Rajd Polski po I etapie: Kuzaj liderem po ciężkiej walce.
Leszek Kuzaj z pilotem Maciejem Szczepaniakiem w Subaru Imprezie STi prowadzą po jakże ciekawym i pełnym walki pierwszym dniu 61 Rajdu Polski.
Drugie miejsce ze stratą niecałych osiemnastu sekund zajmują Włosi - Luca Pedersoli i Daniele Vernuccio w Peugeocie 306 Maxi, trzecie miejsce okupują Michał i Grzegorz Bębenkowie w Mitsubishi Lancerze Evo VII (+34,1s). O ogromnym pechu może mówić debiutująca w Polsce, ale uznana na świecie załoga Simon Jean-Joseph / Jack Boyere – Francuzi prowadzili zaciętą walkę z Kuzajem i Pedersolim liderując w rajdzie po OS6. Spadli na drugie miejsce po mokrym OS7, a na kolejnej próbie złapali kapcia tracąc dwie minuty do Kuzaja i wszelkie szanse na zwycięstwo. Wielka szkoda, że odpadł z tej wspaniałej walki.
Siódmy odcinek specjalny (Spalona – 23,58km) miał dość istotny wpływ na układ czołówki. Mokra nawierzchnia sprawiła, że kierowcy w czteronapędowych autach mogli nadrobić sporo czasu do zawodników dysponujących samochodami przednionapędowymi. Próba padła łupem Leszka Kuzaja, który awansował na pozycję lidera. Simon Jean-Joseph uzyskał czwarty czas ze stratą 10,5s i spadł na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej – strata 7,8s do Kuzaja. Znacznie gorzej poszło Luce Pedersolemu, który był gorszy od zwycięzcy próby o 27 sekund (+26,6s w generalce). Wśród Polaków ścigających się autami klasy S1600 najlepszy po raz kolejny był Grzegorz Grzyb – piąty czas (+13,6s). Kierowca Suzuki awansował tym samym na piąte miejsce w generalce wyprzedzając Bruno Thiry’ego.
Ósma próba (Międzylesie – 16,95km) również nie była łaskawa dla kierowców „osiek”. Pierwsze pięć miejsc zajęli kierowcy „czteronapędówek”, a najlepszym z nich raz jeszcze był Leszek Kuzaj. Największym pechowcem był jednak Simon Jean-Joseph, który złapał na tym oesie kapcia i stracił do triumfatora próby aż dwie minuty. Francuz spadł na dziesiąte miejsce w generalce tracąc wszelkie szanse na zwycięstwo w 61. Rajdzie Polski. Drugi na OS8 był Maciej Lubiak (+2,2s), a trzeci Michał Bębenek (+5,6s), który wykorzystał warunki i pecha rywali awansując na drugie miejsce w rajdzie (+37,3s). Najlepszym kierowcą „przednionapędówek” na tym odcinku był Sebastian Frycz. Wyprzedził on Pedersolego, Grzyba, Pelikańskiego i Thiry’ego. Ten ostatni spadł w generalce na ósme miejsce. Po tej próbie na czwartą lokatę awansował Kuchar (+1:19,7), a na piąte Sołowiow (+1:22,7).
Ostatni odcinek pierwszego etapu (Czarna Góra – 17,92km) był mniej szczęśliwy dla Leszka Kuzaja. Lider rajdu miał „przygody” i dojechał na metę próby z uszkodzonym przodem swojego Subaru. Stracił do zwycięzcy 22 sekundy. Triumfatorem tego oesu został Luca Pedersoli. Po pierwszym dniu Włochowi brakuje do Kuzaja 17,9s i jeśli aura dopisze, to na pewno będzie jutro atakował. Niewiele lepszy czas od Kuzaja uzyskał na OS8 Michał Bębenek. Kierowca Lancera spadł po tej próbie na trzecie miejsce i traci 34,1s do lidera. Czwarty po pierwszym dniu jest Tomasz Kuchar (+1:11,3), ale tuż za nim w niewielkim odstępie czasu jadą: Sołowiow (+1:11,7), Grzyb (+1:15,4), Thiry (+1:26,8) i Lubiak (+1:28,7s). Na dziewiąte miejsce kosztem Sebastiana Frycza awansował Simon Jean-Joseph. W walce o miano najlepszego polskiego kierowcy w klasie Super 1600 prowadzi Grzegorz Grzyb. Kierowca Suzuki Ignis S1600 jest lepszy o 36,9s od Sebastiana Frycza w Fiacie Punto.
