Przed Rallye Šumava Klatovy
JAROSŁAW SZEJA: – Jedziemy po nowe doświadczenia i punkty! Po zdarzeniu z Rajdu Valašská naszym priorytetem w starcie w Rallye Šumava Klatovy jest przede wszystkim meta.
Pomyślne ukończenie rajdu to podstawa. Nie chcemy jednak zwalniać tempa i powalczymy o punkty z puli pierwszej rundy Mistrzostw Czech. Pragnę zaznaczyć, że nasz piątkowy start nie udałby się bez pomocy Dawida Marcińskiego i jego perfekcyjnego skoordynowania kluczowych działań, które doprowadziły nas do momentu, gdzie mamy nowy samochód rajdowy. Ukłony należą się serwisowi ROTO.cz za szybkie złożenie auta i przygotowanie go do wyścigu. Z góry dziękujemy za wsparcie, jakiego udzieli nam na miejscu Sebastian Frycz swoją obecnością i towarzystwem podczas dni rajdu. Od siebie, zwarty i gotowy czekam na zielone światło. Trzymajcie kciuki!MARCIN SZEJA: – Wypadek na trasie Rajdu Valašská nie pozostawia złudzeń, że to nie zabawa. Jesteśmy cali i zdrowi, zostawiamy już za sobą tamte wydarzenie – znowu bogatsi o kolejne doświadczenie. Nowa maszyna, jej zbudowanie w tak krótkim czasie, to znak, że mimo wszystko dopisuje nam szczęście i musimy je wykorzystać. Sytuacja pokazała dojrzałość zespołu i gotowość do szybkiego działania, podejmowania ekspresowych decyzji. Wiele znaczy dla nas wsparcie przyjaciół, tutaj mam na myśli np. Kajetana Kajetanowicza, który do budowy naszego samochodu użyczył nam zawieszenie i kilka brakujących elementów ze swojego rajdowego Subaru. To bardzo dużo dla nas znaczy. Nowe auto ratuje nam plan na sezon, mamy czym walczyć! Rallye Šumava Klatovy pokaże nam wiele nowego. Będziemy mieli wreszcie okazje sprawdzić się w jeździe nocą, której dotąd nie mieliśmy okazji spróbować na rajdowych oesach. Takie atrakcje są ciekawym urozmaiceniem i wzbogacają formułę rajdu, jest ciekawiej. Dla nas to spore wydarzenie. Czujemy na plecach oddech kierowców, którzy już mieli okazję się tam ścigać i znają ten rajd. Będzie się działo, do zobaczenia na trasie!Załoga Jarek Szeja/Marcin Szeja bezapelacyjnie zawdzięcza ten start partnerom, którzy u boku dwójki braci niezmiennie pozostali i wspólnymi siłami doprowadzili do tego ogromnego sukcesu, jakim jest budowa nowego samochodu rajdowego w praktycznie 10 dni. Są to firmy GK Forge Obróbka Plastyczna Metali, SATJAM – producent blachodachówki, Eurogold oraz hurtownia budowlana Minimax. Obsługą auta zajmie się czeska stajnia ROTO. Fot. Pinio.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.