RPP: Pelikański i Dymurski najlepsi w Rajdzie Polski!

Zawody zaliczane są także do klasyfikacji Mistrzostw Europy o najwyższym współczynniku trudności „20”, co powoduje, że trasa jest dwukrotnie dłuższa niż w pozostałych siedmiu eliminacjach Mistrzostw Polski. 60. Rajd Polski rozgrywany był w upale. To sprawiało dodatkową trudność zawodnikom – temperatura w samochodach rajdowych dochodziła do 60 stopni C. Przejechanie dziewiętnastu odcinków specjalnych, trudnych technicznie i bardzo szybkich, wymagało więc od uczestników nie tylko dużych umiejętności technicznych, ale także doskonałej kondycji fizycznej.

Od początku bardzo szybko jechali Mariusz Pelikański i Daniel Dymurski. Zwycięzcy pierwszej eliminacji – Rajdu Elmot i tym razem objęli przodownictwo już na pierwszym OS-ie, by nie oddać go do mety! Przewaga „Pelikana” (jak nazywają go koledzy) nad rywalami rosła z odcinka na odcinek i na mecie wyniosła aż 3.09,7 minuty, co od bardzo dawna nie zdarzyło się podczas pucharowych zmagań.

- Jechało nam się znakomicie. Samochód spisywał się bez zarzutu. To był bardzo trudny rajd, naniesiony przez jadące wcześniej mocne samochody piach powodował, że łatwo było popełnić błąd i wypaść z trasy. Nam na szczęście się to nie przydarzyło, stąd mamy wielkie powody do radości. Prowadzimy w klasyfikacji z kompletem punktów. Oby tak dalej!

Należy jednak podkreślić, że Pelikańskiemu w pewnym stopniu pomogli sami przeciwnicy – najpierw jadący dynamicznie Łukasz Witas wypadł z trasy rozbijając samochód, następnie wycofali się zajmujący odpowiednio drugie miejsca Piotr Starczukowski i Łukasz Szterleja. W tej sytuacji swoją szansę wykorzystali Dariusz Poloński i Grzegorz Dobosz, którzy wyprzedzili słabnących w końcówce Andrzeja Spławę-Neymana i Bartosza Tumidajskiego.

Na dalszych miejscach metę osiągnęli Marcin Pasecki i Tomasz Spurek, Marcin i Michał Dobrowolscy oraz Robert Sługocki i Tomasz Tkacz. Grupę pechowców uzupełnił natomiast Norbert Guzek, który rozbił swój samochód.

Po dwóch eliminacjach w klasyfikacji RPP prowadzą Pelikański i Dymurski, którzy wyprzedzają Polońskiego i Dobosza oraz Spławę-Neymana i Tumidajskiego.

(Andrzej Karaczun)