Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Przed Barum Czech Rally Zlín

KAJETAN KAJETANOWICZ: - Odcinek kwalifikacyjny był dość długi, a mimo to różnice na nim były minimalne.

To pokazuje, że ten rajd jest jak wyścig - bijemy się o ułamki sekund, więc jeśli chce się być w czołówce, to trzeba ryzykować i bardzo mocno naciskać. Jednak w odróżnieniu od wyścigów tutaj nie mamy idealnie gładkiego asfaltu, z przewidywalną przyczepnością. W Rajdzie Barum droga jest kompletnie inna praktycznie w każdym miejscu, na każdym zakręcie, na każdym hamowaniu. Jest sporo miejsc, w których asfalt jest bardzo agresywny i przyczepny, ale są też partie, gdzie nawierzchnia jest tak śliska, że aż się błyszczy w słońcu. Do tego mamy równe fragmenty i takie na których strasznie nami trzęsie. Trudno to wszystko przeczytać i znaleźć optymalne ustawienia samochodu na tak zróżnicowane oesy. To jest wyjątkowy rajd jeżeli chodzi o obsadę i ryzyko jakie trzeba podjąć by nawiązać walkę z zawodnikami, którzy jechali tu piętnaście i więcej razy. To jest wyzwanie, którego się nie boimy i postaramy się walczyć. Oczywiście muszę pamiętać, że kalendarz nie składa się wyłącznie z Rajdu Barum. Nie mogę zapominać o Mistrzostwach. Chciałbym tu mocno cisnąć i się ścigać, ale my jedziemy wiele rajdów w FIA ERC – rywalizujemy w wielkiej wojnie, a nie tylko w jednej bitwie, choć niewątpliwie Rajd Barum jest wielką bitwą :-) .JAREK BARAN: - Rajd Barum to europejski klasyk. W okolicach Zlina ciężko znaleźć fragment drogi, który kiedyś nie był odcinkiem specjalnym. Dla miejscowych zawodników nie ma znaczenia, w która stronę i w jakiej konfiguracji jest rozgrywany Trojak, Pindula czy Kudlovice, bo znają je doskonale z poprzednich lat. Przy tym tempie jazdy notatki będą bardzo ważne. Ale nie chodzi o zwykły opis trasy, który pozwala jechać jak zwykle szybko, a o drobne detale, które pozwalają jechać bardzo szybko. Wiemy o tej trasie więcej niż w roku ubiegłym, ale wiemy też, że w przyszłym roku będziemy wiedzieli więcej.

Butvilas/Heller

DOMINIK BUTVILAS: - Na przedrajdowych testach pokonałem około 250 kilometrów. To świetny trening, a powrót na asfaltowe odcinki specjalne był prostszy niż się spodziewałem. Zeszłoroczne starty z SPRT w asfaltowych mistrzostwach Polski bardzo się przydały i szybko zaadaptowałem się do znanej mi już nawierzchni. Starałem się poznać odcinki specjalne Rajdu Barum oglądając onboardy, ale niełatwo powiedzieć jak przełoży się to na nasz występ. Zapamiętanie trasy jest niemożliwe, więc trzeba skoncentrować się na notatkach. W odróżnieniu od startów w Polsce, w ERC nie mamy “szpiegów”, którzy pomagali w zaznaczeniu odpowiednich cięć zakrętów. Będziemy również musieli przewidzieć jak zmieni się nawierzchnia przy deszczowej pogodzie, co wymaga sporej koncentracji. Cieszę się, że wystartuję tutaj z Kamilem Hellerem, jesteśmy dobrze zgrani i z pewnością nam to pomoże w tak wymagającym rajdzie. Najbardziej satysfakcjonowałoby nas zwycięstwo w ERC2. Wiemy że to trudne zadanie ale wiem też, że możemy mu sprostać. Dziękujemy całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, SJS oraz Eneos.

KAMIL HELLER: - Niestety, przerwa którą wymusiła moja kontuzja niesie za sobą pewne konsekwencje, przez co start w tym rajdzie będzie nieco trudniejszy. Poza podstawowym przygotowaniem związanym z pracą pilota, musiałem również odbywać rehabilitację. Dodatkowo przeprowadziliśmy z Dominikiem sesję treningową związaną z opisem trasy. Z kolei jednodniowe testy tuż przed rajdem pozwoliły mi odzyskać pewność siebie w rajdówce. Myślę, że jesteśmy w stanie powalczyć o zwycięstwo w ERC2. Ważna będzie również jazda “z głową”, bo odcinki są naprawdę ciężkie. Niewątpliwie zawodnicy startujący tu w poprzednich latach będą mieli przewagę. Ciekawa może być też konfrontacja z zawodnikami w podobnych autach, lecz startujących w tylko i wyłącznie w Mistrzostwach Czech.