Wypowiedzi:
Bruno Thiry: „Nie najlepiej mi się jechało szczególnie w deszczu. Pierwszy raz prowadziłem to auto w takich warunkach i po prostu wymaga to trochę nauki. Jutro liczę na awans o kilka oczek i chcę zdobyć jeszcze jak najwięcej punktów do mistrzostw Europy, tym bardziej, że Simon Jean-Joseph jest za mną.”
Luca Pedersoli: „Popełniłem błąd w doborze opon – założyłem cięte slicki i musiałem odpuścić, aby utrzymać się na drodze – przez to strata do Kuzaja. Jutro jest jednak drugi etap i chcę wygrać ten rajd.”
Simon Jean-Joseph: „Nie wiem, w którym momencie złapałem tego kapcia. Tak czy owak to mój błąd i przykro mi bardzo, że tak się stało, bo cały zespół ciężko pracował i auto się świetnie spisywało. Jeśli jutro będzie sucho to będziemy jeszcze walczyć o jakiś awans.”
Leszek Kuzaj: „Na ostatnim oesie wykonałem pełnego „altonena” przy ok. 170 km/h. Była to ciasna droga z dużą ilością drzew po bokach. Szczęśliwie uszkodziliśmy tylko zderzak; bez większych konsekwencji. Przez chwilę musiałem jednak ochłonąć i przez to większa strata. Jestem jednak w dobrym humorze, bo prowadzę w rajdzie. Przewaga nie jest zbyt duża, więc jutro będę chciał utrzymywać szybkie tempo.”
Michał Bębenek: „Jakoś nerwowo jechałem pod koniec. Staram się jednak jechać czysto i nie szarżować, bo muszę być na mecie jeśli chcę myśleć o dobrej pozycji w mistrzostwach Polski. Absolutnie nie wdajemy się w walkę z gośćmi z zagranicy.”
Grzegorz Grzyb: „Dobrze dobraliśmy opony, a rywale trochę nam pomogli w awansie. My się staramy jechać szybko, ale rozważnie. Interesuje nas tylko polska klasyfikacja Super 1600 i nie mamy zamiaru ścigać się z zagranicznymi kierowcami.”
Sebastian Frycz: „Mamy poważne problemy z tylnymi hamulcami. Auto bardzo nerwowo się zachowuje i trochę mnie to zmęczyło psychicznie. Niestety jest już raczej za późno na odrobienie strat do Grzegorza Grzyba.”
Tomasz Kuchar: „Już na Elmocie liczyłem na deszcz, ale się nie udało. Teraz wreszcie spadł i od razu poprawa wyników. Jeśli jutro będzie sucho, to nie mam szans na walkę z konkurentami wyposażonymi w lepsze auta.”
Maciej Lubiak: „Ostatnią pętlę przejechaliśmy bez przygód. Czasy się poprawiły i mamy nadzieję, że powalczymy jutro o czwarte miejsce, czyli trzecie w MP.”
Michał Sołowow: „Mieliśmy przeróżne dziwne przygody – ze skrzynią, a nawet z interkomem. Maciek prawie stracił głos tak musiał się wydzierać. Jutro będziemy walczyć o co się da – podium enki jest w zasięgu.”
Jutro drugi i ostatni etap 61. Rajdu Polski. Będzie on liczył 10 odcinków specjalnych, a pierwszy z nich wystartuje już o godzinie 8:39. Start ostatniej próby rajdu zaplanowano na 16:24.
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.