Safari po OS8: Dwóch mistrzów mniej!

Jako pierwszy z rywalizacji odpadł Tommi Makinen, w którego Subaru Imprezie WRC uszkodzeniu uległo zawieszenie – Fin po przejechaniu około trzydziestu kilometrów musiał się zatrzymać. Oględziny prawego przodu wykazały, że nie ma nawet mowy o kontynuowaniu jazdy i czterokrotny mistrz świata musiał podjąć bolesną decyzję o wycofaniu. Niewiele dalej ujechał Carlos Sainz. W Fordzie Focusie WRC Hiszpana zaczęło spadać ciśnienie oleju. El Matador zatrzymał się na 46 kilometrze odcinka, próbował wraz z pilotem Luisem Moyą naprawić pasek pompy olejowej, ale okazało się to zadanie zbyt trudne w polowych warunkach. Tym samym z rajdu odpadł kolejny mistrz!

Jeszcze na dojazdówce po poprzednim odcinku, swą kenijską przygodę zakończył natomiast dobrze spisujący się Kenneth Eriksson. W jego Skodzie Octavii WRC nawaliła skrzynia biegów. Awaria była na tyle poważna, że nie dało się nawet dotrzeć do serwisu.

Niepowodzenia faworytów coraz bardziej wykorzystują kierowcy, po których w żadnym razie nie spodziewaliśmy się spektakularnych osiągnięć w tym arcytrudnym rajdzie. Na próbie ósmej najszybsi okazali się Francuzi, uchodzący za specjalistów od jazdy po asfaltach. Wygrał odcinek Gilles Panizzi (Peugeot 206 WRC), drugi czas uzyskał Sebastien Loeb (Citroen Xsara WRC).