Radość Loeba - i Solberga
Sebastien Loeb objął prowadzenie w mistrzostwach świata, czwarty raz z rzędu wygrywając meksykańską rundę.
To 55 zwycięstwo w karierze Alzatczyka. O drugie miejsce w Rally Mexico walczono do końcowego superoesu. Petter Solberg okazał się szybszy od Sebastiena Ogiera o 1,7 sekundy i wyprzedził 26-latka. Kierowcy Citroenów podzielili się oesowymi sukcesami - Loeb uzbierał 8, Solberg 7, Ogier 6.
- Jest super - wygrałem tu po raz czwarty - mówił Loeb. - Wróciliśmy w mistrzostwach po przegranej Szwecji. Jestem naprawdę szczęśliwy. Wczoraj dobrze pojechałem. Samochód był perfekcyjny.
- Jestem zachwycony, ale jednocześnie absolutnie wykończony - przyznał zapłakany Petter Solberg, który uzyskał najlepszy wynik od Akropolis 2008. - Po tym co przeszliśmy w ubiegłym roku i w tym również, jest to cholernie dobry wynik. Przeanalizowaliśmy czas, który możemy stracić jadąc na czele stawki - i choć wiedzieliśmy, że będzie trudno, wszystko perfekcyjnie zadziałało. To wspaniałe uczucie wrócić na podium!
- To i tak był bardzo udany weekend - uznał Sebastien Ogier. - Rano może nie cisnąłem wystarczająco mocno, może wczoraj wieczorem za bardzo zwolniłem. Petter był szybszy, ale mamy trzecie miejsce.
- To był bardzo trudny weekend dla całego teamu - przyznał Mikko Hirvonen, po dwóch rundach tracący 6 punktów do Loeba. - Nigdy nie byliśmy wystarczająco szybcy. Ja popełniłem dużo drobnych błędów. Chcę zapomnieć Meksyk i myślę już o następnym rajdzie.
- Mamy sporo punktów w mistrzostwach producentów. To bardzo ważne dla zespołu - uznał Jari-Matti Latvala. - Ogólnie weekend był frustrujący. Pocieszające dla mnie, że ukończyłem drugi rajd na calkiem dobrym miejscu. Przepuściłem Mikko i mam nadzieję, że to mu pomoże na koniec sezonu.
- Byłem zadowolony z samochodu - komentował Henning Solberg. - Dzisiaj rano mieliśmy trochę kłopotów z hamulcami. Za bardzo ich używam, to głupie z mojej strony, ale przynajmniej próbuję. Teraz Jordania - tam pojedziemy szybciej i samochód będzie szybszy, bo znajdziemy się poniżej poziomu morza.
- Wczoraj mieliśmy trochę kłopotów z hamulcami, dzisiaj było już OK - powiedział Federico Villagra. - Poprawialiśmy się każdego dnia. Spędziliśmy za dużo miesięcy bez WRC i trudno było znaleźć właściwą prędkość.
Fot. McKlein
Fot. pettersolberg.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.