Pomysł promotora

Według projektu, który 24 maja trafi na obrady Komisji WRC i być może za miesiąc zostanie zatwierdzony przez Radę Światową, o kolejności czołowej dziesiątki w rajdzie ma decydować końcowy Power Stage. Pierwsza i druga załoga w klasyfikacji rywalizowałaby tam o zwycięstwo, trzecia i czwarta o trzecie miejsce itd.- Jeżeli podejmiemy decyzję o transmisjach telewizyjnych na żywo, to następne pytanie brzmi - w jakich warunkach transmisje live mają sens? - oświadczył Ciesla. - Produkcja telewizyjna live z rajdu kosztuje trochę więcej niż na przykład, z meczu tenisa stołowego, a zatem leży w interesie nas wszystkich, żeby zwróciły się inwestycje. Musimy dotrzeć do ludzi i znaleźć stacje, które będą chciały przyjąć naszą ofertę.To musi mieć sens. Trzeba zapewnić kibicom, a także załogom i stacjom telewizyjnym nowy element transmisji live. Następne pytanie - jaki to będzie element? Mogą to być dodatkowe punkty lub inny format. Jak ten format zadziała - nad tym obecnie pracujemy. Myślimy tutaj poza obowiązującym schematem i musimy tak robić. Inaczej trudno byłoby stworzyć coś nowego. Sądzimy jednak, że jeżeli nic nie zrobimy, będzie to najgorsza rzecz.- To wspaniała historia! - zachwyca się Jost Capito z Volkswagena. - Wyobraźmy sobie radość na koniec rajdu, gdy kierowca wyskoczy z samochodu po wygraniu pojedynku na ostatnim odcinku. Aby uczynić z naszych kierowców światowe gwiazdy, potrzebujemy czegoś takiego. Musimy stworzyć dobry show.- Zgadzam się, że musimy coś zrobić z niedzielą i finałem rajdu - mówi Yves Matton z Citroena. - Jest jednak dużo innych pomysłów, bez zmieniania filozofii rajdów. Być może powinniśmy wprowadzić oddzielną klasyfikację na Power Stage?- To jakieś bzdury - oświadczył Mikko Hirvonen. - Jaki sens ma trzydniowe ściganie się w rajdzie, jeżeli o wynikach będzie decydować ostatni odcinek?

Menedżerka WRC, Michele Mouton powiedziała, że nie podjęto jeszcze żadnej decyzji i rozważane są różne opcje.

Fot. VW