Rajd Zimowy po OS 8.
Po trzech odcinkach specjalnych dzisiejszego etapu układ sił na pierwszych dwóch miejscach nie uległ zmianie.
Janusz Kulig odrobił do Leszka Kuzaja zaledwie 5 sekund i kierowca Toyoty Corolli WRC ma nadal bezpieczną przewagę w klasyfikacji generalnej. Spore przetasowania nastąpiły za to w grupie N. Na pierwsze miejsce wysunął się Michał Bębenek i o 10 sekund wyprzedza wczorajszego lidera Pawła Dytko. Od początku dnia do ataku ruszył Tomasz Czopik, który jadąc po przetartej przez czołówkę drodze wygrał nawet odcinek Międzylesie-Międzylesie i zajmuje 3. miejsce w grupie N (15 s za Bębenkiem). Z rajdu odpadli pierwsi kierowcy m.in. Michał Sołowow, który dotychczas sprawował się bardzo dobrze. Kielczaninowi posłuszeństwa odmówiło jego Mitsubishi na oesie 8. Nie jedzie także Maciej Lubiak. Kierowca Renault Clio Williams klasy N3 jechał rewelacyjnie wyprzedzając m.in. Jarosława Pinelesa (Opel) i Jana Kościuszkę (Mitsubishi). Do końca rajdu pozostały jeszcze trzy odcinki specjalne.
Leszek Kuzaj: Jechało nam się bardzo dobrze. Szkoda tylko, że przecieraliśmy trasę. Jest dużo śniegu i błota pośniegowego, zwłaszcza w górnych partiach. Raz lądowaliśmy w zaspie i myślałem, że to koniec, ale jakoś się udało. Druga pętla będzie na pewno spokojniejsza. Mamy sporą przewagę i pojedziemy rozważnie.
Janusz Kulig: Jadę spokojnie i staram się nie szarżować. Musimy odgarniać spore ilości śniegu, stąd takie rewelacyjne czasy niektórych N-ek. Cały czas poznaję auto. Do końca postaram się jechać na utrzymanie pozycji. Dzisiaj z naszą Cordobą nie mamy żadnych problemów.
Paweł Dytko: Mamy drobne problemy z silnikiem. Auto po prostu nie jedzie i stąd nasza strata. Mam nadzieję, że teraz wszystko naprawimy i powrócimy na prowadzenie w N-ce. Załogi jadące za nami mają ułatwione zadanie ponieważ my rozjeżdżamy śnieg, który zalega na drodze.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.