Problemy zdrowotne kierowców Skody.

Didier Auriol, który z powodu odnowionej kontuzji ramienia, wycofał się z Rajdu Finlandii, przeszedł tydzień temu operację i szybko wraca do zdrowia.

"Operacja przebiegła bardzo dobrze i nie czuję już bólu. To była moja pierwsza operacja w życiu i jestem naprawdę szczęśliwy, że wszystko poszło tak dobrze. Podobny problem mam z prawym ramieniem, ale nie chciałem ryzykować operowania dwóch stron jednocześnie. Prawa strona będzie musiała poczekać!."

Francuz wręcz zadziwił lekarzy swoim tempem powrotu do zdrowia i jest już w stanie prowadzić bez problemu cywilne auto. Nie ma już żadnych wątpliwości, czy wystartuje w Australii. Liczymy, że podczas rajdu będzie w stanie nas zadziwić tempem jazdy swoją Fabią WRC.

O ile Auriol nie miał żadnego wpływu na swój stan zdrowia, o tyle Gardemeister może mieć pretensje do siebie, co do odniesionej kontuzji i żałować, że nie nauczył się dobrze jeździć na łyżwach. Toni brał udział w charytatywnym meczu hokejowym, który zorganizował jego pilot, Paavo Lukander i niewiele brakowało, a kierowca Skody zdobyłby bramkę, lecz: - "strzał się nie udał, upadłem i próbowałem zatrzymać się za pomocą ręki."

Niestety ręka nie wytrzymała i pękła kość w prawym nadgarstku. Teraz lekarze będą musieli kontrolować, czy pechowa kość się należycie zrasta. Gardemeister jest jednak dobrej myśli i mówi, że do Rajdu Australii będzie wszystko w porządku.

Dyrektor do spraw sportów motorowych w Skodzie, Petr Kohoutek, powiedział: "Obaj kierowcy wracają do zdrowia po odniesionych kontuzjach. Zarówno oni jak i cały zespół, jesteśmy przekonani, że na Rajd Australii będą w pełni sił. Życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia."

Do życzeń dołącza się redakcja Autoklubu.

(LEH)