Pieniążek/Gerber

ŁUKASZ PIENIĄŻEK: - Bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogę wystartować w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Rajd Barum będzie dla mnie szczególnym występem, ponieważ do Czech przybędzie sporo polskich kibiców, przed którymi będę chciał zaprezentować jak najlepsze tempo. Liczę na udany występ i dotarcie do mety na dobrej pozycji.

JAKUB GERBER: - Kończymy wakacje występem w Rajdzie Barum. Mam nadzieję że w niedzielne popołudnie opuścimy Czechy w dobrych nastrojach. Jak wiadomo w okolice Zlina co roku przybywa sporo kibiców z Polski. Z tego powodu musimy dać z siebie 100% i pojechać najlepszym możliwym tempem. Będzie to dla mnie także szczególny występ, ponieważ nigdy wcześniej nie startowałem w tej imprezie. Wiem jednak, że tamtejsze trasy są bardzo wymagające.
Występ Łukasza i Jakuba będzie można śledzić za pośrednictwem naszego profilu facebookowego https://www.facebook.com/pieniazekrally. Starty Łukasza Pieniążka są możliwe dzięki wsparciu partnerów zespołu, firmom: Bastal, El-Q, Złompol oraz Storkpharm.

Aleks Zawada

ALEKS ZAWADA: -  Niestety, nadchodzący Rajd Barum jest już ostatnią rundą tegorocznych zmagań Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów – ale co to za runda! W zeszłym roku wywalczyliśmy tu zwycięstwo w drugim etapie i trzecie miejsce w klasyfikacji całych zawodów. W tym roku walka o najwyższe pozycje będzie na pewno ciężka – mimo tego, że tytuł mistrzowski został już przyznany, rywalizacja o kolejne pozycje będzie zacięta. Będziemy walczyć i zrobimy co w naszej mocy, aby zakończyć tegoroczny sezon z butelką szampana!n Czeska runda jest zawsze bardzo licznie odwiedzana przez polskich kibiców, co bardzo nas cieszy. Już teraz nie możemy doczekać się startu i zapraszamy do kibicowania oraz odwiedzenia nas w strefie serwisowej! Zapraszam wszystkich do śledzenia naszych zmagań. Aby być na bieżąco z naszymi startami zachęcam do polubienia mojego fan page w serwisie Facebook.
Partnerami zespołu MSZ Racing są: Wydawnictwo Media Service Zawada, Modesto Polska oraz firma Abaprim – fabryka reklamy. Wsparcie techniczne i logistyczne zapewnia Opel Motorsport.

Szeja/Szeja | Fot. Jakub Syty

JAROSŁAW SZEJA: - Przed nami najtrudniejszy, ale jednocześnie jeden z najlepszych rajdów organizowanych przez naszych południowych sąsiadów. Cieszę się, że mamy okazję stanąć na starcie, bo będzie to wyjątkowa przygoda, chociaż nie możemy zapominać, że czeka nas bardzo wymagający weekend. Prawie 230 km trudnych i szybkich odcinków specjalnych i bardzo mocna europejska stawka. Ze spokojem możemy powiedzieć, że samochód i cały nasz zespół jest dobrze przygotowany. Mieliśmy dwa miesiące przerwy, więc udało się odpocząć, ale dużo z tego czasu poświęciliśmy na pracę przed rajdem. Jesteśmy po testach samochodu i treningu z Jarkiem Baranem. Przekazał nam obojgu z Marcinem naprawdę cenną wiedzę i podzielił się swoim doświadczeniem, za co mu bardzo serdecznie dziękujemy.
Będzie to dla nas drugi start w Barum i przejechane w zeszłym sezonie kilometry na pewno pomogą. Będzie ciężko, ale jedziemy walczyć o zwycięstwo i cenne punkty w klasyfikacji sezonu. Po przerwie doskwiera już głód jazdy, więc damy z siebie wszystko, żeby nie zawieść zaufania kibiców, z których bardzo duża część to Polacy. Do zobaczenia w Zlinie.

MARCIN SZEJA: - Po wakacyjnej przerwie wracamy do rywalizacji, a to wszystko za sprawą pięknego rajdu, jakim jest Barum. Sezon zbliża się do końca, a walka w Mistrzostwach staje się coraz bardziej zacięta. W Zlinie będzie jeszcze trudniej, bo mamy trzy dni naprawdę intensywnej pracy w rajdówce i 15 odcinków do zapoznania. Są to trasy, których charakterystyka nam odpowiada. Razem z Jarkiem lubimy wąskie, techniczne odcinki w pagórkowatym terenie, a takich atrakcji w weekend nie zabraknie.
Co ważne, po raz pierwszy w tym sezonie czeska runda, nie będzie dla nas debiutem. Startowaliśmy tutaj rok temu Fordem Fiesta, więc w pewnym stopniu wiemy czego się spodziewać. Będziemy mieć za rywali całą czołówkę Mistrzostw Czech i mocną międzynarodową stawkę, ale stajemy na starcie zmotywowani, walczyć o jak najlepszy wynik i zwycięstwo. Trzymajcie za nas mocno kciuki. Odwiedzajcie także w ten weekend stronę internetową i profile społecznościowe GK Forge Rally Team.
Na Barum wspierać nas będą: GK FORGE - obróbka plastyczna metali, SATJAM - producent blachodachówki, DARMA, DECO-CAR, EUROGOLD, MINIMAX. Fot. Jakub Syty.

