Sanremo po OS4

Wszyscy trzej kierowcy teamu mieszczą się w pierwszej piątce klasyfikacji rajdu. O ile jednak po Panizzim i Delecourze mogliśmy spodziewać się dobrej jazdy po asfaltach, o tyle doskonałe wyniki Gronholma są nie lada zaskoczeniem. Fin nie uchodzi za specjalistę od asfaltów. Jeśli jednak będzie poczynał sobie tak dalej to opinia ta szybko ulegnie zmianie.

doskonale jedzie też Richard Burns (Subaru), który od samego początku przystąpił do zdecydowanego ataku i po czwartym odcinku ustępuje tylko Panizziemu. Jego zespołowy kolega Simon Jean-Joseph również poczyna sobie nieźle - siódma lokata i wynik identyczny jak Carlosa Sainza (Ford).

Wszyscy liczyli na dobry występ trzeciego kierowcy Forda, Piero Liattiego i Włoch nie zawodzi. Tyle tylko, że jeszcze szybciej jedzie "prywatną" Corollą jego imiennik Piero Longhi, który plasuje się na wysokim czwartym miejscu.

Nasi jedyni reprezentanci, po odpadnięciu Kuchara i Szczepaniaka, Janusz Kulig i Jarek Baran, po problemach technicznych na OS-ach 3 i 4, spadli na 44 miejsce. Miejmy nadzieję, że serwis usunie usterkę i Mistrzowie Polski będą odrabiać straty na kolejnych odcinkach.

Klasyfikacja po OS-4: