Prokop zadowolony z odejścia VW
Martin Prokop, uczestnik 118 rund WRC, wyjawił portalowi iDNES.cz, że jest zadowolony z odejścia Volkswagena z Rajdowych Mistrzostw Świata.- Wiadomość nadeszła jak grom z jasnego nieba, ale wszyscy zapomnieli, że mówiło się już o tym, gdy wybuchła afera Dieselgate - powiedział Prokop.
- Z jednej strony od dawna chciałem, żeby Volkswagena nie było w WRC, ponieważ jak człowiek widział ich totalną dominację, to można było stwierdzić, że nie przynosi to sportowi nic dobrego. Ta dominacja była zbyt duża. Teraz więcej kierowców otrzyma szansę na zwycięstwa. Z drugiej strony odchodzi majętny team, który wzbogacił mistrzostwa świata o wiele przydatnych działań. WRC nie straci jednak na wartości, bo ci trzej faceci, którzy jeździli w Volkswagenie, na pewno wkrótce zdobędą nowe miejsca. Nie wyobrażam sobie, żeby nie zatrudniono kierowców, którzy wygrywali rajdy. Sądzę, że Ogier pójdzie do Citroëna, Latvala do Toyoty - najwyżej wystawią cztery samochody. Mikkelsen również ma duży potencjał. Wszyscy szybko znajdą angaż.Volkswagen zmienił WRC pod wieloma względami. Park serwisowy uległ transformacji i dzisiaj wygląda, jak w "czystych" wyścigach torowych. Nagle zaczęto zwracać uwagę na estetykę. Poza tym VW kierował bardzo duże środki na ten sport. W efekcie rajdy zmieniły się też pod względem technicznym.Do zakończenia Dakaru nie chcę podejmować żadnych decyzji o ewentualnym powrocie do WRC, ale w końcu jestem zadowolony z odejścia VW, bo sport może na tym skorzystać. Rywalizacja znowu będzie interesująca. Zacznie się to przelewać z lewej do prawej. Jest niezmiernie ważne, żeby zmieniali się zwycięzcy. Chłopcy z Hyundaia, z Citroëna - każdy będzie szczęśliwy, że ma szanse coś ugrać. A nie, że z 980 oesów, na których startowały Polo, oni wygrali 622. To zwariowana liczba. Inni nie mieli motywacji walcząc jak Dawid z Goliatem. Prokopa zapytano, czy w tej sytuacji zespół Skody mógłby wrócić do kategorii WRC. - W żadnym przypadku - brzmiała odpowiedź. - Volkswagen wie, dlaczego odszedł. Pieniądze nie były dla nich problemem. Rocznie wydawali na WRC około 70 mln euro, ale mieli budżet i to nie było dla nich bolesne. Czuli się jednak winni zamieszania w tak gorącym temacie jak ekologia. Nie chcieli irytować ludzi jeżdżących śmierdzącymi samochodami, strzelając szampanem na mecie i jednocześnie płacąc ogromne kary za zanieczyszczenie planety. Audi przenieśli z wyścigów Endurance do Formuły E, gdzie konieczne są duże nakłady na technologię. Nie wyobrażam sobie, żeby teraz Skoda zajęła miejsce Volkswagena w WRC. Skoda nie musi się obawiać końca w rajdach. Ma tę przewagę, że prowadzi program dla kilentów. Sprzedała już trochę samochodów w prywatne ręce i nie powiedzą jej: Jutro zamykamy. Volkswagen przez dwa lata rozwijał nowy samochód WRC. Musiało to kosztować straszne pieniądze, a teraz zupełnie świadomie zezłomują te Polo. Normalny człowiek tak by nie zrobił.
Fot. facebook.com/MartinProkopOfficial
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.