Rozmowa z Hirvonenem

O swoich przygotowaniach i odczuciach przed trzecią rundą WRC podzielił się w trakcie wywiadu dla oficjalnego portalu mistrzostw świata.Pokazałeś kilka zdjęć na twitterze z testów w zeszłym tygodniu. Jak poszło?Poszło bardzo dobrze. Byliśmy na południu Portugalii, w rejonie Algarve i zaliczyliśmy dwa pełne dni testów ustawień na Meksyk i Portugalię. Samochód sporo zmienił się od zeszłego roku, kiedy byliśmy w Meksyku. W Finlandii zrobiliśmy duży postęp z zawieszeniem i trochę nad tym pracowaliśmy. Inżynierowie sporo zajmowali się silnikiem - jak zwykle w Meksyku będziemy na dużej wysokości. Byłem zadowolony z tego co osiągnęliśmy.Jakich wyzwań spodziewasz się w Meksyku?Na dużych wysokościach silnik traci trochę mocy, a to wpływa na inny styl jazdy. Zawsze, kiedy tam jestem czuję, że samochód nie jedzie. Chcesz pojechać na limicie w każdym zakręcie, ale oczywiście nie da się. Ponieważ brakuje mocy, trzeba być dokładniejszym, regularnym i w miarę możliwości podtrzymywać swoje tempo. Na drogach jest po trochu wszystkiego - miłe, płynne sekcje, trochę naprawdę krętych fragmentów, są też dziury i kamienie.Byłeś drugi za Sebastienem Loebem w 2011 i 2012 roku. Jak teraz oceniasz swoje szanse na zwycięstwo.Myślę, że są naprawdę spore. Wiem, że samochód, zespół i Jarmo są konkurencyjni, aby walczyć o zwycięstwo. Oczywiście nie będzie łatwo i spodziewamy się dużego wyzwania. Volkswagen pokazał swoje tempo w Szwecji i wierzę, że w Meksyku też będą szybcy. Ford też był zawsze szybki w Meksyku. Musimy mocno walczyć, aby wygrać.Których rywali uważasz za najgroźniejszych w Meksyku?Obliczam, że jest ich pięciu, z którymi będę walczył o zwycięstwo lub czołówkę: Jari-Matti Latvala, Sebastien Ogier, Dani Sordo i Mads Ostberg. Jest też Jewgienij Nowikow, który miał dobre tempo w kilku ostatnich rajdach. To zapowiada się ekscytująco.Z czwartym miejscem w Monte-Carlo i siedemnastym w Szwecji zacząłeś sezon z rozczarowującymi wynikami. Jak ważny jest dla ciebie Rajd Meksyku pod kątem walki o tytuł.Byłoby miło wygrać, ale przede mną nadal długi sezon i może wydarzyć się wiele rzeczy. Oczywiście teraz jest duża strata do lidera mistrzostw, więc każdy czułby się lepiej z dobrym wynikiem w przyszłym roku i z większą ilością punktów od naszych rywali, ale nie jesteśmy jeszcze na etapie, gdzie Meksyk będzie sprawą życia lub śmierci.