Specjalista rumuńskich oesów
Mistrz Rumunii i aktualny lider serii, Francois Delecour prowadzi w Sibiu Rally po 6,9-kilometrowym odcinku Dobarca.
Peugeot Power Car Teamu okazał się szybszy o 0,2 sekundy od Fabii Jana Kopecky'ego. Trzeci w wynikach, Bryan Bouffier traci trzy sekundy do lidera.- Oczywiście, jestem zadowolony - przyznał Francois Delecour. - Było parę gorących momentów. Jest bardzo ślisko, na drodze pojawiły się koleiny. Starałem się utrzymywać linię Jana i Bryana, ale nie było łatwo.- Jestem zadowolony z przejazd - powiedział Jan Kopecky, otwierający stawkę. - Starałem się jechać czysto. Odcinek jest zdradliwy. Na drodze leży dużo kamieni.- Było OK. Nie podejmowałem ryzyka. Starałem się dobrze jechać - zapewniał Bryan Bouffier. - Jan bardzo dobrze rozpoczął rajd i muszę trochę przyspieszyć.- Czas jest dobry - ocenił Edwin Keleti, czwarty w generalce. - Samochód mocno się ślizgał, ale myślę, że jak na samochód grupy N, uzyskaliśmy dobry wynik.Witalij Puszkar ustąpił Keletiemu o 0,7 sekundy w Production Cup. - To był bardzo dobry, choć krótki odcinek. Lubię szybkie oesy.- Było bardzo, bardzo ślisko - mówił Valentin Porcisteanu. - Dużo kurzu przedostaje się do samochodu. W niektórych miejscach próbowałem cisnąć- Było całkiem OK, ale bardzo, bardzo ślisko - komentował Marco Tempestini.
- Mamy dobry czas, bo droga staje się coraz czystsza, jednak pojawiają się duże kamienie i trzeba zachować ostrożność - informował Bogdan Marisca.
Dan Girtofan wprowadził Fabię na 10 miejsce. - Było bardzo ślisko. Starałem się utrzymać linię. Myślę, że jak na pierwszy oes jest nieźle.
- Było dosyć trudno, bardzo ślisko, dużo kamieni - opowiadał Toshi Arai. - Jechałem ostrożnie. Jak na razie jest OK. Musimy nadal cisnąć.
- To był bardzo ciężki odcinek - oświadczył David Botka, wolniejszy o 19 sekund od Delecoura.
W Lancerze z numerem 0, rolę pilota pełni premier Rumunii, Victor Ponta.
Fot. ERC
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.