Shakedown dla Solberga.

Norweg znajdujący się jeden punkt za współliderami klasyfikacji, Sebastienem Loebem i Carlosem Sainzem, uzyskał czas 2:21,5 – o 1.4 sekundy lepszy od Colina McRae, który był drugi. Prowadzący w mistrzostwach, koledzy Colina z Citroena, uzyskali czwarty i piąty czas.

Shakedown został rozegrany na innym odcinku niż było to w planie. Stało się tak, gdyż kierowcy wyrazili swoje wątpliwości, co do stanu drogi pierwotnie zaplanowanego odcinka, którego nawierzchnia po wtorkowym rekonesansie stała się „zbyt miękka”. Zgodnie z wolą kierowców, którzy nie chcieli niepotrzebnie ryzykować uszkodzenia auta jeszcze przed rajdem, shakedown przeniesiono na inny odcinek o długości 3.4 km, którego stan nie budził zastrzeżeń.

Mimo to, nie obyło się całkowicie bez nerwów. W Imprezie Solberga wykryto wyciek oleju ze skrzyni biegów. Na szczęście awarię udało się bez problemów usunąć i Subaru Norwega jest jak nowe.

Pogoda w Walii jest typowa dla Rajdu Wielkiej Brytanii i zawodnicy na pewno nie będą mogli narzekać na brak błota i deszczu. Pierwszy odcinek już dziś o 20:30 – przygotowany z myślą o kibicach superoes w Cardiff o długości 2,45 km.

(LEH)