Polok liderem po pętli
Według wyników online, Jacek Polok i Marek Wolski prowadzą po pierwszej pętli 3.
Rajdu Mikołowskiego. Załoga Automobilklubu Ziemi Tyskiej/AMK Gliwice jadąca Civic'kiem klasy K-4, wyprzedza o 12,2 sekundy Adriana Jurasza, o 15 sekund Damiana Kostkę, lidera klasy K-3. Czternaste miejsce, siódme w K-3 zajmuje Balbina Gryczyńska, jadąca Fiestą R2 z pilotem swojego ojca, Roberta Gryczyńskiego, Tadeuszem Burkackim.W klasie Gość, Szymon Cieślak ma za sobą Patryka Łączkę (+0,7) i Rafała Kręciocha (+6,4). Łukasz Habaj urwał półoś na OS2.Do rana na trasie padał deszcz. Ciemne chmury wróżą kolejne opady. W rajdzie wystąpiło opóźnienie po wypadku samochodu z trzema zerami na odcinku Wyry 1. Astra Piotra Packa opuściła drogę na OS3.- Na razie dobrze - ocenił Jacek Polok. - Nie wiem jak po ostatnim odcinku, bo nie mamy wyników. Ogólnie jest fajnie. Trochę pogoda w kratkę, tak że jest ciekawie. Korzystamy z nowych opon, nigdy na takich nie jeździliśmy. Jest trochę deszczu, trochę sucho. Na ostatnim odcinku krótko przed naszym startem zaczęło dosyć mocno padać. Zobaczymy, jak będzie dalej. Niby jest dobrze, ale wszystko okaże się po następnej pętli.- Na pierwszym odcinku, na początku bardzo krętym, ślizgał się tył auta - komentował Adrian Jurasz. - Drugi oes poszedł nam rewelacyjnie. Coś z czasami jest tam chyba nie tak, więc czekamy, jak to będzie. Na trzecim odcinku przestrzeliliśmy hamowanie przed szykaną, bo był brud na drodze. Chyba nie jest źle. To pierwszy rajd na kłówce, pierwszy na profilowanych oponach. Było ryzyko - nie wiadomo, co założyć, ale jest OK. Uczymy się...- Panują bardzo zmienne warunki, momentami błoto, maź, nawet na asfalcie jest ślisko jak na lodzie, a miejscami jest tak przyczepnie, że zatrzymujemy się praktycznie 20 metrów przed zakrętem i trzeba dojeżdżać dalej - powiedział Gracjan Grela. - Jak widać po samochodach, jest bardzo błotniście, bardzo niebezpiecznie. To trudny rajd i trzeba będzie go po prostu ukończyć.Dawid Glistak rozpoczął od trzeciego czasu ale na Gostyni 1 znalazł się poza drogą. - No niestety, mała przygoda! Wydostaliśmy się dzięki kibicom. Minuta w plecy, no i zaczyna się wszystko od nowa.Łukasz Pieniążek tworzący załogę z Ryszardem Ciupką, przebił oponę na Łaziskach 1. - Dosyć ciężka pętla. Jest to nasz pierwszy start w mistrzostwach Śląska, więc chcieliśmy jechać w miarę spokojnie. Niestety, kapeć na pierwszym odcinku, 20 sekund straty. Drugi odcinek pojechaliśmy w miarę czysto i byliśmy zadowoleni. Na trzecim przestrzeliłem szykanę. Bawimy się, chcemy dojechać do mety i to jest najważniejsze.
Adrian Jurasz
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.