Shakedown w Szwecji: Solberg i Stohl z przygodami.
Petter Solberg był najszybszym kierowcą na odcinku testowym przed rozpoczynającą się jutro drugą eliminacją Rajdowych Mistrzostw Świata - Rajdem Szwecji.
Norweg zwrócił na siebie uwagę nie tylko tym wynikiem, ale również drobnym wypadkiem, jaki mu się przydarzył na drodze publicznej. Impreza Solberga zderzyła się z innym autem na dojazdówce do odcinka testowego. Była to jednak drobna stłuczka, w której nikt nie ucierpiał.
W zeszłym roku norweski kierowca poważnie uszkodził swoje Subaru podczas shakedownu przed Rajdem Korsyki i tylko dzięki doskonałej pracy mechaników udało mu się wystartować. Norweg był tak szczęśliwy, że wygrał tamten rajd. Czy po dzisiejszej przygodzie historia się powtórzy?
Wypadek bardziej podobny do tego, jaki miał Solberg na Korsyce przydażył się Manfredowi Stohlowi - jednemu z faworytów klasyfikacji PCWRC. Austriak opuścił drogę na szybkim fragmencie i uderzył w drzewa oraz skałę. Jego Mitsubish Lancer Evo VII został poważnie rozbity i członkowie zespołu OMV robią wszystko co w ich mocy żeby odbudować auto przed jutrzejszym startem do rajdu. Najważniejsze jednak, że ani Stohl, ani jego pilot Ilka Minor nie ucierpieli w wypadku.
Dwie dziesiąte sekundy wolniejszy od Solberga był dziś trzykrotny zwycięzca Rajdu Szwecji, Marcus Gronholm w Peugeocie 307 WRC. Trzeci rezultat uzyskał Daniel Carlsson w Peugeocie 206 WRC z zespołu Bozian Racing, czwarty był Carlos Sainz w Citroenie Xsara WRC. Piąty czas na odcinku testowym wykręcił drugi zawodnik teamu Bozian, brat Pettera Solberga – Henning.
Start do pierwszego oesu jutro o godzinie 8:22.
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.