Słobodzian: Wolę szukać sekund w mojej jeździe
Marcin Słobodzian, który od poniedziałku oficjalnie jest kierowcą Subaru Poland Rally Team, odpowiedział na kilka pytań portalu Autoklub.pl przed rozpoczęciem zmagań na trasach mistrzostw Polski w sezonie 2017.- Twoje rajdowe CV nie jest bardzo bogate, więc co dla Ciebie oznacza angaż do SPRT?MS: - Do zeszłego roku rzeczywiście zajmowałem się bardziej wyścigami niż rajdami, ale zawsze w moim stylu jazdy można było dostrzec sporo rajdowego zacięcia.
W marcu zeszłego roku zdecydowałem się spróbować swoich sił i od tamtego czasu razem z Jakubem Wróblem przejechaliśmy sporo rajdów i wykonaliśmy dużo pracy na treningach opisu trasy. Dało mi to podstawy, które teraz dzięki SPRT będę mógł wykorzystać do szybkiego rozwoju. Dla takiego zawodnika jak ja, nie widzę lepszej drogi do osiągnięcia sukcesów w tym sporcie.- Praktycznie cały miniony sezon spędziłeś za kierownicą Subaru. Myślisz, że te doświadczenia będą przydatne w pracy z zespołem, czy wszystko będzie układane w Twojej głowie na nowo?MS: - Jestem pewny, że czas który spędziłem w moim Subaru dał mi dużo i przełoży się to na możliwość większego skupienia nad samą techniką jazdy i doskonaleniu opisu trasy. Od początku będę mógł poświęcić więcej uwagi tym elementom i zwiększać tempo. To, że nie mam za sobą kilku sezonów jest raczej plusem w tej sytuacji, gdyż nie mam za dużo złych nawyków i wciąż jestem otwarty na wiedzę trenerów czy zespołu.- Jak doszło do tego, że Subaru zdecydowało się na Ciebie i na jak długo opiewa nowa umowa?MS: - Głównym czynnikiem był mój jeszcze młody wiek i to co pokazywałem w dotychczasowych startach. SPRT od zawsze starało się dawać szansę i wychowywać młodych, obiecujących kierowców. Zdaję sobie sprawę, że miałem sporo szczęścia dostając tę szansę i nie wybaczyłbym przede wszystkim sobie, gdybym jej w pełni nie wykorzystał. Jeśli chodzi o czas trwania umowy, to póki co jest ona na sezon 2017. Oczywiście jeśli będzie taka możliwość, chciałbym spędzić więcej czasu w SPRT.- Do dyspozycji będziesz miał N-grupowy samochód. Czy jest sens ścigać się takim w RSMP, gdzie mamy klasyfikację OPEN?MS: - Czy jest sens, dobitnie pokazał swoim tempem na Rajdzie Rzeszowskim, Wojciech Chuchała. Potrafił wygrywać z całą grupą OPEN N, a nawet podgryzać samochody R5. Osobiście nigdy nie szukałem przewagi w sprzęcie, a wolałem szukać sekund w swojej jeździe, bo zazwyczaj tam można znaleźć ich najwięcej. Trzeba pamiętać też, że głównym założeniem na ten rok jest nauka i rozwój, a do tego nie jest potrzebne najlżejsze czy najmocniejsze auto w klasie.- Jakie cele stawiasz sobie osobiście i jakie stawia Ci zespół w nadchodzącym sezonie.MS: - Głównym założeniem zespołu jest to, aby w każdym kolejnym rajdzie nasze tempo było coraz lepsze. Nie ma nacisku na konkretne wyniki, co akurat dla mnie ogranicza sporą część stresu i obawy o to jak wypadniemy na oesach. Moim osobistym celem jest jazda tempem, które będzie satysfakcjonujące dla mnie i dla kibiców oglądających naszą jazdę. Nie będę ukrywał, że mnie satysfakcjonuje tempo, które skutkuje wygranymi odcinkami i rajdami.- Czy planujecie treningowe starty poza RSMP?MS: - Dodatkowe starty są możliwe, ale póki co skupiamy się na treningach i testach. Będziemy informowali o naszych planach na bieżąco.- Jak ocenisz tegoroczny kalendarz RSMP?MS: - Żałuję, że w kalendarzu figuruje tylko jeden rajd szutrowy – dwa byłby zdecydowanie lepsze i uzasadnione. Byliśmy też przygotowani na siedem rund mistrzostw Polski, ale kto wie, może to spowoduje właśnie dodatkowy start w jakimś ciekawym rajdzie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.