Po Rajdzie Mikołowskim
GRZEGORZ WRÓBEL: - Po I Rajdzie Mikołowskim mamy dobre nastroje.
Zajęliśmy 6 miejsce w mocno obsadzonej klasie K3 Fiatem Seicento, który miał seryjny silnik, a na dokładkę wygraliśmy w nieoficjalnej klasyfikacji najcichszych wydechów. Nasi mechanicy nie mieli zbyt wiele do pracy, mimo tego, że najwięcej przygód spotkało nas na serwisie. Najpierw przed samym wjazdem do parku serwisowego zeszło powietrze z uszkodzonego koła, a później tygrys ugryzł naszego skorpionka, a dokładnie to Skoda Fabia R2 pchana na komasacji dobiła do tyłu naszego Seicento. Oczywiście chłopaki zachowali się fair i sprawa szybko została wyjaśniona. W rajdzie mogliśmy wystartować dzięki naszym partnerom, czyli importerowi armatury sanitarnej i kuchennej Royal Sanitary oraz Zywica.eu.
PAWEŁ TŁOK: - Rajd Mikołowski to był nasz pierwszy rajd przejechany na czas. To zupełnie inna jazda niż za Rajdowym Pucharem Polski. Trzeba od samego początku atakować i daje to o wiele więcej przyjemności. Odcinki specjalne miały zmienną charakterystykę. Były partie bardzo szybkie, a za chwilę techniczne, ale najwięcej frajdy sprawiały łączniki szutrowe. Bardziej pasował nam odcinek Zgoń, bo było na nim mniej prostych oraz wygrodzenie na odwagę. Jak przejechaliśmy je bez odjęcia to na naszych twarzach wyrosły wielkie uśmiechy. Bardzo podobało nam się umieszczenie parku serwisowego przed Centrum Handlowym Auchan, a startu i mety na rynku w Mikołowie, widzieliśmy duże zainteresowanie przypadkowych kibiców. Dziękujemy naszym mechanikom za profesjonalny serwis i świetnie przygotowane auto, a kibicom za doping. Fot. Wojciech Bulski.
PAWEŁ SOMERLIK: - Wymagający rajd z szybkimi odcinkami. Znowu małe przygody i znowu niedosyt, jeżeli chodzi o wynik końcowy. Myślę, że nasza jazda nie była najgorsza, lecz konkurencja stawia poprzeczkę bardzo wysoko. Teraz czeka nas trochę przerwy - mam nadzieję, że w tym czasie uda się trochę potrenować, co zaowocuje lepszym miejscem podczas pozostałych rund RSMŚL. Fot. Zbigniew Bury.
Chciałbym bardzo podziękować Kubie Wolskiemu i Maćkowi Miklaszewskiemu za pomoc, którą okazali nam na mecie ostatniego odcinka specjalnego - mimo tego, iż sami musieli dojechać na czas do mety rajdu, udzielili nam pomocy w naprawie samochodu - oraz Jarkowi i Maćkowi za akcję z szampanem na mecie. Jeszcze raz dzięki.
ROBERT DROŻDŻ: - Nie ukrywam, że do Mikołowa przyjechałem z pozytywnym nastawieniem. Już na samym początku ucieszyło mnie to, że wszystkim kolegom z naszej klasy udało się przyjechać na rajd do Mikołowa, po ciężkich zmaganiach w Czechowicach. Jestem bardzo zadowolony z organizacji rajdu, ponieważ wszystko przebiegało perfekcyjnie. Mimo ciężkich zmagań na os-ach, udało nam się dotrzeć do mety na trzecim miejscu. Podziękowania dla naszego serwisu, bez nich ten start nie zakończyłby się takim powodzeniem. Teraz mamy ponad dwa miesiące przerwy aby perfekcyjnie przygotować się do następnej eliminacji RSMŚL.
Start naszej załogi możliwy jest dzięki naszemu głównemu sponsorowi TECE Chromowanie. Nasi partnerzy to: Gazeta Łapanowska, Zbury Rally Photos, portal rajdowy raj-dy.malopolska.pl, Witek Motorsport oraz Automobilklub Południowy, który zadbał na mecie o ochłodę załogi szampanem. Fot. Zbigniew Bury.
SŁAWEK KOŁODZIEJ: - Szybkie trasy Rajdu Mikołowskiego wymagały pełnej koncentracji zarówno od kierowcy, jak i pilota. Sucha nawierzchnia sprawiała, że prędkości uzyskiwane na odcinkach były naprawdę spore. Mieliśmy jedną, małą przygodę ale po za tym jechaliśmy czysto i pewnie. Szkoda tej awarii pod sam koniec zawodów, ale cel, jakim było uzyskanie punktów do licencji, został zrealizowany z czego bardzo się cieszymy. Z niecierpliwością czekam na następny rajd!
Za wsparcie dziękujemy firmom: Instalbud-Rzeszów, alebeton.pl, Team Nieruchomości, Icam House Hotel i Automobilklubowi Rzeszowskiemu. Zapraszamy także na naszą stronę internetową www.stankiewiczrally.pl oraz profil na Facebooku. Fot. Rafał Górczyński
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.