Sainz: Nie ma miejsca dla Beckhama.
Podczas gdy brytyjska prasa nie ustaje w spekulacjach na temat klubowej przyszłości kapitana reprezentacji Anglii, jeden z najbardziej oddanych kibiców Realu Madryt twierdzi, że w jego ukochanej drużynie nie ma miejsca dla Davida Beckhama.
Dwukrotny rajdowy Mistrz Świata – Carlos Sainz przyjaźni się z większością zawodników „Królewskich”, brał udział w treningach zespołu, wystąpił z nim także w kilku dobroczynnych spotkaniach. Zdaniem kierowcy Citroena, Luis Figo (najlepszy piłkarz roku 2001) wygrałby konkurencję o miejsce w składzie z gwiazdą Manchesteru United.
„Nie mam wątpliwości, że David Beckham jest znakomitym piłkarzem, ale gra na tej samej pozycji co Figo. Dlatego byłoby fajnie pozyskać Anglika za jakiś rok, może dwa, kiedy Portugalczyk zdecyduje się zakończyć karierę. W chwili obecnej jednak nie widzę sensu w wydawaniu przez Real tak wielkich pieniędzy.” – powiedział Carlos Sainz.
„El Matador”, podczas przygotowań do startu w Rajdzie Argentyny, znalazł czas na obejrzenie ćwierćfinałowego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy Realem i Juventusem Turyn.
„Obejrzałem mecz z Juventusem i zdaję sobie sprawę, że przed Realem trudny wyjazd do Turynu. Będą potrzebowali dobrego rezultatu na boisku rywala, co nie będzie łatwe. Kiedy tylko Juventus zdobył bramkę, wiedziałem już, że nie będzie lekko. Tym bardziej, że kontuzji nabawił się Ronaldo, a Raul dopiero dochodzi do siebie po operacji wyrostka robaczkowego. Walka o awans do finału będzie więc zacięta, ale wierzę w Real. Z pewnością znajdę czas, żeby obejrzeć rewanż w Turynie!” – dodał Sainz.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.