Handwerker/Schenk

KRZYSZTOF SCHENK: - Mój pilot wiele razy wspominał Rajd Barum jako najlepszy rajd pod wieloma względami. Jest to swego rodzaju „biblia rajdów asfaltowych”. W tym roku przyszedł czas na zmierzenie się z tym wyzwaniem – w czeskich rajdach startowałem nieraz i wiem, że są tam bardzo wymagające odcinki specjalne. Czesi umieją też zadbać o odpowiednią atmosferę, do której aż chce się wracać. Myślę, że postawiłem sobie poprzeczkę dość wysoko, ale kto nie idzie do przodu, ten stoi w miejscu. Wybrane rundy ERC są dla mnie celem na sezon 2016, ale chciałem już w tym roku spróbować, przez co odpuściłem m.in. mistrzostwa Słowacji. Postanowiłem przeżyć rajdową przygodę na wysokim poziomie. Dziękujemy naszym sponsorom i partnerom za wsparcie!

MACIEJ HANDWERKER: - Kiedy w 2007 roku jechałem na Rajd Barum (pierwszy start za granicą), nie zdawałem sobie sprawy z tego, w jakim wydarzeniu będę uczestniczył. Z powodu drobnej awarii technicznej nie ukończyliśmy tej imprezy, ale był to zdecydowanie najlepszy rajd, w jakim kiedykolwiek startowałem. Przez osiem kolejnych sezonów czekałem na powtórny start w Zlinie i wreszcie marzenie uda się zrealizować. Co takiego jest na Barum, czego nie ma nigdzie indziej? Poza najlepszymi asfaltowymi oesami ten rajd gromadzi najlepszych kibiców rajdowych, jakich spotkałem do tej pory na odcinkach. Dwa najlepsze wspomnienia, jakie zostały mi z Rajdu Barum 2007, to kibice klękający przed rajdówką na dojazdówce po odcinku testowym i niezliczona ilość polskich flag na długich masztach, wisząca tuż nad środkiem wąskich, asfaltowych dróżek, biegnących przez lasy i pola. Czekałem na ten rajd osiem lat i cieszę się, że to marzenie się spełnia. Mam nadzieję, że i w tym roku polscy kibice stawią się tłumnie. Do zobaczenia!
Tegoroczne starty Tint Rally Team są możliwe dzięki wsparciu sponsorów: Studio Reklamy Tint, Samson – Deweloper spełniający marzenia, Tarnów – Polski Biegun Ciepła, MAT MAT – budownictwo drogowe, przewierty sterowane, Pensjonat Panorama w Zalasowej, Firma Lights wykończenia powierzchni handlowych, Śrubtar technika zamocowań, narzędzia, Witospol – sprzedaż paliw płynnych, Haparts – sklep z częściami do Hondy, Honda Kolaczek Wieliczka, Centrum Stomatologii i Protetyki Focus, Frasses Bar – restauracje fast food, Mytnik – dystrybucja części samochodowych, Jewuła – Kuźnia fryzjerska, Simaline – haft komputerowy, Auto Spa Tarnów – mycie i kompleksowe czyszczenie samochodów, Wraptor – Car Protection, Ubezpieczenia Rajdowe Aneta i Piotr Mazgaj, Opony Wadas – serwis oponiarski, Grafit Tarnów – Akademia Sportu. Partnerami zespołu są: Motodrom Tarnów – Open Drive, Stowarzyszenie Ich Lepsze Jutro, Kalendarz Bez Barier, Honda Klub Tarnów, 4Hjul.pl – Forum motoryzacyjne dla Polaków w Norwegii, Blacharstwo i Lakiernictwo Samochodowe Krzysztof Wawrzon, Graf – Wypożyczalnia samochodów i quadów. Opiekę medialną sprawują Portal: Rajdy24.pl, Tygodnik Przegląd, Tarnowska TV HD, Portal: Sport.miastoiludzie.pl, Portal: Tarnow.net.pl.

Poprzedni artykuł Specjalna nagroda w Rzeszowie
Następny artykuł Do Koszyc po tytuł

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry