Po Rajdzie Doliny Krzemionki
MIKOŁAJ MARCZYK: - Jest radość, ponieważ zgodnie z planem ukończyliśmy kolejny rajd, a to dla nas jest najważniejsze.
Pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej oczywiście cieszy, natomiast konkurencja nie dysponowała tak dobrym sprzętem jak my, więc najbardziej raduje nawiązywanie walki z mocniejszymi i szybszymi autami z klasy RO 4WD oraz Gość. Piątkowego prologu nie mogę uznać za w pełni udany, co jest sygnałem dla mnie do tego, że muszę popracować nad ciasnymi miejskimi odcinkami. W sobotę ruszyliśmy na bardzo szybkie odcinki, choć nie sądziłem, że aż tak szybkie. Partie OS Krzemienica przejeżdżane na 5 i 6 biegu robiły wrażenie. Drugi OS Rzeczyca miał bardziej techniczny charakter. Szczyty i zakręty w ciemno przypominały mi klimat Rajdu Bocheńskiego, w szczególności ostatnia sekcja. Faktem napawającym mnie optymizmem jest to, że już druga pętla była w naszym wykonaniu dość dynamiczna. Zazwyczaj dopiero na trzeciej mamy w miarę optymalne tempo. Jak zwykle wszystkie osoby i firmy, które mnie wspierają spisały się na medal. Dziękuje za możliwość startu firmie Sfera 24 oraz Auto-Voll Części BMW. Auto tradycyjnie było świetne dzięki ecutuners.pl, a opony, które przygotował Extreme - Performance Tyres jak widać mogą śmiało walczyć nawet z topowymi rajdówkami na profesjonalnym ogumieniu. Oczywiście rola mojego pilota Sebastiana była jak zwykle bardzo duża. To, że mam spokojną głowę o wszystkie sprawy okołorajdowe jest kluczowa do tego, żeby jechać żwawo i bezpiecznie. Fot. Tomasz Płoszaj.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.