi i pojedzie we wszystkich rajdach. Drugim autem będą się dzielić młodzi kierowcy: Kristian Sohlberg, Gigi Galli oraz Daniel Sola. Lasse Lampi będzie pracował podczas testów nad rozwojem auta.

Zgodnie ze słowami Herve Panizziego – pilota i brata Gillesa – pełny sezon w fabrycznym samochodzie jest tym, o czym zawsze marzyli. Jednocześnie oznacza to, że najbliższy sezon będzie najbardziej pracowitym w ich karierze. Poza tym, Mitsubishi nie wróciło do WRC, żeby „zabezpieczać tyły”, ale żeby znowu być na szczycie. Czas pokaże czy japoński producent będzie w stanie zbliżyć się do wyników, jakie uzyskiwał za czasów Tommiego Makinena.

(LEH)

Poprzedni artykuł GR Blachy Pruszyński: Pechowy Cieszyn!
Następny artykuł Subaru czeka na decyzję Forda.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry