Jutro czekają nas jeszcze długie i trudne odcinki. Musimy zachować ostrożność, choć znowu pojedziemy szybkim tempem. Będzie ciekawie... Fot. Škoda Delimax Team.
PAVEL VALOUSEK: - Przez cały dzień walczyliśmy nie tylko z Juho, ale i z Bryanem. Jedziemy szybko i nie popełniamy błędów. Róznice są naprawdę minimalne - chłopcy świetnie jadą, a ja muszę przyznać, że dla nas priorytetem pozostają mistrzostwa Czech. Roman i Vasek są za nami, a to jest dla nas najważniejsze. Jutro znowu pojedziemy pełnym gazem - nie mamy żadnej innej taktyki. Będzie tak samo ciężko, jak dzisiaj, a ja wierzę, że damy radę. Fot. Škoda Delimax Team.
BRYAN BOUFFIER: - Czuję się dobrze, bo na zakończenie dnia wygraliśmy odcinek specjalny i utrzymujemy kontakt z najszybszymi kierowcami. Nasz drugi przejazd oesu Vinec był naprawdę bardzo szybki. W poprzednim przegraliśmy o 4 sekundy, więc cieszę się, że teraz się zrewanżowałem. Wszystko jest jeszcze otwarte. Jutro będziemy musieli dobrze to rozegrać. Odcinki znowu będą trudne - spróbujemy na nich pokonać rywali. Fot. Piotr Nurczyński.
ROMAN KRESTA: - Był to trudny dzień i sprawdziły się moje przewidywania. Już przed startem mówiłem wszystkim - uwaga na Valdę, on tu będzie naprawdę szybki, podobnie jak Hänninen i Bouffier. My trochę tracimy, ale nto ie jest jeszcze takie groźne. Poza kryzysem na pierwszym odcinku, wszystko było w porządku. Swoim sposobem czekamy, czy coś się jeszcze nie wydarzy w pierwszej trójce. Oni jadą naprawdę szybko, ale jutro czeka nas wiele kilometrów. Myślę, że jeszcze daleko do rozstrzygnięcia. Fot. Škoda Delimax Team.
MARTIN PROKOP: - Pod koniec dnia było już lepiej. Wreszcie trafiliśmy z ustawieniami i wyczucie samochodu było całkiem dobre. Mieliśmy trochę kłopotów z powodu opóźnionego startu do oesu. Ostygły nam opony i na początku odcinka nie byliśmy szybcy - ale poza tym wszystko super. Teraz jestem spokojny i cieszę się na jutro. Fot. Tomáš Mansfeld.
MICHAŁ SOŁOWOW: - Dzisiejszy dzień przebiegł bez problemów. Podczas serwisu zmieniliśmy tylko sprężyny i pompę wspomagania. Jesteśmy całkiem zadowoleni. Jutro czeka nas kolejny upalny dzień. Postaram się jechać jak najszybciej i utrzymać za sobą konkurentów. Fot. cersanitrally.pl
KAJETAN KAJETANOWICZ: - To był dla nas bardzo udany dzień, a najbardziej jesteśmy zadowoleni z czasów podczas ostatniej pętli. Świetnie nam się jechało popołudniowe próby. Utrzymaliśmy koncentrację i wysokie tempo do samego końca dnia. Jesteśmy na dobrej drodze do korzystnego wyniku, choć jutro przed nami jeszcze dłuższe niż dziś odcinki. Nadal bardzo istotna będzie nasza forma i wydolność organizmu. Cieszę się, że do Czech przyjechało tak wielu polskich kibiców. Na oesach widać wiele biało-czerwonych flag, a kibice pozdrawiają nas nawet na dojazdówkach. Dzięki nim czujemy się tutaj prawie jak u siebie. Serdecznie im dziękuję za gorący doping.
JAROSŁAW BARAN: - Bardzo trudny rajd. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie aż tak wymagający. Dla mnie najlepszą dotąd marką w Czechach był oczywiście Barum, a tu niespodzianka. Dzisiejszy etap nie był zły. Interesują nas przede wszystkim mistrzostwa Polski, więc jutro zapowiada się zacięta rywalizacja z Michałem Sołowowem. Jednak nie będzie łatwo, ponieważ niedzielne odcinki są długie i podobne do dzisiejszych porannych prób, a te nie były dla nas najlepsze.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.