Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Spec C dla Oleksowicza

W Ustroniu, zespół Castrol Q-Service zaprezentował nową rajdową broń na sezon 2005.

Maciej Oleksowicz wraz ze swoim etatowym pilotem Andrzejem Obrębowskim, będą dysponować Subaru Imprezą w najnowszej specyfikacji C. Samochód został przygotowany przez firmę Prodrive, a serwisowany będzie przez zespół mechaników Leszka Kuzaja. Do grona sponsorów zespołu - Castrol, Q-Service, Pirelli, Sachs, Ferodo, SKF oraz NGK dołączyły jeszcze trzy firmy: TRW, Hella, oraz Filtron.

Zespół planuje udział w pełnym cyklu mistrzostw Polski. Oprócz tego zakres startów obejmuje również inne rajdy. Najbliższym z nich będzie Rajd Mazowiecki. Castrol Q-Service pojawi się także na trasach mistrzostw Europy - w Rajdzie Mille Miglia oraz w Rajdzie Barum. W planach nie zabraknie również mistrzostw świata - najprawdopodobniej będzie to Rajd Niemiec. Zakończeniem sezonu ma być start w Barbórce Cieszyńskiej i Warszawskiej.

- To będzie pracowity sezon - powiedział Maciej Oleksowicz. - Mamy do dyspozycji najnowsze Subaru Impreza N11, które od poprzednika różni się mocą oraz wagą. Spore zmiany dotyczą również zawieszenia, którego elementy i rozwiązania techniczne pochodzą bezpośrednio z samochodów WRC. Jak się sprawdzą w rzeczywistości? Tego jeszcze nie wiem, ale pierwsze informacje uzyskam już w piątek, podczas testów na torze w Kielcach. Później planuję jeszcze krótkie testy w Słomczynie przed Rajdem Mazowieckim.

Do tej pory odbyłem kilka treningów. Gościliśmy dwa dni w Bieszczadach, gdzie w zimowych warunkach przejechaliśmy około 260 km. Później tradycyjnie pojawiliśmy się na Mazurach, gdzie nasz trening zakończył się dość pechowo, bowiem niegroźnie przewróciliśmy naszego Lancera na dach. Tydzień później wybrałem się do Finlandii i pod okiem Sebastiana Lindholma przejechałem około 250 km. Szczerze mówiąc, byłem trochę rozczarowany tą wizytą, bowiem niewiele nowego się dowiedziałem, ale na pewno zyskałem trochę więcej pewności w prowadzeniu samochodu po śliskiej nawierzchni.

Mam nadzieję, że w tym roku będziemy mogli powalczyć już z czołówką. To dopiero nasz trzeci sezon w mistrzostwach Polski i drugi w najmocniejszej klasie. Z tego co wiem, konkurencji nam przybywa, a więc walka zapowiada się naprawdę pasjonująco.

Poprzedni artykuł Kankkunen żądny rewanżu
Następny artykuł McGarrity nie chce Fabii

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry