Problemy silnikowe Kuzaja

Zwycięzca wszystkich oesów w pętli obawia się kolejnych odcinków. - Nie cisnę mocno, mam cały czas problemy z silnikiem - mówił Kuzaj na strefie. - Modlę się, żeby z oesu na oes dojechać. Spada mi potwornie ciśnienie oleju i na mecie muszę go trzymać na obrotach, żeby nie spadał poniżej krytycznej wartości. Silnik jest na końcówce, ale myślę, że jadę dobrym tempem, wygrywam odcinki, żeby tylko nie było gorzej. Wszystko jest pod kontrolą, nie ryzykujemy w żadnych miejscach, to jest istotne. Skrzynia pozostała taka sama, nie szukam czasów teraz muszę dowieźć samochód do mety i to jest najistotniejsze. Mam nadzieję, że ten francuski wynalazek wytrzyma.

Trzykrotnie drugi czas na dzisiejszych trasach uzyskiwał Bryan Bouffier. - Dziś robię co mogę, ale ciężko będzie złapać Leszka. Będziemy jechać takim samym rytmem i zobaczymy co się wydarzy. Dzisiejsze odcinki są piękne, ale bardzo śliskie. Drugie miejsce nigdy nie jest dobre, ale nie jestem w stanie jechać szybciej - mówił tracący ponad 18 sekund w klasyfikacji rajdu i ponad 10 w klasyfikacji dnia mistrz Polski.

Tomek Kuchar traci ponad pół minuty do lidera w wynikach dnia, a ponad minutę w wynikach całego rajdu. Na ostatniej próbie oddalił się od Kuzaja na 17 sekund. - Nic się nie wydarzyło, są dramatycznie złe warunki, jest tak ślisko i błoto, że ciężko się jedzie. Taka sytuacja jest na wszystkich dzisiejszych odcinkach. Padało całą noc, więc nie może być inaczej. Poza tym wszystko OK.

Wrocławianin o swoje trzecie miejsce w rajdzie może być raczej spokojny - kolejny za nim Staniszewski traci prawie pół minuty do Kuchara. Bronić się musi Maciej Oleksowicz, którego gonią Michał Sołowow i podróżujący ze zmiennym szczęściem Kajetanowicz. W klasyfikacji rajdu natomiast Michał Sołowow zajmuje czwarte miejsce, pięć sekund przed Staniszewskim i ponad dwadzieścia przed Kajetanem, który na ostatnim odcinku zanotował półminutową stratę i spadł na szóste miejsce. W walce o dzisiejsze punkty goni go Oleksowicz.

Nie obyło się bez przygód - Marcin Abramowski wypadł z drogi i po jego przejeździe ustanowiono wolny przejazd dla kolejnych załóg. Na ostatniej próbie w pętli przygody miał Michał Bębenek i nie dojechał do mety próby. Także Szymon Ruta nie ustrzegł się błędów i wypadł swoim Peugeotem poza drogę - załodze nic się nie stało.

MaGe