Ponownie Bębenkowie!
Michał i Grzegorz Bębenkowie odnieśli drugie z rzędu zwycięstwo w RSMP - na mecie Rajdu Warszawskiego w Ciechanowie, wyprzedzili o 36,9 sekundy Macieja Lubiaka i Macieja Wisławskiego.
Bracia z Bochni zakończyli mistrzostwa na trzecim miejscu w punktacji. Obsadę podium końcowej rundy uzupełnili Leszek Kuzaj i Maciej Szczepaniak, najlepsza załoga sezonu 2006.
- Mój dobry znajomy powiedział, żebym przyspieszył na ostatniej pętli - zdradził Maciej Lubiak. - Stwierdziłem, że mam trochę rezerw, przyspieszyłem, udało mi się wygrać odcinek. Troszeczkę pomógł mi w tym pech konkurencji, zająłem pewne drugie miejsce. Uważam, że rajd był bardzo ciekawy, końcówka sezonu była emocjonująca. Będę robił wszystko, żeby utrzymać tę formę do Rajdu Magurskiego!
- No cóż, nie wszystko w życiu wychodzi - stwierdził Leszek Kuzaj. - Natomiast trzeba być na tyle mocnym, żeby przebrnąć przez te najtrudniejsze chwile. Wczoraj miałem ochotę rzucić wszystkim. Musiałem się zmobilizować. Wymieniliśmy wszystko w samochodzie, co tylko mogło nam przysporzyć troszeczkę więcej prędkości. Jechałem na deszczowych oponach, no i postanowiłem dać z siebie maksymalnie wszystko, na co mnie stać. Nawet więcej, czego wynikiem było kilka akcji na dzisiejszych oesach. Ale przeżyłem, wróciliśmy spoza drogi. A winę za to wszystko ponosi jeden z cylindrów, który praktycznie stracił kompresję.
Kuzaj, Lubiak i Tomasz Czopik wygrywali oesy na ostatniej pętli. Na trasie zaczęło padać. Michał Sołowow miał problemy z dyferencjałem - po OS 10 posiadał już tylko 0,2 sekundy przewagi nad Bębenkiem. Na Zaroślach 2 stracił 44 sekundy i zakończył rajd na czwartym miejscu, sięgając po dodatkowy punkt za największą liczbę wygranych oesów (4) - i wicemistrzostwo Polski. Tomasz Czopik spadł za Macieja Oleksowicza po kłopotach z pompą paliwa.
- Po trzech czwartych pierwszego oesu padł nam tylny dyfer - powiedział Michał Sołowow. - Na szczęście dotoczyliśmy się do mety. Potem udało się przepiąć program w centralnym dyfrze, no i tak przejechaliśmy te dwa oesy. Walczyliśmy jeszcze o trzecie miejsce, potem o czwarte miejsce, potem o piąte. Udało się zostać na czwartym...
- No niestety, pompę paliwową szlag trafił - opowiadał Tomasz Czopik. - Półtora odcinka nie mieliśmy paliwa. Potem przełączaliśmy na drugą pompę - nie działało. Po odcinku zadziałało, no i ostatni oes pojechaliśmy normalnie, dobrym tempem. Taki rajd, jak cały sezon!
Michał Kościuszko i Jarek Baran są ponownie mistrzami Polski w Super 1600. Już w ubiegłym tygodniu zadecydował o tym Trybunał Odwoławczy PZM. Rajd Warszawski wygrali w klasie Piotr Adamus i Magda Zacharko, finiszując 1,4 sekundy przed załogą Suzuki.
- Podczas pierwszego odcinka specjalnego zyskaliśmy dość dużo czasu - komentował Piotr Adamus. - Ale potem zaczęło to wszystko topnieć - sekundę, dwie, dwie i pół. Aż w końcu do ostatniego odcinka zostało nam 0,9 przewagi. Nie jestem kierowcą tak mocno wjeżdżonym jak Michał, ale pojechałem swoje. Walczyliśmy o zwycięstwo. Na mecie byłem bardzo wkurzony, bo popełniłem mnóstwo błędów. Warunki się zmieniły diametralnie, trasa była mocno rozkopana i mało tego, zaczął jeszcze deszczyk padać. Było ślisko i niepewnie. To był najciekawszy oes. Czekałem za pekacem, aż przyjedzie Michał. Niesamowite - wygrałem oes z Michałem o cztery dziesiąte sekundy. To jest dla mnie szok!
- Na pewno chciałem wygrać ten rajd w klasyfikacji Super 1600 - przyznał Michał Kościuszko. - Zabrakło niecałe 1,5 sekundy. Myślę, że rywalizacja pomiędzy mną a Piotrkiem była bardzo ciekawa. Dostarczyliśmy wielu emocji kibicom, jak również i sobie. Świetnie się bawiłem ścigając się z Piotrkiem. Wczoraj popełniłem błąd, ponieważ miałem źle ustawiony samochód. Przez cały rajd miałem również problemy ze skrzynią biegów. Ale auto jest całe na mecie. Za dwa tygodnie startujemy tym samochodem w Turcji.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.