Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Prezentacja z Oleksowiczem

Wczoraj miała miejsce pierwsza oficjalna prezentacja Forda Fiesty S2000 w Belgii - uroczystość odbyła się z udziałem polskiej załogi.

Specjalnymi gośćmi dealera Forda, Devos&Dewanckel w Ypres, byli Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski, którzy obok Fiesty Andreasa Mikkelsena zaprezentowali samochód w barwach zespołu Castrol TRW Motointegrator.

Zawodnicy Automobilklubu Rzemieślnik są już po zapoznaniu z trasą i są pozytywnie nastawieni do udziału w tym najważniejszym, rajdowym wydarzeniu w Belgii. - Jesteśmy po zapoznaniu z trasą, która w wielu miejscach przypomina nam odcinki Rajdu Rzeszowskiego - powiedział Maciej Oleksowicz. - Bardzo zmienna i wąska nawierzchnia z dużą ilością cięć to krótka charakterystyka odcinków. Znaczącą różnicą jest to, że tutaj są paskudne i głębokie rowy, które będą przekleństwem wielu kierowców. Po prostu jak wylądujesz w takim rowie to możesz być pewien, że rajd jest już stracony. Dla nas to kolejne wyzwanie i jak już mówiłem wcześniej, dla nas ważne są punkty w ME.

W środę po zapoznaniu mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w oficjalnej premierze Forda Fiesty S2000 w Belgii. Na specjalne zaproszenie dealera Forda Devos&Dewanckel w Ypres zaprezentowaliśmy naszą Fiestę S2000.

Sam rajd jest niezwykle kompaktowy i znakomicie zorganizowany. Przyjazna atmosfera włodarzy tej imprezy to wzór do naśladowania dla wielu innych rajdów i to nie tylko w Polsce. Naprawdę miło jest być tutaj zwłaszcza, że miasto Ypres to również symbol o wymiarze historycznym. Podczas I Wojny Światowej okolice Ypres były miejscem czterech wielkich bitew. Pod koniec II wojny światowej miasto zostało wyzwolone spod niemieckiej okupacji przez wojska 1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka. Zresztą ślady tych wydarzeń można bez trudu odnaleźć nawet na samych odcinkach specjalnych. Podczas zapoznania w jednym z cięć leżała stara, kilkunastomilimetrowa łuska po pocisku. Tak czy inaczej, dla nas wielki zaszczyt starować w tym rajdzie i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli.

Poprzedni artykuł Debiut w Tucuman
Następny artykuł Warszawski w Sierpcu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry