Powrót Grzybka

Załoga A. Zamkowego triumfowała w generalce i klasie 4.

- Miło jest pojawić się na odcinkach po długiej przerwie i cieszę się, że całkiem nie zardzewiałem - powiedział Bartłomiej Grzybek. - Przed rajdem sami nie wiedzieliśmy, jakiego miejsca możemy się spodziewać - nowy samochód, nowa konkurencja nie dawały pewności dobrego wyniku. Od początku mocno zaatakowaliśmy bo wiedzieliśmy, że 28 km odcinków to niedużo i nie będzie czasu na odrabianie strat. Już na pierwszym odcinku udało się zrobić dość dużą przewagę a z każdym kolejnym po trochu ją powiększać, co dało nam I miejsce w generalce. Bardzo zaskoczyły mnie świetne właściwości opon Toyo, które pozwoliły na naprawdę szybką jazdę. Dziękuję Kamilowi za umożliwienie startu jego samochodem i bezbłędny pilotaż - a także firmom: uzywana-odziez.eu, oraz ggserwis.pl dealerowi opon Toyo za nieocenioną pomoc w starcie.

- To mój drugi start w charakterze pilota - mówił Kamil Suma. - Co prawda, po pierwszym obiecałem sobie, że nigdy więcej… No cóż - syndrom kierowcy, ale nie żałuję. Powrót na rajdowe trasy to jest to, czego mi było potrzeba. Rajd fajnie zorganizowany - tylko i aż 3 liga, ale zaliczana do cyklu Rajdowych Mistrzostw Okręgu Śląskiego, co dodatkowo podgrzewało atmosferę. Ten prawdziwy rajdowy klimat udzielił się wszystkim. Odcinki ciekawe i chociaż stosunkowo krótkie, to mój kierowca zapewnił mi odpowiednią dawkę fun'u. Chrzest bojowy dla nowo wybudowanego auta zakończył się niespodziewanym sukcesem. Był oczywiście jakiś plan, bo inaczej po co startować, ale nie spodziewaliśmy się, że wyjmiemy generalkę. Mam nadzieję, że tak dobry start wróży naszej rajdówce długi i szczęśliwy byt na rajdowych trasach. Konfiguracja Grzybek/Suma spodobała mi się i mam nadzieję, że jeszcze to powtórzymy, chociaż nie ukrywam, że mam też wielką potrzebę, żeby zasiąść już na lewym fotelu