Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Solberg wygrał Rajd Nowej Zelandii.

Petter Solberg jadący Subaru Imprezą WRC zwyciężył w czwartej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata 2004 – Rajdzie Nowej Zelandii.

Mistrz Świata wyprzedził o zaledwie 5,9 sekundy Marcusa Gronholma i o 25,6 sekundy Markko Martina; wygrana nie przyszła jednak łatwo Norwegowi. Na OS20 Solberg uderzył w jakiś kamień i stracił prowadzenie w rajdzie na rzecz Gronholma - ustępował mu wtedy o jedną sekundę. Kierowca Peugeota 307 WRC wygrał następną próbę i powiększył prowadzenie do 1,9 sekundy.

Kluczowy dla końcowych wyników rajdu okazał się przedostatni odcinek (Te Papatapu 2 - 16.62 Km), na którym obrócił się Marcus Gronholm. Zwycięzcą tego OESu został Petter Solberg, a Gronholm stracił do niego ponad 18 sekund i spadł na drugie miejsce. Solberg prowadził w tym momencie z przewagą 16,9 sekundy. Na drugim miejscu ex aequo usytuowani byli Gronholm i Martin! O wynikach Rajdu Nowej Zelandii miała zadecydować ostatnia próba (Te Hutewai 2 - 11.14 Km).

Zgodnie z oczekiwaniami trzej czołowi kierowcy dali z siebie wszystko i zajęli trzy pierwsze miejsca na końcowym OESie. Najlepszy okazał się Marcus Gronholm, który wyprzedził Pettera Solberga o 10,4 sekundy, jednak to nie wystarczyło, żeby pokonać kierowcę Subaru. Tym samym mistrz świata 2003 odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Gronholmowi zabrakło sześciu sekund do odniesienia pierwszego w historii zwycięstwa za kierownicą Peugeota 307 WRC. Markko Martin był gorszy na ostatnim OESie od Gronholma o prawie 20 sekund i Rajd Nowej Zelandii zakończył na trzecim miejscu (+25,6). Estończyk powinien być jednak zadowolony, gdyż to on został samotnym liderem punktacji WRC (26 pkt.). Jeden punkt mniej ma Sebastien Loeb, który Rajd NZ zakończył na miejscu czwartym. Francuz na dwudziestej próbie wyprzedził Harriego Rovanperę i nie oddał już swojej lokaty do mety.

Szóste miejsce i 3 punkty przypadły Carlosowi Sainzowi, pozycja piąta i 2 punkty to dorobek Mikko Hirvonena, a miejsce ósme i ostatni dostępny punkt powędrował do Daniela Carlssona prowadzącego Peugeota 206 WRC teamu Bozian. Szwed miał szczęście, że w ogóle osiągnął metę, gdyż na ostatnim oesie opuścił drogę. Udało się jednak kontynuować jazdę, dojechać do mety i pomimo straty ponad siedmiu minut na tej próbie, utrzymać ósme miejsce!

Ciekawie było również w kategorii PCWRC. Na OS19 Manfred Stohl awansował na drugie miejsce kosztem Marcosa Ligato. Liderem wciąż był Daniel Sola, ale marzenia o zwycięstwie prysły jak bańka mydlana na odcinku numer 20, kiedy to Hiszpan opuścił drogę i już na nią nie wrócił. Co więcej, w tym samym miejscu wypadł Niall McShea uderzając w samochód Soli. W tym momencie na trzech pierwszych miejscach PCWRC znajdowali się Stohl, Ligato i Toshi Arai. Stohl miał w miarę bezpieczną przewagę, a walka toczyła się za jego plecami. Na przedostatnim odcinku na drugie miejsce wskoczył Arai, spychając Ligato na najniższy stopień podium. Japończykowi nie było jednak pisane ani drugie, ani trzecie, ani nawet czwarte miejsce. Arai na ostatniej próbie zanotował najgorszy czas spośród zawodników walczących o punkty PCWRC (+1:33,1) i spadł na piąte miejsce w tejże klasyfikacji. Rajd w klasyfikacji PCWRC wygrał Manfred Stohl w Mitsubishi, przed dwoma kierowcami Subaru – Marcosem Ligato i Alisterem McRae. Najlepszym kierowcą samochodu grupy N został Australijczyk Dean Herridge w Subaru, który był lepszy od Stohla o 40,9 sekundy.

Za nami cztery rundy WRC 2004 i sytuacja w punktacji zrobiła się bardzo interesująca – Martin ma 26 punktów, Loeb 25, Gronholm 24, a Solberg 23. Co ważne reprezentują oni cztery różne teamy i to wśród tych zawodników należy chyba upatrywać kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Jednakże do końca sezonu pozostaje dwanaście rajdów i sporo może się jeszcze „namieszać.” Rajd Nowej Zelandii trzymał w napięciu do ostatniego odcinka specjalnego i udowodnił, że bez systemu „Superally” też możemy być świadkami pasjonującej walki do ostatnich metrów. Do zwolenników tego systemu mogą natomiast dołączyć członkowie i kibice teamu fabrycznego Mitsubishi, którego auta wycofały się zanim właściwie rozpoczęła się prawdziwa walka.

Kolejna eliminacja WRC odbędzie się na Cyprze w dniach 14 – 16 maja.

(LEH)

Poprzedni artykuł Gronholm i Martin gonią Solberga w Nowej Zelandii.
Następny artykuł Drugie zwycięstwo Kuzaja na Słowacji.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry